Witajcie Majóweczki.
Jestem po kontroli krwawienia. Mój ginekolog bardzo mnie uspokoił. Dzidziuś z bijącym serduszkiem też. Jestem przeszczęśliwa, że ciąża zdrowa. Nawet powiedział, że nie muszę brać duphastonu, ale jak chce to mogę, bo nic nie zaszkodzi. Ja już wiem, że z tabletek nie zrezygnuje. Ja uwierzyć w to nie mogę, że taka krew, a wszystko okazuje się idealnie. Zero zagrożenia poronieniem. Dlatego bardzo chciałam wszystkie Was uspokoić jeśli zobaczycie krew, że jeszcze nie wszystko przesądzone.
A ja jak mogę normalnie funkcjonować to lecę na zakupy, bo nic na obiad, 2 tygodnie zwolnienia, więc czymś trzeba zająć ręce.