Moze zbadaj sobie poziom wit.d podobno przy niedoborze bardzo wypadająDziewczyny, I tak włosy lecą że jestem przerażona… Jakbym była po jakimś strasznym leczeniu. Jak żyje tak mi włosy nie wypadały
reklama
My unikamy cukruJa jakoś muszę przyrządzić haha . Myślałam, że teraz gorzej będzie mi to szło Ale jakoś idzie i w smaku też ok.
Mój P na obiad MUSI mieć mięso.
Słuchajcie Dziewczyny. Te co mają już pociechy . Robicie swoim Dzieciom kogel mogel?
Żółtko i cukier ?
Ja mam jaja sprawdzone ze wsi od Mamy więc wiem co bym dawała.
Podobno "bardzo pożywne " i ja się zajadałam jako małe Dziecko.
Co Wy uważacie ?
Crazy Girl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Marzec 2010
- Postów
- 2 304
Dziękujemy[emoji4]
Powiem Wam że nie spałam do 5 rano ostatniej nocy ale teraz z wrażenia chyba znowu nie zasnę.
Powiem Wam że nie spałam do 5 rano ostatniej nocy ale teraz z wrażenia chyba znowu nie zasnę.
Ale juz duze. Moj tyg mlodszy a jaka różnica ! SzokMelduję się po wizycie.
U nas wszystko w porządku. Serducha biją! [emoji173]️
10t6d
Kuleczki rosną i szaleją w brzuszku [emoji7]
Niesamowite uczucie patrzeć jak się wyginają i machają rączkami [emoji4]
Wstawiam zdjęcie tu i na wątek Wizytowy.
Zobacz załącznik 1032024
Kiedys marzylam o blizniakach a teraz dzien przed wizytą naszla mnie myśl ze blizniaki bo mnie okropnie mecza mdlosci caly dzien i w nocy jak wstaje do syna to tez. I szczerze to mialam nadzieje ze nie zobacze dwoch kropek na usg [emoji14] na pewno jest to wielkie szczęście ale tez duZy obowiązek no i ciąża inna
Ja o dziwo nie jem slodkiego, a ogolnie lasuchem jestem za to mnie odrzuca prawie od wszystkiego. Rano zjadlam bułkę z masłem: bardzo pożywne [emoji849] mialam w planach omlet z cukinia ale ani spojrzeć na jajka nie mogłam. Na obiad miala byc salatka ale tez mnie odrzuca. Najchetniej bym tylko suche biszkopty jadla :/ i ogolnie suche rzeczy...Świetnie. Boli mnie brzuch. Zrobiłam na obiad żeberek. Prawie nic nie tknęłam. W dalszym ciągu odrzuca mnie od mięsa. Za to Ojciec przyniósł czekolady i co ? Zjadłam całą :/
Później chleba z masłem i ogórkiem kiszonym.
Bo nic innego mi w lodówce nie podpasowało.
A ja się dziwię że brzuch boli :/
O jezu. A ile syn ma lat ?Ja dzisiaj odwaliłam. Zemdlilo mnie rano, a że młody chory to siedzę z nim w domu. Chciał umyć ręce. To nigdy nie trwa krótko więc ja mu włączam powoli wodę, on sobie stoi na stołeczku i "myje" ręce. Ja stwierdziłam, że na chwilę się położę i mi się przysnęło. To znaczy cały czas słyszałam co się dzieje ale już gdzieś tam odlatywalam. Stwierdzilam że już wystarczy, idę po niego z sypialni i szok. Przedpokój cały w wodzie. No to biegiem do łazienki, łazienka to już w ogóle cała w wodzie... Moje kosmetyki, które stały pod zlewem do tej pory się suszą, papiery toaletowe które były pod zlewem wszystkie do wyrzucenia. A synek sobie grzecznie stoi na stołeczku i nic go nie rusza. Zamknął odpływ, bo mam na kliknięcie. Musiałam jednak zasnąć skoro takie straty. Zużyłam 9 wielkich ręczników kąpielowych by to zebrać. Mam nadzieję że nie zalaliśmy sąsiadów. Matka roku. A po wszystkim jak już ogarnęłam to się porzygałam
Ja kilka miesiecy temu przy sprzataniu wyrwalam rure z pralki po czym wlaczylam pranie. Wszystko poszlo oczywiscie na podloge, brudna woda z proszkiem z prania i 3 plukAnia [emoji2356]
Aż żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia. Ale faktycznie miałam zonka jak zobaczyłam płynąca kałużę wody która już powoli wlewała się do pokoi. Jeszcze od razu po wstaniu nie wiedziałam do końca co robić. Pobiegłam do pawlacza po te ręczniki, wyciągałam je tak chaotycznie że mi wszystko z pawalacza powypadało. No komedia. I nie zdjęłam skarpetek tylko biegałam po tym wszystkim w skarpetkach i takie klap klap klap.
Ale wiecie co, ja z natury jestem bardzo nerwowa. Szybko krzyczę i się rzucam. A tu nic. Powiedziałam stoickim spokojem że więcej się przy umywalce bawić nie będzie i tyle. A on stał taki wryty pod ścianą i nie wiedział w ogóle co się dzieje, biedaczek. Sam też był cały mokry od góry do dołu.
Sąsiedzi nie przyszli ze skargą więc chyba sytuacja nie stała się kryzysową. Ale strach pomyśleć jak bym faktycznie zasnęła...
Ale wiecie co, ja z natury jestem bardzo nerwowa. Szybko krzyczę i się rzucam. A tu nic. Powiedziałam stoickim spokojem że więcej się przy umywalce bawić nie będzie i tyle. A on stał taki wryty pod ścianą i nie wiedział w ogóle co się dzieje, biedaczek. Sam też był cały mokry od góry do dołu.
Sąsiedzi nie przyszli ze skargą więc chyba sytuacja nie stała się kryzysową. Ale strach pomyśleć jak bym faktycznie zasnęła...
2 lata i 3 miesiące. Wydawało mi się że jest kumaty. Ale widocznie było za fajnieO jezu. A ile syn ma lat ?
Ja kilka miesiecy temu przy sprzataniu wyrwalam rure z pralki po czym wlaczylam pranie. Wszystko poszlo oczywiscie na podloge, brudna woda z proszkiem z prania i 3 plukAnia [emoji2356]
reklama
Moj ma 2lata i 4miesiace [emoji14] i raczej go nie spuszczam z oczu na dluzej niz 2 minuty [emoji14]2 lata i 3 miesiące. Wydawało mi się że jest kumaty. Ale widocznie było za fajnie
Podziel się: