- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2019
- Postów
- 4 089
No dokładnie....
Parodia się z tego robi. A wszystko kosztuje
Ja też mam Lux med ale do lekarza prywatnie chodzę. Czy te badania wynikają z pakietu czy muszę iść po skierowanie np na krew i mocz?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No dokładnie....
Parodia się z tego robi. A wszystko kosztuje
Ja też mam Lux med ale do lekarza prywatnie chodzę. Czy te badania wynikają z pakietu czy muszę iść po skierowanie np na krew i mocz?
Ale to dziwne bo lekarz pierwszego kontaktu powiedział ze moze wypisać tylko na krew mocz tsh a reszty nie ze może tylko ginekolog.
Ja chodzę spać późno. Ale widzę już zmęczenie lekarza o tej godzinie. Jest ordynatorem i zejdzie akurat z dyżuru, który swoje będzie trwac.No późno strasznie ! Haha o tej ja już przeważnie ostatnio śpię
możliwe Zuzia ma 71 tygodni i wchodzi w ostatnią 10 fazę. Ehh mam nadzieje, że szybko i sprawnie pójdzie
Ja już zauważyłam, że mamy bardzo różne podejście do życia, jedynie wyrażam swoją opinię.Ja chce się odnieść do jednej rzeczy. W przychodniach i szpitalach przesiaduja osoby starsze, które czesto chodzą tam z braku zajęcia i blokują kolejki i uważam, że jeśli kobieta w ciąży ma obawy, że dzieje się cos złego to ma prawo iść po pomoc, nawet wyolbrzymiajac o oczach innych. Ja po trzech stratach i jednej ledwo donoszonej ciąży sram w gacie i jak coś mnie zaniepokoi to pójdę na ip. Musza mnie przyjąć. Wynajmowalam mieszkanie od mojej byłej lekarki, z którą weszłam w relacje prywatne i ona sama mówiła: ludzie sami mówią, że przychodzą do mnie z nudow, samotności, blokują tel w przychodni od rana. A co, którzy naprawdę potrzebują się zapisać nie dostaną się do lekarza. Temu zmieniłam przychodnie, dzwonię i jadę 20 km do innej miejscowości i wchodzę od razu. I stwierdzenie, że trzeba wrzucić na luz jest trochę niesprawiedliwe, bo jedna przechodzi ciąże na zasadzie:zaszlam, minie 9 miesiecy i urodze. Nie u każdej tak jest. Ja będę siedzieć cała ta ciąże jak na bombie, tak się boję.
Oczywiście, każdy ma prawo do swojego zdania. Ja w każdym bądź razie po tylu stratach szukalabym ratunku, gdybym bala się o ciąże. I jedna jedzie na usg na luzie, myśląc, lekarz pomierzy, sprawdzi co musi. A ja jadąc we wtorek będę się trzasc z nerwow i błagać Boga o bijace serduszko. Każda kobieta jest inna.Ja już zauważyłam, że mamy bardzo różne podejście do życia, jedynie wyrażam swoją opinię.
Te starsze osoby też często myślą, że umierają (moja ciotka umiera 3 razy dziennie) i im też się często wydaje, że im się należy i "trzeba je przyjąć" bo raz na tysiąc wezwań rzeczywiście jest jakiś problem. Rozumiem krwawienie, plamienie, solidny ból... ale brak objawów nie jest objawem A wyolbrzymianie wg mnie jest bez sensu bo potem lekarz na podstawie wyolbrzymionych objawów każe bardziej uważać nawet jak usg czyste i tylko bardziej się ktoś nakręca.
I tak każda z nas będzie robiła co uważa Jesteśmy wszystkie bardzo różne, z różnymi doświadczeniami, z różnych środowisk i tak naprawdę jedyne co nas wszystkie łączy to termin
Kto się wizytuje w tym tygodniu? Ja w środę na 12.40 idę w przerwie lunchowej. Nie mogę się doczekać, mam nadzieję, że wszystko będzie ok i usłyszę serduszko
My tez ale az w piatek 11.10. Najgorszy tydzien jaki mnie czeka. Niby na 1 wizycie 27.09 ciaza mlodsza o tydzien ale poza tym wszystko ok. Tez mam stracha bo w poprzedniej ciazy wszystko zatrzymalo sie na 7 tyg a w 11 mialam zabieg.Ja już zauważyłam, że mamy bardzo różne podejście do życia, jedynie wyrażam swoją opinię.
Te starsze osoby też często myślą, że umierają (moja ciotka umiera 3 razy dziennie) i im też się często wydaje, że im się należy i "trzeba je przyjąć" bo raz na tysiąc wezwań rzeczywiście jest jakiś problem. Rozumiem krwawienie, plamienie, solidny ból... ale brak objawów nie jest objawem A wyolbrzymianie wg mnie jest bez sensu bo potem lekarz na podstawie wyolbrzymionych objawów każe bardziej uważać nawet jak usg czyste i tylko bardziej się ktoś nakręca.
I tak każda z nas będzie robiła co uważa Jesteśmy wszystkie bardzo różne, z różnymi doświadczeniami, z różnych środowisk i tak naprawdę jedyne co nas wszystkie łączy to termin
Kto się wizytuje w tym tygodniu? Ja w środę na 12.40 idę w przerwie lunchowej. Nie mogę się doczekać, mam nadzieję, że wszystko będzie ok i usłyszę serduszko
Mam to samo. Dlatego tak jak napisalam. My 2 usg mamy w piatek 11.10 i tez modle sie o malenkie bijace serduszko. Wczesniejsza ciaza zatrzymala sie na 7 tyg a w 11 zabieg bo poronienie zatrzymane. Jesli czeka mnoe to 2 raz to umre chyba z zalu i rozpaczyOczywiście, każdy ma prawo do swojego zdania. Ja w każdym bądź razie po tylu stratach szukalabym ratunku, gdybym bala się o ciąże. I jedna jedzie na usg na luzie, myśląc, lekarz pomierzy, sprawdzi co musi. A ja jadąc we wtorek będę się trzasc z nerwow i błagać Boga o bijace serduszko. Każda kobieta jest inna.