wielkopolanka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2019
- Postów
- 1 609
Hej.Dziewczęta. Mówi się, że ciąża powinna być „czysta”, znaczy się bez krwawienia i dziwnych upławów. Mi niestety na przestrzeni ostatnich kilku dni zdażyło się po podtarciu zauważyć brązowawe coś typu hmm.. glut? Wybaczcie obrazowość ale to coś w stylu „gluby” z nosa nie towarzyszy temu żadna krew ani skurcze. Macie jakieś doświadczenie z czymś takim?
Ja w tej ciąży miałam najpierw krwawienie, a po tym około tygodnia utrzymywało się brudzenie papieru. Teraz znowu od 3 tygodni znowu plamie na brązowo, ale teraz bez wkładki się nie obędzie. Byłam to konsultować najpierw ze stresu na izbie przyjęć, gdzie nie stwierdzili przyczyny, a potem u mojego lekarza wyszło, że mam krwiaka. Stąd te brązowe upławy.
W pierwszej ciąży nie miałam nic takiego, więc też myślałam, że ciąża musi być czysta.
W drugiej straconej ciąży zaczęły się brudzenia, ale jeden dzień były brązowe, drugi już z czerwonymi nitkami krwi. Wtedy trafiłam do szpitala i dowiedziałam się najgorszego.
Także nic nie doradzę, bo każde plamienie może oznaczać coś innego. Każda ciąża inna. Ja jestem teraz przewrażliwiona na punkcie plamień.
Przepraszam, ale pewnie Cię przestraszyłam podając mój przypadek, ale ja nie słyszałam o plamieniach w swoim otoczeniu jak byłam w pierwszej ciąży. Dopiero jak mnie to spotkało to kobiety zaczęły mi mówić, że i je to spotkało. Trochę mnie to podnosiło na duchu, że nie jestem sama. Dlatego zdecydowałam się Ci odpowiedzieć.
Ostatnia edycja: