reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majówki 2014

Aśku jakie wdechy?:szok:kurcze właśnie to jeden z mojego wnerwu, że nie mogę wziąć wdechu bo mała się pcha głową w żebro a nogami skopuje pęcherz boli to jak nie wiem co, nie śpię po nocach chodzę jak zombi!!! a swoją drogą Aśku gdzie Ty gruba jesteś??
Gwizdeczko wszyscy naookoło wytykają mi, że jestem gruba przytyłam 5kg może 6 ale to strasznie widać, mam dość!!!!!!!
Kepe boziu Ty masz taką dużą córe:szok:
Diaboliczko truskawki ze śmietaną och nigdy nie zapomnę tego smaku, szkoda tylko, że mam uczulenie na białko krowie:-(co ja bym dała za płatki z plekiem bądź jogurtem....

wiem, wiem marudzę, ale mam poczucie humoru małej mi obecenie!!!!wybaczcie....
 
reklama
Diabliczka tez uwiebiam to uczucie jak przykladam reke do brzuszka a malutki sie rusza :-)
Futurystka jestes w ciazy to grubniesz to normalne, nie przejmuj sie innymi, wiem latwo mowic bo jak sie tak cos w kolko slyszy to sie ma dosc, ale postaraj sie zeby Ci to jednym uchem wchodzilo a drugim wychodzilo. Tez mam skaze bialkowa, mialam bardzo mocna jak bylam mala, pozniej mi przeszlo a teraz wraca jak zjem za duzo produktow z mleka krowiego wiec staram sie unikac.. naszczescie okazyjnie moge sobie pozwolic na zwykly jogurt albo serniczek, tak to jem produkty sojowe :-)
 
futurystko ja też przytyłam z jakieś 6 kg i czuje się jak wielka krowa :/ źle mi...niektóre uwielbiają swój stan...ja nie :-p
No tak na białko owszem ale truskaweczki możesz wcinać :) współczuje Ci bo ja to bym nie wytrzymała bez jogurtów :*

Ufff ale się zmęczyłam...umyłam na klatce schody i posprzątałam piwnice tzn kotłownie bo facet miał przyjść do tych zaworów co nam ostatnio ciekły jak się włączyło gaz...ile tam było syfu :szok: jeszcze gruzu po ostatniej wymianie rur z wanny. Mąż nie ma kiedy bo pracuje do późna potem rozpala żeby ciepło było a ja jakoś nie mogłam się zabrać...jednak taki mus dobrze robi :-D
Kurcze tyle mamy popiolu a nie zabierają śmieciarki, nie wiem co z tym zrobić nawet :confused: ...
Jak przyszlam na górę to tylko pod prysznic bo cała w tym kurzu, mam nadzieje że głowa nie będzie bolała...nawet w zębach miałam jakieś wióry :-D:-D:-D Teraz kawka i odpoczywanie :-)
 
już jestem po zakupach ;-)
Miałam robić najpierw jarzynową i leczo, przy kasie mi się rozmyśliło i jednak zachciało mi się cebulowej :rofl2:
Zgrzeszyłam vifonem :zawstydzona/y:
I w mięsnym mnie skusiła jakaś mielonka do chlebka tanie toto bo 15-coś :zawstydzona/y: kiedyś takie rzeczy na sam widok wywoływały u mnie zgagę, a teraz? cztery takie kanapki wcisnęłam z tą mielonką :-D bosko :-D i do tego jogobella truskawkowa :zawstydzona/y:
Mąż zażyczył sobie kopytka ze skwareczkami i boczusiem... to zrobię,będę taka dobra :D
Jak będę wracać z wynikami, to wstąpię znowu do mięsnego po boczusia ;p i z troszku ziemniaczków bo zostały mi w domu dwie sztuki :laugh2:
 
My po Bartkowej wizycie:) Kolorowo nie jest bo praktycznie poprawy żadnej. Zwiększyła dawkę antybiotyku, mamy zakaz wychodzenia i w poniedziałek na kontrolę. W sumie dobrze że poszłam z Bartkiem, przynajmniej wiem co mu w płucach gra:)
Rany!!! smutno mi się robi jak czytam że przytyłyście 6 kg, ja ma chyba już ze 12 na plusie. To dopiero jest tragedia. Lustra unikam jak ogniai czuję się jak wieloryb. W sumie niedaleko mi do niego. W ciąży z Bartkiem czułam się rewelacyjnie i żadne kilogramy mi nie przeszkadzały, a teraz każdy gram.
Brownagula ja vifonem grzeszę cały czas i to takim curry. Chociaż ja zawsze na otro preferowałam:) My dzisiaj jemy gołąbki, ale za kopytka dałabym się pokroić. Czy w ciąży czy nie jest to moje danie dnia. Nawet na naszym weselu musiały być:-D
 
Julian ;-) nie ma wątpliwości, kolejne klejnoty :tak: z reszty pomiarów ok, wszystko w normie ;-) wydaje się, że podobny do starszego brata ;-)

Jutro postaram się wrzucić skany ;-)

A teraz czas na porządki, jutro mamy księdza ;-)


----------------

})i({ Piszę na fonie, przepraszam za literówki })i({
 
futurystka-no moja corcia w lutym 16 lat konczy;-)a mamusia jej braciszkow zafundowała;-)cieszy sie strasznie i nie moze sie doczekac, zreszta ona juz od paru lat mi truła o rodzenstwo,no to ma dwa;-))
Mama.O-ja ciaze dobrze znosze,nic mi nie dokucza, wyniki dobre,czuje sie super,czasami zapominam, ze w ciazy jestem;-)jedyne co mnie wkurza, to, ze przytyłam juz 13 kilo i cały czas bym jadła i cały czas sie powstrzymuje:baffled:
 
brownagula widzę że u Ciebie też smaki ciążowe :) super że jest apetyt :)

Anetkaaa ja za gołąbki oddałabym wszystko ...dosłownie wszystko :-) uwielbiam. Najlepsze co może być mniam :-):-):-):-) Natomiast z vifonem grzeszę od 2 dni :-p ale nam błogo mmmm, kopytka też lubię ale takie przysmażane już :tak: kurdę śliniawkę już mam :-p koniec z jedzeniem :)

Aśku nooo i super :-):-):-):-) trzymały się mocno :) Mrówek pewnie przeszczęśliwy :-) jak zobaczył malucha :-)

KPe to teraz będzie miała podwójnie :-D ale fajnie że masz taką już pannice :-) taka pomoc bardzo Ci się przyda super :tak:

Ja wtryniłam pomidorówkę i odpoczywam...dzisiaj będę grzeszyć z hamburgerami bo luby przywiózł z biedrony tylko urozmaicić :-) czasami taka odskocznia nie zdrowa też się przydaje...ale dzisiaj to mam smaka na nie mmm zawsze oddawałam 2 swój ...a tak dzisiaj po 2 z ogóreczkiem majonezikiem i cebulka tylko pomidorka nie ma :-( :-p
 
Diabliczka głowę Ci urwę za te hamburgery:-D Co do kopytek- lubię w każdej postaci byleby zwało się kopytkiem hahahaha jak byłam mała to mamie kazałam gotować zupę kopytkową i dziwiłam się że tego nie robi. Pomidoróweczką też nie pogardzę:) I ja się dziwię że dupa rośnie:-D
 
reklama
anetkaaa mnie dziś tak na vifona wzięło :D tyle że ja wzięłam tego łagodnego, bo coś smaki mi się odmieniły w ciąży i nie mogę nawet pikantnego keczupu bo mnie parzy w język :D
ja ogólnie lubię kopytka, pyzy(oj takie odgrzewane chrupiące na patelce ooo...):szok:, kluchy śląskie.. a samych ziemniaków z wody jakoś nie...:-D
a jak myłam młodsza to nawet na sucho wsuwałam tego vifona :zawstydzona/y::-p
o gołąbki też dobre... kiedyś,chyba nawet pisałam, zrobiłam cały gar tych gołąbków, to jadłam po 5 dziennie tak mi się chciało :D
aśku fajnie że wszystko w porządku :))
diabliczka u mnie to zawsze apetyt jest :-D tyle że waga opornie do góry idzie...:wściekła/y: w sumie z jednej strony się cieszę,bo zawsze tak było ;-) wszystkie koleżanki liczyły kalorie,odchudzały się, a ja przed spaniem kebaba albo pizzę i dopiero do wyra ;-) ale z drugiej już to tak dziwnie bo połowa ciąży za mną a tu nawet nie mogę 5 na początku zobaczyć...:-(

Ziemniaczki się gotują, boczuś wędzony pachnie w całym domu bo podsmażyłam na patelce :-) Myślałam że Mila straci nosek od wąchania, i ten nosek wyląduje na suficie tak jej pachniało :rofl2:
Muszę jeszcze odkurzyć, i zabrać się za dywan na mokro... obym nie przeceniła swoich sił... już przytargałam 3kg ziemniaków ze sklepu i tak się zmachałam ,że jak weszłam do domu, to najpierw musiałam usiąść na kanapie i dopiero po chwili się rozebrałam ...
Chyba już taka fizjologia ciąży, że mamy mniej siły, szybciej się męczymy i robi się nagle słabo bo anemii u mnie nie widać sądząc po wynikach...:-)
Martwi mnie tylko ta obniżona kreatynina ;/ a nie czytam głupot na necie bo już sobie wmawiam najgorsze...:zawstydzona/y:
Ciekawe co jutro mi diabetolog powie... bo mam być tam z samego rana na 8.30 ... a po południu do gina :))
spadam do kopytek i do sprzątania, bo już mnie razi w oczy bałagan :))
Powkurzam sąsiada odkurzaniem, a co :-p
jakoś jak on wierci, wbija to jest dobrze ;]
 
Do góry