reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

U nas dzisiaj też jakoś buro :-(. A wczoraj też takie śliczne słoneczko świeciło i cieplutko było.

Brownagula - Jeszcze jeden dzień, jedna noc i do domciu ;-)
Natuszka - Fajnie, że masz kontakt ze światem (czytam z nami;-))

Dzisiaj planów brak. Małą później zabierze moja mama na pół dnia, to sobie ogarnę mieszkanie pewnie ;-)
M znowu w pracy cały dzień ( niech już będzie po sylwestrze to będzie normalnie pracował)

Miłego dnia ;-)
 
reklama
Brownagula nie ma co żałować tak jak dziewczyny pisaly - tłok, zgiełk i nie wiadomo co jeszcze. Na jakiś spokojniejszy weekend pojedziecie :) Ja już planuję, że pojedziemy sobie tak na 3 dni chociaż, może w marcu/kwietniu. Taki wypad we dwoje, bo raczej o wakacjach w tym roku to nie ma co myśleć.

Aesthete mój potrafi czasem powiedzieć, że mnie nie przeprosi, bo nie się nie poczuwa :D Jak duże dziecko ;)

Monika biedna babcia! Moja jak upadła raz to ręka w gipsie, ale to już było jakiś czas temu i chyba bardziej uważa teraz.

Wczoraj spotkalismy się ze znajomymi, którzy mają termin na 14 luty :) Zamowili wózek, na pewno będę go oglądać. Ogólnie temat dzieciowy na tapecie, bo to też ich pierwsze. Graliśmy w nową grę, którą mój mąż dostal pod choinkę i zeszło nam do pierwszej! A ja dziś w pracy... No i wieczorem idziemy znowu w gości, zobaczyć synka innych znajomych, który się urodził w listopadzie :)

Hehe, to po tej kłótni co właśnie 3 dni milczeliśmy, to na drugi dzień mi powiedział że to moja wina bo go sprowokowałam ;) widać oboje są udani ;)
Fajnie mieć koleżanki w podobnym stanie :) ja mam tylko z dziećmi :D
 
hahaha :D dobry jest :D
mój chrześniak jak poszedł na Mikołaja i Mikołaj spytał:
Mikołaj: Kto jeszcze chciałby dostać prezent?
Bartek: Ja, ja!
M: A zaśpiewasz mi jakąś piosenkę?
B: Będzie, będzie zabawa! Będzie się działo....
:D :D :D
NIeeee no genialny jest :D :-D:-D:-D:-D


ja się naczytałam że ananasów w ciąży nie wolno i tęsknym wzrokiem wodzę za puszką ananasów która stoi w kuchni :p
OOoo coś TY? Ja nic takiego nie słyszałam a ja kurczę nawet sporo jem hmm

zosiasamosia A jaka to gra? Może już pisałaś a ja przeoczyłam :/
brownagula teraz w ciąży to takie sny mamy a Ty swoją drogą stresujesz się tym szpitalem i to wychodzi :* już jutro kochana do domku...

Dzisiaj znowu nie mogłam spać, ehhh tylko męczyłam się w nocy...w ogóle mam taki nacisk na dolne partie brzucha od tygodnia że masara, biegam do kibelka a czasami nawet nie, tylko ten przerażający ból...czytam właśnie :
"CIĄŻA pytania i odpowiedzi wszystko, co powinniście wiedzieć trymestr po trymestrze" BabyCentre
Jak dla mnie rewelacja, fakt że musiałam trochę pominąć bo dużo już wiem ale fajnie napisana... i ta codziennie do poduszki poczytam sobie kilka stron.

Od wieczora mam ciche dni z lubym tzn wkurzyłam się bo wczoraj otwierał śliwowicę i była zalaminowana nakrętka i zaczął stukać łyżką no i wiadomo...wszystkie brudki na podłodze wylądowały, zła byłam bo się namęczyłam ogarnęłam dom a on
" i tak ciągle jest syf" Zastygłam... pozmywałam naczynia, ogarnęłam jeszcze raz i aż mi łzy pociekły, powiedziałam że syf to teraz zobaczysz po sobie jak nie ruszę palcem przez 2 dni...Dzisiaj wstałam 3 kubki na ławie , puszki po piwie , op po jogurcie... w kuchni chleb otwarty (zsechł się) op po serku topionym i pełno okruchów. W dupce to mam nic nie ruszyłam , zrobiłam sobie śniadanie posprzątałam po sobie i tyle...Nic a nic nie ruszę , za bardzo mnie to zabolało, owszem może przesadzam ale nigdy tak się nie zachowywał, zawsze po sobie sprzątał a teraz? Odkąd jestem na wolnym to grubo przesadza...ja nie mówię że jestem jakąś pedantką NIE wręcz przeciwnie nie lubię też błysku ale... Rano się zapytał czy spałam w nocy i czemu jestem taka nieobecna...heee Ooooo i fajna niedziela będzie...nie będę się fochać bo to nie o to chodzi tylko będę tym razem zawzięta w swoim postanowieniu...
Dziewczynki jak ten Hobbit fajny? Może by dzisiaj pójść do kina... hmmm Luby robi pyszny obiadek a ja chyba sobie zrobię kawusię :-) oczywiście kubek po sobie umyję :-D:-D:-D
 
