reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

reklama
My rowniez zaczynamy 21 tydzień. Druga ciąża, ale Junior się nie rusza... w zeszły weekend wydawało mi się ze go czułam, ale od tygodnia znowu cisza... dobrze ze w poniedziałek mam wizytę kontrolna, bo powoli wariuje.
Poza tym jestem pełna energii i żadne dolegliwości mi nie dokuczają, a cztery miesiące byłam bardzo słaba. Aż się dziwnie czuje, ze fizycznie nie czuje się w ciąży...
 
My rowniez zaczynamy 21 tydzień. Druga ciąża, ale Junior się nie rusza... w zeszły weekend wydawało mi się ze go czułam, ale od tygodnia znowu cisza... dobrze ze w poniedziałek mam wizytę kontrolna, bo powoli wariuje.
Poza tym jestem pełna energii i żadne dolegliwości mi nie dokuczają, a cztery miesiące byłam bardzo słaba. Aż się dziwnie czuje, ze fizycznie nie czuje się w ciąży...
To zazdroszczę braku dolegliwości...
U mnie non stop burza hormonów 🙈
A ruchy Juniorki czuje dopiero od kilku dni :)
 
Tzn ja rozumiem, że lekarz musi poświęcić dwa razy więcej czasu albo i lepiej, bo pewnie ciężej zobaczyć te dzieci z każdej strony. Ale mogliby nie liczyć tego tak dwukrotnie tylko powiedzmy 150% ceny albo niech już będzie więcej, ale nie 200. Zwłaszcza przy cenie ok 200 euro. No ale nic, może jednak dostanę skierowanie od starej ginekolog. A aktualny niech się w 4 litery pocałuje.

Dzisiaj "nadziałam" się przypadkiem na róg od oparcia krzesła, wbiło mi się tak może na 1-2cm wgłąb brzucha i poczułam taki dziwny ból, nie wiem czy to skurcz? Aż jestem zaskoczona, myślałam, że macica jest bardziej wytrzymała na jakieś takie uciski.
 
reklama
Do góry