reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

To tak jak my, znaleźliśmy już dom już dawno ale wciąż są jakieś problemy w papierach które właściciel prostuje. Nawet gdybyśmy chcieli kupić inny to nic nie ma, posucha straszna w ogłoszeniach :( a też mamy swoje wymagania odnośnie lokalizacji, nie może być za daleko od cywilizacji ;) Teoretycznie do grudnia ma się sprawa wyjaśnić ale ja już zastanawiam się czy przed kupnem nie wynająć tego domu bo myślę że w styczniu mogę być mało mobilna... Ogólnie sprawa lokum mnie dobija bo tu w moim dwupokojowym mieszkaniu w 6 osób na pewno się nie zmieścimy ;)
Co do ogrzewania piecem to dla mnie jakaś przedwojenna historia ;) całe życie mieszkałam w domu rodzinnym ogrzewanym gazem, nawet moja babcia na wsi miała piec olejowy, raz na jesień przyjeżdżała dostawa, tankowali zbiornik a potem to już automat grzeje ci dom :)

A w jakiej części miasta wybraliście dom?
z tymi papierami to jest koszmar...
 
reklama
Z ciekawości weszłam na cenę domów..
Masaaakra.
Nie wiedziałam, że ceny aż tak podskoczyly.
W moim dawnym mieście ceny od 600000 i te domy nie sa jakieś rewelacyjne..
 
A w jakiej części miasta wybraliście dom?
z tymi papierami to jest koszmar...
W podwarszawskiej miejscowości, ale bardzo blisko naszego obecnego miejsca zamieszkania. Lokalizacja dla nas jest super, blisko szkoła, sklepy, autobusy, skm. Ale ciągnie się to już wszystko prawie 1,5 roku. A nam się czas kurczy :(
 
W podwarszawskiej miejscowości, ale bardzo blisko naszego obecnego miejsca zamieszkania. Lokalizacja dla nas jest super, blisko szkoła, sklepy, autobusy, skm. Ale ciągnie się to już wszystko prawie 1,5 roku. A nam się czas kurczy :(

To faktycznie strasznie długo. U nas od maja.
A dom będzie w stanie deweloperskim?
 
My zaczęliśmy równo rok temu. Właściwie w sierpniu. A do końca miesiąca dopiero stan deweloperski :o
Tzn - wszystkie media, wylewki, tynki, brama, rolety, ocieplenie. A środek to dopiero jazda... terminy takie na wszystko, mimo że początkiem roku już szukałam :) Nie wspomnie o jakimś ogrodzeniu i innych rzeczach.

Śmialiśmy się że zrobić dom an cycuś galncuś z ogrodzeniem, kostką ogrodem to normalnie milionerami będziemy :o :D
Wszystko wyszukujemy w dobrych cenach.. a i tak Excel z kosztami nieubłagany... :o

Ale jak to mój mąż mówi uparta jestem :) Sylwestra tam nie spędzę, ale myślę że max luty.
Dla mnie podstawa zrobić podłogi, łazienka + kuchnia i mogę się przenosić.
Nie chce tutaj u teściów urządzać się z maluchem i zaraz potem tam.

A co do papierologii.. rozumiem doskonale. Kupiliśmy mała działkę przy drodze, a właściwie przy dwóch. Wszystkie media w granicy - wydawałoby się idealnie. I co? na pozwolenie na budowę czekaliśmy równo rok...
Papiery w związku z przyłączami :o koszmar. Gdyby nie babeczka która wszystko mi ogarniała to ja bym sama i za 2 lata tego nie zrobiła :0
 
reklama
600tys to bardzo realna kwota jeżeli nie ma działki i budujemy się blisko dużego miasta. My działkę mamy bo dziadek narzeczonego pola już nie uprawia wiec podzielił i rozdał, w małej miejscowości i to nad jeziorem, powietrze w zasadzie najczystsze w Polsce no bo akurat taki rejon. Do większego miasta 15 minut samochodem a 3km od nas są szkoły, przedszkola, markety. Mamy mniej niż 100m do jeziora i swoją plażę. Mimo, że wychowałam się na blokach to mając taką perspektywę nigdy bym się na swoje mieszkanie w bloku nie zdecydowała :) a kredyt... kto teraz żyje bez kredytu? Byle rata jak najmniejsza i nic tylko spełniać marzenia. Moje dzieci będą się wychowywać nad jeziorem, tylko to mam w głowie :D
@SweetHope ech te urzędasy... nam walka o warunki zabudowy zajęła 2 lata, bo teren chroniony natura 2000 i mimo, że działka od lat w rodzinie i obok stoją inne domy to nie chcieli wydać warunków. Co się nakombinowaliśmy to nasze...
 
Do góry