reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2020

Ten nagły brak objawów kojarzy mi się z dwoma poprzednimi poronieniami stąd mój niepokój. Dodatkowo choruje na białaczkę i obawiam się podwójnie. Mam nadzieję że to naprawdę jest całkiem normalne… Dodatkowo wczoraj mocno się zdenerwowałam i dzisiaj mam takie wyrzuty sumienia że już mi głowa pęka od płaczu. Ja zwariuję…

Wiem, współczuje ale często objawy nie są stałe, są lepsze i gorsze dni ;)
Ja jestem trochę wyczulona bo mam w rodzinie lekarzy - izby przyjęć są przeciążone, brakuje lekarzy a dużo ludzi przychodzi z problemami, które można rozwiązać w przychodni następnego dnia. A potem tragedie bo komus nie zdążą pomoc bo ktoś objawy wyolbrzymia.

Dlatego warto się czasem wstrzymać, zadzwonić nawet do swojego lekarza, umówić się na następny dzien choćby prywatnie ale nie wyolbrzymiać bo i samemu człowiek się nakręca ;)

Ściskam i życzę żeby wszystko było jak najlepiej. Jeśli naprawdę uważasz, ze coś się dzieje to pojedź ale nie wyolbrzymiaj objawów, powiedz jak jest, o chorobie, o wcześniejszych poronieniach ;)



Ja w następny weekend będę musiała powiedzieć babci. Jedziemy w odwiedziny a babcia pali, jakoś musze wytłumaczyć dlaczego absolutnie nie mogę tego wdychać. Ale babcia nikomu nie powie, jestem spokojna.
 
reklama
Wiem, współczuje ale często objawy nie są stałe, są lepsze i gorsze dni [emoji6]
Ja jestem trochę wyczulona bo mam w rodzinie lekarzy - izby przyjęć są przeciążone, brakuje lekarzy a dużo ludzi przychodzi z problemami, które można rozwiązać w przychodni następnego dnia. A potem tragedie bo komus nie zdążą pomoc bo ktoś objawy wyolbrzymia.

Dlatego warto się czasem wstrzymać, zadzwonić nawet do swojego lekarza, umówić się na następny dzien choćby prywatnie ale nie wyolbrzymiać bo i samemu człowiek się nakręca [emoji6]

Ściskam i życzę żeby wszystko było jak najlepiej. Jeśli naprawdę uważasz, ze coś się dzieje to pojedź ale nie wyolbrzymiaj objawów, powiedz jak jest, o chorobie, o wcześniejszych poronieniach [emoji6]



Ja w następny weekend będę musiała powiedzieć babci. Jedziemy w odwiedziny a babcia pali, jakoś musze wytłumaczyć dlaczego absolutnie nie mogę tego wdychać. Ale babcia nikomu nie powie, jestem spokojna.

Na chwile obecna nic nie wyolbrzymiam, poza tym ze napisałam ze nic nie czuje od 3 dni...
Ja się nie lituje nad swoim szpitalem , sor-em i ,,lekarzami,, którzy tan są.
Jak poszłam na łyżeczkowanie to tam tez nikt się nademna nie litował i oczekiwano ze płód spusze w kiblu bo nikt nie raczył powiedzieć jakie mam prawo, z czego mogę skorzystać.
W dodatku leżałam obok kobiet ciężarnych.
Nade mną nikt się nie litował. Każdy patrzy na swoje zdrowie i swoje dobro. Wątpię aby ktokolwiek przejął się Twoim zdrowiem biz Ty sama. Ja mam za duże doświadczenia związane ze stanem zdrowia aby kierować się tym, czy sor jest przeciążony czy tez nie jest.
Nie traktuj tego personalnie.
 
Hej dziewczyny,

Ja dzis zeswirowana I nie moge wyjść z podziwu jaka ja idiotka jestem. Stałam robiłam obiad przy piekarniku który się grzał i nagrzewalam tak podbrzusze prawie godzinę i teraz sram się ze mogłam zaszkodzić fasolce
 
Na chwile obecna nic nie wyolbrzymiam, poza tym ze napisałam ze nic nie czuje od 3 dni...
Ja się nie lituje nad swoim szpitalem , sor-em i ,,lekarzami,, którzy tan są.
Jak poszłam na łyżeczkowanie to tam tez nikt się nademna nie litował i oczekiwano ze płód spusze w kiblu bo nikt nie raczył powiedzieć jakie mam prawo, z czego mogę skorzystać.
W dodatku leżałam obok kobiet ciężarnych.
Nade mną nikt się nie litował. Każdy patrzy na swoje zdrowie i swoje dobro. Wątpię aby ktokolwiek przejął się Twoim zdrowiem biz Ty sama. Ja mam za duże doświadczenia związane ze stanem zdrowia aby kierować się tym, czy sor jest przeciążony czy tez nie jest.
Nie traktuj tego personalnie.

