Kochana teraz już mam nauczkę i paluszek jest moim przyjacielem, ale wcześniej myślałam ze skoro ten aplikator jest dołączony to należy tym wkładać jak najgłębiej. To sobie narobiłam pewnego dnia... brrrr nawet nie chce pamiętać mojej paniki. Teraz i tak mam dalej obsesje oglądania namiętnie tego co wypada na wkładkę, i mam wrażenie ze czasami przez ta luteinę ten śluz jest zolty, nie wiem jak u ciebie? Pozdrawiam
Jak zobaczyłam aplikator byłam przerażona
Taki plastik brrrr,na szczęście wczytalam się w ulotkę