reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

Dziewczyny tak mowicie o tych kasach pierwszenstwa I przepuszczaniu w kolejce I doszlam do wniosku, ze tutaj nikt ciezarnych nie przepuszcza.. Zawsze stoja w kolejce itd I nigdzie nie ma napisane, ze ciezarne pierwsze itp.. Chyba, ze po prostu nie zwracalam uwagi do tej pory.. Dzis ide do Tesco I na miasto to sobie zobacze.. Ale nie wydaje mi sie, jak moja siostra byla w ciazy to nikt jej nie przepuszczal..
 
reklama
Doberek Majóweczki,

Co słychać? Jak samopoczucia? Co dzisiaj robimy? Co gotujemy? Jak młodsze pociechy? Jak mężowe? Jakie plany na święta?

To już niedługo.... Hoł, Hoł, Hoł... :-)


11156_list-do-mikolaja.jpg


Znacie jakieś fajne przepisy na świąteczne pierniczki? Zależy mi na takich, żeby były pulchniutkie i miękkie cały czas. Moja babcia robi takie jak kamień :dry: a na maminych można zęby połamać..
Jadłam na imprezie mikołajkowej u syna w przedszkolu takie właśnie grubiutkie, mięciutkie, polukrowane... ajj, przepyszne. ;-) Zawsze też planuje, że jakoś je ozdobie - tak by robiły wrażenie. I co? Nigdy nie upieke, do etapu zdobienia więc nie dochodze :blink: Ale w tym roku muszę! :-D


Zajrzałam też tutaj: Święta, Święta... - BabyBoom.pl i chyba zrobię na próbę troche tych pierniczków.


Wczoraj wizyta, usg prenatalne. Było mi bardzo przykro, że musiałam tam być sama. Wszystkie kobity z mężczyznami, a ja taka sama o :zawstydzona/y::-(
Niestety praca, pracą. Nie zawsze można wszystko tak ułożyć i mój Pacan musiał zostać.

A propos mojego Pacana - coś z nim jest nie tak. Pomijając fakt kiepskiego wychowania, burackiego zachowania, chamstwa, kompletnie nie zrozumiałych dla mnie czynów i innych niedogodności, zastanawiam sie dlaczego ta druga ciąża tak jakby mniej go obchodzi :sorry2: Ruchy dziecka nie robią na nim wrażenia, te wszystkie zdjęcia i w ogóle.

W pierwszej ciąży to skakał jak poparzony, o wszystko pytał, chodził na wizyty.. a teraz? Zupełnie inaczej. :confused:
Troche to takie przykre.
Fakt faktem, ja sama jakoś mniej tą ciąże przeżywam, ale mimo wszystko nie jest to "normalny" stan i byłoby mi miło, gdyby raczył się wykazać:baffled:


Pacan, pacanowaty.. ale ostatnio bije też punkty na "+". Bardzo dobrze dogaduje sie z naszym synem, zajmuje się nim, po pracy nie odpuszcza go na krok, bawią się, jedzą. To też taka nowość u nas ;-)





Aśku - piękne kolorki. Przesuper :happy2:

Muszę wam wrzucić zdjęcie naszej choinki i kuchni. A w niej taki sajgon, że do zdjęć sie nie nadaje :-D
 

Załączniki

  • 11156_list-do-mikolaja.jpg
    11156_list-do-mikolaja.jpg
    27,2 KB · Wyświetleń: 52
Straciatella kurde nie wiem co mam powiedzieć no. Może dla niego to już nie jest "nadzwyczajny" stan bo to przerobił:( sama nie wiem. na razie skup się na plusach. z małym się bawi i niech tak będzie. czekam na zdjęcia choinki:)

ja pierniczki to takie z pudełka zrobię:pPPP chyba, że znajdę fajny przepis.

a ciastek z marmoladą różaną też bym mi_Iva zjadła:)
 
mi_lva ymmm pychotka :-)

