Ja myślę o wrześniu bo to będzie nowy rok szkolny. Nie będę się wbijać do pracy w środku roku albo w wakacje też na cześć etatu pójdęJa też wzielam macierzyński rok, jak syn miał rok to chodziłam do pracy na część etatu tylko, zmienialiśmy się z mężem.
Co prawda nie byłam zmuszona wracac do pracy, poradzilibysmy sobie z wypłatą męża ale zrobiłam to dla siebie, mimo ze zwariowałam na punkcie mojego syna to trochę dziczalam w domu. No i zle się z tym czułam że nie dokladam się do budżetu domowego...
Na adaptacji było super, syn się bawil, nie zwracal na mnie uwagi ale jak pierwszy raz wyszłam to później nie odchodził na krok, płakał jak wychodzilam jakieś dwa tygodnie.
U nas są też dzieci poniżej roku i ze swoich obserwacji widzę że szybciej się odnajdują w żłobku, im dziecko więcej rozumie tym ciężej...
reklama
Jeśli o żłobek chodzi to moj synek miał 8 miesięcy jak poszedł do żłobka. Byłam wtedy samotna matka i musiałam jakoś dziecko utrzymac. Pierwszeństwo miałam wiec udało mi się do panstwowego bez problemu. Trzęsłam się wtedy ale okazało się ze synek to dobrze znosi a i panie przedszkolanki były cudowne. Serce ni się krajało jak musiałam go zaprowadzać ale wtedy macierzyńskie było tylko 6 miesięcy. Dziś nie żałuje bo bardzo otwarty i kontaktowy chłopak. Teraz tez będę musiała do żłobka posłać malucha bo oboje z mężem pracujemy a rodzice nasi są aktywni zawodowo. Liczę ze uda mi się malucha zapisać do tego samego żłobka aczkowiek już nie jestem uprzywilejowana i nie wiem czy się uda.
No właśnie miałam do decathlonu skoczyć. Chyba się wybioręJa kupiłam dwuczęściowy ale góra taka jak stanik sportowy. Żeby się nie artwic ze jak brzusio urośnie to będę musiała strój wymieniać. W Decathlonie kupowałam bo w miarę cenowo są.
Ja nie liczę na państwowy. Dam do prywatnego, który znam od wewnątrz i znam wszystkich pracowników może zniżkę dostanę hahaJeśli o żłobek chodzi to moj synek miał 8 miesięcy jak poszedł do żłobka. Byłam wtedy samotna matka i musiałam jakoś dziecko utrzymac. Pierwszeństwo miałam wiec udało mi się do panstwowego bez problemu. Trzęsłam się wtedy ale okazało się ze synek to dobrze znosi a i panie przedszkolanki były cudowne. Serce ni się krajało jak musiałam go zaprowadzać ale wtedy macierzyńskie było tylko 6 miesięcy. Dziś nie żałuje bo bardzo otwarty i kontaktowy chłopak. Teraz tez będę musiała do żłobka posłać malucha bo oboje z mężem pracujemy a rodzice nasi są aktywni zawodowo. Liczę ze uda mi się malucha zapisać do tego samego żłobka aczkowiek już nie jestem uprzywilejowana i nie wiem czy się uda.
Kffiatek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2018
- Postów
- 3 065
Ja moją dwójeczkę rodziłam na Żelaznej i nie wyobrażam sobie inaczej Fantastyczna opieka poporodowa! Mili i kompetentni lekarze! Pukają zanim wejdą do pokoju, czaicie? Super położne laktacyjne na miejscu, pozwalali mi spać z córką na łóżku (od ściany) przy zablokowanych kółkach od łóżka oczywiście, jak byłam po cesarce- bo wiedzieli że wstawanie z pociętym brzuchem pięć razy na karmienie to męka. Przy każdym łóżku podnóżek- żeby wygodniej się karmiło Sale poporodowe dwuosobowe z łazienką. Ale przede wszystkim personel jest najlepszy! Mam porównanie z Karową i Madalińskiego i takie są moje odczucia. Dlatego teraz zostawiam fortunę u mojego lekarza, bo chcę rodzić na Żelaznej@Dmalw ja urodziłam syna na Żelaznej i tam chciałabym urodzić też tym razem. Tylko nie wiem czy dotrę bo będę mieć dalej.
Mam dobre wspomnienia - sąsiadka była taka sobie no ale to już loteria.
@Dmalw ja urodziłam syna na Żelaznej i tam chciałabym urodzić też tym razem. Tylko nie wiem czy dotrę bo będę mieć dalej.
Mam dobre wspomnienia - sąsiadka była taka sobie no ale to już loteria.
Hej!