Witajcie po świętach. U nas najpierw była wigilia w domu dla rodziców i babci a potem pojechalismy do tesciow na drugą wigilię i zostaliśmy do piątku. Na naszej wigilii moja mama niestety pokrzyzowala nam plany i zaczela z opłatkiem skladac zyczenia, a mówiła jej wcześniej, że nie chcę tak, tylko, że chcę grupowo złożyć życzenia. Eh... jeśli chodzi o prezenty to wszyscy doztali mnóstwo(u teściów) . Razem z siostrą męża kupilismy teściom zmywarkę i ekspres do kawy sae o z mlynkiem i capuccinattore. Ja dostałam mini szklarnię i tablet samsung galaxy od małża, kilka szalikow, warsztaciki tkackie i szydełka. Mąż i córa dostali mnóstwo różnych rzeczy.... wszyscy z prezentow zadowoleni. Generalnie było fajnie. Uwielbiam spędzać czas u teściów.
 
witajcie dziewuszki,

my sobie odpoczyamy, właściwie to leniu****emy:-D
wczoraj mieliśmył taki piękny zachód słońca lepszy niż z filmów romantycznych hehe, w ogóle piękna pogoda ciepełko, ja to uwielbiam za to mąż zły bo nie może na nartach jeździć, ale przynajmniej mam go dłużej w domku:)

brownagula nie chcę Cię martwić ale jak ja leżałam w szpitalu i dostawałam codziennie po dwa zastrzyki to przez pół godziny nie mogłam się ruszyć bo mi cała noga drętwiała a piguła mi mówiła, że przez najbliższy miesiąc będzie mnie bolał pośladek no i boli:-(w sumie to może Ty dostajesz jakieś inne;) mam nadzieję, że Cię szybko wypuszczą!
diabliczka00 ja na pierszej części hobbita tak się wynudziłam, że odpuszczam sobie nawet ściąganie z neta 2części!za to po raz enty na canal+ oglądaliśmy ostatnią część Zmierzchu:-Dmój tata ciągle mnie wypytuje jak to możliwe że Edward zrobił dziecko Belli:-D
 
mi_lva, diabliczka nam się bardzo podobał, chociaż ostatnie pół godziny to już tyłek bolał, bo film długi i 20 minut reklam jeszcze przed nim. Ale film super! My w ogóle jesteśmy fanami takiej literatury i filmów również :happy2:
diabliczka gra nazywa się Pory roku (Seasons) i bardzo ją polecam, jak ktoś w ogóle lubi grać. Nie jest bardzo skomplikowana, bardzo ładnie wykonana, fajnie pomyślana i w porównaniu z innymi nie taka droga (kupiłam przez internet).
Aesthete ja mam tylko jedną taką bliższą koleżankę dzieciatą, reszta to dopiero o tym myśli. A Ci akurat znajomi to tacy bardziej przez męża poznani i nie spotykamy się aż tak często, ale może teraz będzie inaczej, bo wiadomo, że para z dzieckiem trochę inaczej jednak spędza ten wolny czas, niż taka bez dzieci. Wspólne wyjścia na miasta zastąpią wspólne spacerki, zoo, baseny i kino dla dzieci ;-)
 
Ostatnia edycja:
Futurysta szczerze to my nie przepadamy za fantastyką, chociaż był czas że obejrzałam Harrego Pottera :p także nigdy nie mów nigdy :-) odpoczywaj ile się da teraz Twój czas :)

zosiasamosia
zaraz lunę na necika odnośnie tej gry :) a to jest bardziej dla dorosłych czy też dla dzieci...ja uwielbiam grać, jak jeżdżę do teściowej i tam już dzieciaki ciągną bo mają multum gier :)

Ja właśnie piję kawkę i relaksuję się przed kompem, dzisiaj nadrabiam wszystko. Luby po sobie posprzatał ale nic się nie odezwał...z kuchni dolatuje magiczny zapach sosu grzybowego :) mmm
 
diabliczka twój też taki bałaganiarz??:dry: ja to się boję jaki syf zastanę jak wrócę do domu..:baffled:. bo jak ja nie umyję naczyń to są nie umyte, nawet jaśnie hrabia zostawi kubek z fusiastą kawą na zlewie, i jak braknie kubków, to nie umyje, tylko leci do barku po szklankę...:zawstydzona/y: a najgorzej to jak czasem tą fusiastą kawę wyleje na naczynia i później kawa wszędzie! na talerzach, na gąbce zmywakowej, na patelni...:wściekła/y:
ja to do wc latam chyba 10 razy dziennie... najgorsze jest to, ze mam wrażenie że wysiusiałabym z litr, a ja trochę wysiusiam i pusto... przed usg tym nerek też siusiałam,on mi pęcherz sprawdzał czy ok i ..."pęcherz dobrze wypełniony"... myślałam ze tam popuszczę jak mi naciskał :-p
futurystka ja to dostaję nospę w zastrzykach a to takie oleiste że hoho...:szok: poważnie, nawet robienie tatuażu na tyłku mnie tak nie bolało jak te cholerne zastrzyki...:baffled: i nie dość że dalej "coś" mnie łupie w plerach, to mam wrażenie że chodzę gorzej niż te baby po cesarkach... i ani usiąść ani wstać,ani nawet leżeć czy się podnieść... a tu jeszcze zastrzyk dziś wieczorem,i rano...:baffled: i nie da się uciec przed tym, bo nawet jak do toalety wyjdę, to się wydzierają "gdzie Pani.....?? pora na zastrzyk z no-spą! przygotować pośladek..." jakie to irytujące:zawstydzona/y::cool:

dziś się wkurzyłam... wiecie mamy takich znajomych-małżeństwo, slubny z tym Łukaszem się znają od małego...
ostatnio tak średnio im się układa, bo ten Łukasz jest taki chorobliwie zazdrosny ze jak znajoma wyjdzie z psem na 20 minut to on awantury robi że za długo, ze pewnie zdradza itp...
I wczoraj gdzies tam pojechali z dzieciakami, i ten Łukasz tak się opił, wypił z kuzynem dwa razy po 0,7 i znajoma sie wkurzyła bo byli z dzieciakami, i jak do domu wrócić bo byli autem...to znajoma zadzwoniła do mojego chłopa zeby podjechał, bo tamten ledwo na oczy patrzy... no i później on taki pijany zadzwonił do mojego chłopa, że on jest skur... , ze specialnie mnie do szpitala wysłał żeby sie móc dup... z jego żoną i że mu rozje... małżeństwo... no masakra... a ta Ania ma być chrzestną, a jak się rozwiodą, to nie wiadomo jak to będzie...:-( tak mi jej szkoda i tych dziaciaków że sobie nie wyobrażacie...:(
jak to usłyszałam to aż mnie wryło w materac... jak można takie rzeczy mówić? do kogoś z kim się bawiło tyle lat?;/
 
brownagula niby też lubi czystość i pozmywa, ogarnie po sobie ale teraz co do sprzątania to się lenisko zrobiło straszne, za to wyśmienicie gotuje mmm
Ja mam nie miłe wspomnienia odnośnie zastrzyków, całe dzieciństwo chorowałam i to bardzo i ciągle miałam kłucia w tyłek...ajjjj teraz pobierania krwi nawet się boje ( fakt że mam tylko jedną maleńką żyłkę widoczną)

A ten a'la Łukaszek to od początku taki zazdrosny? Czy teraz taki się zrobił. Fajnie jak facetowi tyka ale w ramach rozsądku...bez przesadyzmu...ehhhh
Smutne bo jak się czuje ta żona :-(a co dopiero Twój tym bardziej że znają się od małego...
 
reklama
diaboliczka kochana ja Harrego uwielbiam obejrzałam z milon razy chyba i książki wszystkie przeczytałam, ogólnie to z mężem uwielbiam kino akcji ale też się zdarzy jakiś wyjątek choć Hobbit był dla mnie naprawdę nudny no cóź...

brownagula rada na zastrzyki to taka: jak przyjdzie dr na obchód powiedz mu że brzuch Cię nie boli i żeby odstawił zastrzyki skoro masz kroplówkę i pewnie dostajesz tablety to po co jeszcze dodatkowe paskudztwa! a co do tego znajomego to współczuje chorobliwie zazdrosny facet to jak wrzód na dupie, sam musi się ogarnąć bo nikt mu do rozumu nie przygada a potem będzie żałował jak okaże się za późno na ratowanie czegokolwiek...

kurcze poparzyłam palucha jak wyciągałam szynkę z piekarnika:( mój to wszystkie naczynia kładzie na blacie bo twierdzi, że nie wie jak one mają stać w zmywarce!
 
Ostatnia edycja:
Do góry