reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

reklama
Ale nie jesteście to sama. Nie Widzisz cienkiej granicy pomiędzy rozmową i wspieraniem, a zrobieniem z wątku przyszłych mam wątku o tym jak wygląda poronienie? Egoizm i przykre zjawisko. Współczuję tylko pozostałej grupie dziewczyn które musi to czytać bo w samą dyskusję i zaangażowanie tylko kilka z was.
Racja, olać pozostałą grupę osob. Ona się nie liczy… Żegnam

Założyłas konto, zeby trzema postami namieszać i zrobić szum??
Wyłapałaś tylko posty o poronieniach? Bardzo wybiórczo czytałaś... Bo ja też widzę tu inne posty, typowo ciążowe i o zwyklej szarej, burej codzienności.
 
Z jednej strony faktycznie te przykre wieści maja spory wpływ na nas bo większość przed każdym usg zaczynała panikować, cokolwiek nowego się nie zdarzy to strach.. z drugiej zaś strony takie jest życie... i forum, a wiec miejsce gdzie możesz być anonimowy, jest idealnym miejscem, aby się wyżalić i wypłakać. Otrzymać wsparcie od zupełnie obcych osób a także i tych, które maja podobne doświadczenia za sobą. Był moment kiedy nie wchodziłam na forum bo ilość złych wieści mnie przeraziła. Ale później stwierdziłam ze takie rzeczy się dzieją i musimy przez to przejść wszystkie.
 
Karolina... Myślę że słowo empatia warto też przemyśleć na nowo. Nie osobiście, a bardziej szerzej. Nie tylko ze swojej perspektywy ale także powszechnej. Co Ciebie drażni, nie musi innych - i na odwrót. Troszkę dystansu.
To forum otwarte stąd różnorodne opinie-twoja może mieć tu miejsce ale daj też szansę innym. Pozdrowiam!
 
Ja nie wiem czy wierzyć czy nie. Może jak teraz się sprawdzi to co jem vs płeć lokatora w brzuszku to będę wierzyć? :D Z córką mi się sprawdziło - ptasie mleczko (opak.) na jednym posiedzeniu potrafiłam zjeść.. Całą ciąże naleśniki robiłam na słodko. [emoji14] a teraz .. właściwie to mam tak, że słodkie odrzuciłam na moment by przerzucić się na słony ser, po czym teraz znów jem słodkie ale „smaki” są zmieszane bardziej :) na kurczaka dalej patrzeć nie mogę.
Czekam już 13 tc powiem Wam, bo słabo się dzisiaj czuje - brzuch mnie boli jak na okres, kręci mi się w głowie. Tragedia :( A gdzie tu jechać na obiad do rodziców czy iść na wybory...

Dzień dobry tak btw i miłej niedzieli kobietki :)
a ja przy synu slodycze, paczki itp, a przy corce przeciwnie hehe
 
Dziewczynki, ile z Was jest na zwolnieniu już?

Ja jestem.


Co do Ciebie @Karolinax36 masz prawo mieć wlasne zdanie. Jednak forum jest po to by sie wspierać nawzajem. Osoby zakładające konto by banować innych to często tzw. "trole" może nim jesteś? Możesz omijać posty danych osób jak Ci nie pasuje. Ale widać jak ktoś już wspomniał że czytasz wybiórczo.
 
Ja jestem.


Co do Ciebie @Karolinax36 masz prawo mieć wlasne zdanie. Jednak forum jest po to by sie wspierać nawzajem. Osoby zakładające konto by banować innych to często tzw. "trole" może nim jesteś? Możesz omijać posty danych osób jak Ci nie pasuje. Ale widać jak ktoś już wspomniał że czytasz wybiórczo.

Moja lekarka chciała od razu mnie wysłać z powodu mojej choroby no i tego nabytego niedoboru odporności. U mnie nawet mały Katar może doprowadzić do zapalenia płuc albo sepsy z uwagi na odporność.
A ja głupia powiedziałam że jeszcze nie, bo pochodzę do pracy żeby nie zostawiać nikogo z robotą… Wiedząc i mając świadomość w jakim środowisku pracuje.
Teraz tak siedzę i się zastanawiam po co mi to wszystko? Przecież i tak nie mam wpływu na to, co kto o mnie pomyśli. W pracy wszyscy wiedzom jaką mam chorobę ale na pewno znajdą się i tacy którzy mnie obu gadają że oooo...ledwo zaszła w ciążę i od razu poszła na l4.
Kiedy ja w końcu przestanę się przejmować innymi ludźmi i tym co o mnie myślą.
Ja od tej środy idę na zwolnienie.
 
reklama
Moja lekarka chciała od razu mnie wysłać z powodu mojej choroby no i tego nabytego niedoboru odporności. U mnie nawet mały Katar może doprowadzić do zapalenia płuc albo sepsy z uwagi na odporność.
A ja głupia powiedziałam że jeszcze nie, bo pochodzę do pracy żeby nie zostawiać nikogo z robotą… Wiedząc i mając świadomość w jakim środowisku pracuje.
Teraz tak siedzę i się zastanawiam po co mi to wszystko? Przecież i tak nie mam wpływu na to, co kto o mnie pomyśli. W pracy wszyscy wiedzom jaką mam chorobę ale na pewno znajdą się i tacy którzy mnie obu gadają że oooo...ledwo zaszła w ciążę i od razu poszła na l4.
Kiedy ja w końcu przestanę się przejmować innymi ludźmi i tym co o mnie myślą.
Ja od tej środy idę na zwolnienie.

Też choruje tzn. padaczka a praca stresująca. Atak w ciąży mógłby być niebezpieczny. Teraz na wizycie weź L4
 
Do góry