Straciatella mój K też jakoś z entuzjazmem nie szaleje.. mówi że super że się rusza i w ogóle że wszystko jest w porządku,ale wydaje mi się że trochę go strach obleciał bądź chce przyciągnąć moją uwagę na siebie.
Często się sprzeczamy, my ciężarówki wybuchamy bez powodu, K. wyśmiewa mnie zawsze, że najlepiej jest wszystko na hormony zwalić bądź na dziecko jeżeli źle się czuje :-(
Czasami mam ochotę gdzieś się zaszyć na czas ciąży do jakiegoś spa, gdzie mnie wygłaszczą, wymasują i zrelaksują :-)

Musimy być silne :tak: 9c9d136ce2a78f5b0132f27d90feaaff,35,1.jpg
 

Załączniki

  • 9c9d136ce2a78f5b0132f27d90feaaff,35,1.jpg
    9c9d136ce2a78f5b0132f27d90feaaff,35,1.jpg
    17,5 KB · Wyświetleń: 26
i nic nie załatwiłam :(
nie dość że lekarz się spóźnił, i przybył o 8.45 a nie o 8, to tyle ludzi było że :szok:
poszłam się zarejestrować, to Pani mi powiedziała żeby zapytać doktora czy mnie przyjmie...
Na co on że ...nie...:-( bo ma o 20 pacjentów dziś za dużo, a mi jako ciężarnej musi poświęcić dużo czasu...
A to jego ostatni dzień w pracy...
No nic... jem śniadanko, zmierzę sobie cukier i pojadę do swojej przychodni może tam coś załatwię... Może chociaż "moja"lekarka mnie przyjmie i coś doradzi, albo da mi ona skierowanie na cito...albo doradzi gdzie najlepiej iść...a jak nie to będę dzwonić do mojego gina że nigdzie mnie nie chcą przyjąć ;/
 
witajcie dziewczynki!

dziś spałam jak niedźwiedź pierwszy raz zero wstawania:-D
Straciatella mój Michał cieszy się że w końcu zostanie tatą ale mój stan jakoś go za bardzo nie interesuje nie mam taryfy ulgowej nie "cacka" się ze mną i traktuje jak swoich podopiecznych czyli zero oszczędzania forma, forma, forma, korzystam jak go nie ma na swoje leniuchowanie bo jak wróci to nie ma zmiłuj!
brownagula podwyrzszony poziom cukru w czasie ciąży to nie jest koniec świata, weź dużą kartkę i rozpisz plan dnia, posiłki które będziesz jadła i czas pomiaru cukru po tygodniu wpdaniesz już w rutyne!znajdź plusy w tym bo zdrowie jest najważniejsze a jedzie cukrzyka wcale nie musi być mdłe i nudne!
 
reklama
Aśku już mam wypisane poradnie gdzie mogę się udać :) wpadłam tylko do domku na śniadanko :)
A ta doktor ewa łojko tylko przyjmuje we wtorki-moja szwagierka do niej chodzi...

a mnie już moja mama wkurzyła... wszystkim wyklepała,wszystkim że mam takie wyniki!:wściekła/y: dzwoni do mnie że już z kimś tam rozmawiała bo żona tego pana tak miała i nawet sobie mogę zadzwonić i porozmawiać... jesooo...:baffled: tak,jasne, do obcej baby ktorej nie znam,w życiu na oczy nie wiedziałam, mam dzwonić i się wypytywać! jeszcze mama do mnie "to może ja pijade z tobą co? to może ja coś załatwie!" tak kur... z mamusia bede łazić bo ja sama nie mam języka w gębie i muszę jeździć z mamusią wszedzie.... ale mnie wkurzyła!:baffled: i jeszcze do mnie "to może prywatnie idź co??? zapłacisz 100zł i bedziesz mieć wizytę! " a ja no ta... to może mi zapłać za te wizyty prywatne i u gina i w poradni...wrrrrrrr.........

i że mam absolutnie tego glukometru nie kupować bo ten jej znajomy tak powiedział! to się wydarłam a co kur... on jest lekarzem??? już kupiłam i dziękuję za rady! i dziękuje że pepla na prawo i lewo moje sprawy i ze jej coś powiedzieć to kur... wszyscy muszą wiedzieć!:baffled: i niech swoje sprawy tak klepie na prawo i lewo bo ja jej spraw nie gadam każdemu!
 
Ostatnia edycja:
Do góry