Hej wszystkim! Ja nadal w szpitalu i zastanawiam się jak to długo jeszcze potrwa
Dostałam uczulenia (nie wiadomo na co, nie wiadomo skąd). Codziennie dostaję leki, po nich wszystko się łagodzi, a po nocy jestem od nowa obsypana.
Dzisiaj to samo, obudziłam się o 4 rano, poszłam do łazienki i już widzę, że bez zmian.
Jutro mam prenatalne! Będę tam dzwonić, żeby przełożyć o kilka dni, ale pewnie terminy napięte, a jak tu ze szpitala wyjść?
Jestem podłamana, bo w dzień się polepsza i za każdym razem mam nadzieję, ze jutro już będzie OK, to nie jest...