Odniosłam się do rady innej użytkowniczki żebyś na IP wyolbrzymiala ;)
Ja niczego nie narzucam, wyrażam jedynie swoją opinie i tak przecież zrobisz co będziesz uważała ;) sor jest przeciążony i wyglada właśnie tak jak wyglada przez pacjentów, którzy nie powinni się w ogóle tam znaleźć ;)

Ja w ogóle korzystam z prywatnych pakietów, nie pamietam kiedy korzystałam z NFZ. A tym bardziej skoro masz takie doświadczenia to poczekalabym do rana i poszła prywatnie na usg ;)
 
Odniosłam się do rady innej użytkowniczki żebyś na IP wyolbrzymiala ;)
Ja niczego nie narzucam, wyrażam jedynie swoją opinie i tak przecież zrobisz co będziesz uważała ;) sor jest przeciążony i wyglada właśnie tak jak wyglada przez pacjentów, którzy nie powinni się w ogóle tam znaleźć ;)

Ja w ogóle korzystam z prywatnych pakietów, nie pamietam kiedy korzystałam z NFZ. A tym bardziej skoro masz takie doświadczenia to poczekalabym do rana i poszła prywatnie na usg ;)

Dlatego napisałam abyś nie odbierała tego personalnie(wydźwięk moje wiadomości jest dość stanowczy i nasiąknięty żalem z jakichś tam powodów).
Ja także mam lux-med i rzadko korzystam z NFZ ale nie mam możliwości pojsc na usg bo mój lekarz przyjmuje u Nas raz w tygodniu
Nie sieje jakiejś paniki na chwile obecna chodź mam zle myśli....
to bardziej moja obawa i zle doświadczenia... :(
 
Dlatego napisałam abyś nie odbierała tego personalnie(wydźwięk moje wiadomości jest dość stanowczy i nasiąknięty żalem z jakichś tam powodów).
Ja także mam lux-med i rzadko korzystam z NFZ ale nie mam możliwości pojsc na usg bo mój lekarz przyjmuje u Nas raz w tygodniu
Nie sieje jakiejś paniki na chwile obecna chodź mam zle myśli....
to bardziej moja obawa i zle doświadczenia... :(

Nie no, jasne nie biorę tego do siebie i mam nadzieje, ze Ty tez nie ;)

Bo nawet jeśli mam inne zdanie to i tak życzę jak najwiecej zdrowia i spokoju, tylko to nas może uratować ;)
 
@Dmalw mnie piersi bolą czasami okrutnie potem 2 dni nic i znowu, na zmianę. Mdłości dzisiaj rano nie miałam wcale.

w 1 ciąży to 1 trymestr miałam okrutnie stresujący, nie brałam leków na tarczyce bo lekarz nie zbadał tsh a ja nie wiedziałam. A mimo to mam cudownego 6 latka. Na siłę sobie nic nie wkręcaj A jak potrzebujesz potwierdzenia to idź jutro prywatnie na usg.

A to pocieszylas mnie :)
 
Dziewczyny robiłyście już wszystkie badania typu toxo, HIV itd? Bo mi lekarz nie zlecił na wizycie, a jestem już w 10 tygodniu [emoji848] We wtorek mam wizytę, więc na pewno się upomnę, ale chciałam wiedzieć jak to jest u Was.
 
reklama
Ja w pierwszej ciąży jie miałam żadnych ale to żadnych dolegliwosci. Żadnych mdłości ani boli ani nic. Wiec to ze się ich jie ma nie jest złym znakiem i nie powinno się panikować. Teraz tez nie mam mdłości Cyce bola i tyle. Czasem podbrzusze i jajnik. Myśle ze trzeba zluzowac w koncu
 
Do góry