cześć dziewczyny, ale tu znów wróciła produkcja, nie da się wszystkiego przeczytać po dniu nieobecności :-)
witam wszystkie nowe majówki, ja za często tutaj nie bywałam
już 13-sta a ja jeszcze w szlafroku, straaaszny leń ze mnie, choć wszyscy powtarzają, żeby wykorzystać ten okres w życiu, bo już nigdy się nie powtórzy
jeśli chodzi o poruszane tematy to ja wyjątkowo jak na majóweczki spodziewam się dziewczynki :-):-) imię jeszcze nie wybrane, ale myślę, że będzie któreś z trzech: Ada, Iga lub Inga. Co myślicie o nich? Jeśli chodzi o szkołę rodzenia to od dwóch tygodni chodzimy razem z mężem, biedak strasznie się nudzi, ale rozczula mnie jego poświecenie i udawanie, że jest fajnie
co do porodu to postanowiliśmy spróbować rodzić razem, ale z zastrzeżeniem, że jeżeli któreś z nas będzie chciało w trakcie to zmienić to bez obrażania:-) tak naprawdę poza tym, że mąż może w trakcie porodu uznać, że to nie dla niego, to równie dobrze ja mogę się źle czuć z jego obecnością..wiec w praniu się okaże jak to będzie.
Co do wyprawki to jestem daleko w lesie, od lutego mam zamiar ruszyć, do tej pory mąż mnie strasznie stopował, chyba głównie ze względu na jakieś głupie zabobony mojej teściowej i na poronienie, które nas spotkało rok temu...
Jeśli chodzi o samopoczucie to mi też czasem się brzuch spina, zazwyczaj jak się zmęczę, no i rano czasem budzę się z takim lekkim bólem, ale nie wiem czy to czasem nie jelita, jak się objem wieczorem... a apetyt mam ogromny
w pierwszym trymestrze schudłam 9 kg i czuję, że teraz bardzo szyyybciutko to nadrobię
Powiedzcie mi jedną rzecz - od jakiś 2 tygodni mam dziwne uczucie w kroczu, tak jakby mnie ktoś skopał tam, takie niby zakwasy czy coś - to normalne?
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko :-):-)