Słyszałam dobre opinie o Żelaznej i na Madalińskiego ale muszę się bardziej wgryzać w temat.
Moja Pani Doktor pracuje na Żelaznej.
PS. Dzisiaj miałam sen, z miałam usg prenatalne i dzidzia była tak duża a ja nagrywałam filmik ) taka zadowolona wstałam !!!![emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
Ja moją dwójeczkę rodziłam na Żelaznej i nie wyobrażam sobie inaczej [emoji4] Fantastyczna opieka poporodowa! Mili i kompetentni lekarze! Pukają zanim wejdą do pokoju, czaicie? Super położne laktacyjne na miejscu, pozwalali mi spać z córką na łóżku (od ściany) przy zablokowanych kółkach od łóżka oczywiście, jak byłam po cesarce- bo wiedzieli że wstawanie z pociętym brzuchem pięć razy na karmienie to męka. Przy każdym łóżku podnóżek- żeby wygodniej się karmiło [emoji6] Sale poporodowe dwuosobowe z łazienką. Ale przede wszystkim personel jest najlepszy! Mam porównanie z Karową i Madalińskiego i takie są moje odczucia. Dlatego teraz zostawiam fortunę u mojego lekarza, bo chcę rodzić na Żelaznej
A czy to prawda, ze jest duże ryzyko (bo tak słyszałam) ze z żelaznej mogą odesłać z powodu braku miejsc bo PODOBNO tam jest duża masówka.?
Ja mam
1.Otulacz muślinowy w romby - zmechacił się trochę po kilku praniach. To samo się stało z pieluszkami z muślinu.
2.Otulacz bambusowy w paprocie - jest niesamowity. W upał chłodzi, w zimne dni grzeje. Wygląda jak nowy po wielu praniach. Jest bardzo chłonny, sprawdza się jako ręcznik na basenie. Przepiękny na żywo. Jak będzie chłopczyk u mnie to kupię ten niebiesko-zielony w paprocie (mam różowy)
3.Kocyk mgiełka - wygląda jak nowy (prałam go zawsze na praniu ręcznym, w ochronnym woreczku, w pralce)
4.Komplet pieluszek bambusowych superPRO mam 3 zestawy i teraz też dokupię. Używałam zamiast zwykłych tetrowych, które były nieporęczne, bo ogromne (przy ulewaniu, przy jedzeniu itd.) przy dziecku 46cm. Tetry sobie daruję tym razem.
1.Otulacz muślinowy w romby - zmechacił się trochę po kilku praniach. To samo się stało z pieluszkami z muślinu.
2.Otulacz bambusowy w paprocie - jest niesamowity. W upał chłodzi, w zimne dni grzeje. Wygląda jak nowy po wielu praniach. Jest bardzo chłonny, sprawdza się jako ręcznik na basenie. Przepiękny na żywo. Jak będzie chłopczyk u mnie to kupię ten niebiesko-zielony w paprocie (mam różowy)
3.Kocyk mgiełka - wygląda jak nowy (prałam go zawsze na praniu ręcznym, w ochronnym woreczku, w pralce)
4.Komplet pieluszek bambusowych superPRO mam 3 zestawy i teraz też dokupię. Używałam zamiast zwykłych tetrowych, które były nieporęczne, bo ogromne (przy ulewaniu, przy jedzeniu itd.) przy dziecku 46cm. Tetry sobie daruję tym razem.
Dzień dobry
Chyba przyłącze się do bankrutek po wejściu nastronę lulalove Tym bardziej, jak się okazało, ze działają prawie rzut beretem ode mnie Cudowności maja A mozecie podpowiedzieć jak z jakością? Zastanawiam się nad kocykami i otulaczami właśnie.
reklama
Lilka455
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 674
Tez w Wiedniu prenatalne. Robie wszystko na miejscu bo jak drugi porod bedzie taki jak pierwszy to nie zdążę gdzieś dalej dojechać. Ja przy zapisie zaznaczyła ze chce pokoj rodzinny tylko ja i mąż mógł spać ze mną płacił tylko 50e za jedzenie. Super opcja teraz na pewno jezeli szpital do którego mnie przydziela zrobie to samo bo mąż będzie mógł spać ze mną i synek starszy bedzie mógł z nami siedzieć ile chce . Tylko na noce do domu. Tu o tyle jest fajnie , że jak pierwszy porod byl naturalnym i bez komplikacji to przy drugim mozesz po 24 godzinach wyjsc do domu .A prenatalne gdzie robisz ?
W mistelbach też jest klinika, mi to wcale nie przeszkadza ostatnio rodziła tam żona mojego kolegi z pracy, są tam sale dwuosobowe i ona miała salę dla siebie, nie ma takiego mlynu jak w wiedniu
Podziel się: