reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

U mnie licho, słaba noc, w dzień przespałam się 4h i w nocy spać nie mogłam [emoji2360]
Dzisiaj ktg, może uda się ogarnąć też usg by jutro specjalnie nie jechać...
A Wy jak? :)
U mnie spokojnie.. do 8 odliczam już dni.. chociaż noce już się dają we znaki, zwłaszcza że mogę spać tylko na jednym boku ponieważ gdy śpię na drugim to odzywa się moja kontuzja biodra i ból nie daje wytrzymać. Więc noc to raczej wegetacja, ale grunt że siły są w ciągu dnia :)
 
reklama
Ja ledwo, ledwo funkcjonuję. Wsio mnie boli, zaczynam mieć solidne skurcze przepowiadające, mimo brania luteiny i magnezu. Brzuch ciężki, pochwa boli 🙈

Chciałabym już urodzić, ale od wczoraj dopadają mnie lęki w związku z porodem 😲
Też mam leki przed porodem ! Nie mogę przestać wydziwiac. Krążą mi takie myśli po głowie że czasem aż się boję nie na żarty. A podobno poród też w głowie siedzi 🤭😌
 
Byle do Poniedziałku...
Ja też się czuje ok dzisiaj nawet całą noc przespałam, teraz jeszcze trochę ogarnę mieszkanie,obiad i będę znów KO xd
Też im bliżej tym czuję wiekszy niepokój..
Ale musimy pamiętać że strach przed porodem jest dużo gorszy niż sam poród😜
 
Bardzo dobrze :) przeszkadza mi tylko wielkość brzucha, zahaczam nim o stół, bo zapominam, że jestem w ciąży 😜 w nocy wstaje sikać ze 2 razy, ale to też mi się zdarzało i przed tym stanem. Ogólnie ja narzekać nie mogę :)
To świetnie 😊
Ja już i po 5 razy w nocy do kibelka człeptałam, dlatego jestem dzisiejszą nocą tak zaskoczona 😜
 
Ja ledwo, ledwo funkcjonuję. Wsio mnie boli, zaczynam mieć solidne skurcze przepowiadające, mimo brania luteiny i magnezu. Brzuch ciężki, pochwa boli [emoji85]

Chciałabym już urodzić, ale od wczoraj dopadają mnie lęki w związku z porodem [emoji44]
A w którym tygodniu jesteś ze jeszcze bierzesz luteinę?
Nie jestem w stanie tu spamiętać wszystkich..[emoji1745]
 
Mnie to standardowo polą kolana i od kilku dni jak wstaję ból brzucha jakby pęcherza [emoji2360]
Ja już w nocy wzięłam rogala do karmienia bo nie wytrzymywałam, dzisiaj miało być ktg ale okazało się że czekałabym ze 2-3h... Chyba któraś z rodzących miała wynik na koronę pozytywny bo sprzątaczka wręcz spirytusem myła podłogi, a przede mną dwie dziewczyny do cc, jedna na 8.15 a druga godzinę później a nadal czekały... Jako że zaczęło robić mi się słabo to poprosiłam o przeniesienie na jutro razem z usg. Pół godziny stałam bo typ sobie krzesło potraktował jak wieszak, ja z brzuchem a ten sobie zadowolony czeka i w tyłku ma że krzesło zajęte bluzą... W myślach to go tak zwyzywałam że gdybym powiedziała to na głos to uszy by zwiędły ale nie chciałam się kłócić z cymbałem [emoji2360]
Poszliśmy do piekarni gdzie kupiłam sobie cappucino, francuzy z serem, pączka i bułkę z serem, wsunęłam wszystko przed sklepem i od razu się polepszyło [emoji23] chyba mi cukier spadł bo jak szłam to mi się nogi trzęsły i ręce...
U mnie spokojnie.. do 8 odliczam już dni.. chociaż noce już się dają we znaki, zwłaszcza że mogę spać tylko na jednym boku ponieważ gdy śpię na drugim to odzywa się moja kontuzja biodra i ból nie daje wytrzymać. Więc noc to raczej wegetacja, ale grunt że siły są w ciągu dnia :)
 
reklama
Mnie to standardowo polą kolana i od kilku dni jak wstaję ból brzucha jakby pęcherza [emoji2360]
Ja już w nocy wzięłam rogala do karmienia bo nie wytrzymywałam, dzisiaj miało być ktg ale okazało się że czekałabym ze 2-3h... Chyba któraś z rodzących miała wynik na koronę pozytywny bo sprzątaczka wręcz spirytusem myła podłogi, a przede mną dwie dziewczyny do cc, jedna na 8.15 a druga godzinę później a nadal czekały... Jako że zaczęło robić mi się słabo to poprosiłam o przeniesienie na jutro razem z usg. Pół godziny stałam bo typ sobie krzesło potraktował jak wieszak, ja z brzuchem a ten sobie zadowolony czeka i w tyłku ma że krzesło zajęte bluzą... W myślach to go tak zwyzywałam że gdybym powiedziała to na głos to uszy by zwiędły ale nie chciałam się kłócić z cymbałem [emoji2360]
Poszliśmy do piekarni gdzie kupiłam sobie cappucino, francuzy z serem, pączka i bułkę z serem, wsunęłam wszystko przed sklepem i od razu się polepszyło [emoji23] chyba mi cukier spadł bo jak szłam to mi się nogi trzęsły i ręce...

Jejku!!! Za mną tak od kilku dni chodzi drożdżówka z serem i francuskie z serem 🥵🥵🥵 ze aż zdjęcia oglądałam na Google [emoji23][emoji23][emoji23] męża pogonie do piekarni jak ogarnie prace, chociaż nie wiem czy strach przed wirusem nie wygra z zachcianką [emoji23]
 
Do góry