reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

Zgorzelec odradzam z opinii. Słyszałam niekoniecznie pozytywne. Poza tym to tez kawal drogi. Ale osobiście nie znam. Legnica lub Wro może. O Złotoryi tez słyszałam (jedna opinie) ze ok.
Moja dr. Odradza Zgorzelec i mówi, że tam też coś nie tak jest z Ordynatorem, ale na fb w moim mieście chwalą [emoji2962]
O Wro nie wiem to nie wypowiem.
Teraz widzę, że wszyscy do Złotoryi jadą, ale jak sie nie myle tam cały szpital jest położniczy.
 
reklama
Ja kupiłam butelkę, bo przy pierwszej się przydała jak musiałam wyjść np. na ściągnięcie szwów. Ale na szczęście miałam tyle pokarmu, że jedna szuflada w zamrażarce to był pokarm. Teraz też chyba będzie bez problemu, bo 35tc, a mi już prawie ciurkiem leci :D
Zazdroszczę, tyle co ja sie umeczylam zeby miec pokarm to tragedia gdyby nie femilaktiker to po miesiącu bym odpuscila... teraz już przy drugim mniej stresu moze bedzie to pojdzie gładko, chodź biurkiem nie leci tylko jak nacisne to trochę siary kapnie 🤪 ale ja sobie już tym głowy nie zaprzatam nie cyckiem to butelka ważne żeby głodne nie było 🤣
 
Moja dr. Odradza Zgorzelec i mówi, że tam też coś nie tak jest z Ordynatorem, ale na fb w moim mieście chwalą [emoji2962]
O Wro nie wiem to nie wypowiem.
Teraz widzę, że wszyscy do Złotoryi jadą, ale jak sie nie myle tam cały szpital jest położniczy.

Tam maja tylko oddział ginekologiczno-położniczy. Zamknięty był przez jakiś rok, ze względu na braki w kadrze. Działa znowu od sierpnia jakoś. A we Wro, to nie znam, tylko jeden, kolegi, ale jedz tam i czekaj aż się zacznie 🥵
 
No u mnie fontanny, gorzej, że poczatki i tak były ciężkie, zatkane kanaliki, zapalenie (a przy tak dużej laktacji to było piekło)[emoji33] Ale zagryzłam zęby i dalam radę [emoji106]
Zazdroszczę, tyle co ja sie umeczylam zeby miec pokarm to tragedia gdyby nie femilaktiker to po miesiącu bym odpuscila... teraz już przy drugim mniej stresu moze bedzie to pojdzie gładko, chodź biurkiem nie leci tylko jak nacisne to trochę siary kapnie [emoji2957] ale ja sobie już tym głowy nie zaprzatam nie cyckiem to butelka ważne żeby głodne nie było [emoji1787]
 
Tam maja tylko oddział ginekologiczno-położniczy. Zamknięty był przez jakiś rok, ze względu na braki w kadrze. Działa znowu od sierpnia jakoś. A we Wro, to nie znam, tylko jeden, kolegi, ale jedz tam i zostań aż się zacznie [emoji3062]
Ja akurat trzymam się Legnicy. Ze wzgledu, że dla mnie na miejscu i mamy wspanialy oddział noworodkowy, no i że moja dr prowadząca będzie na miejscu (i prawdopodobnie jak przy starszej, osobiście mi zrobi cc). A przy braku męża pod ręką zawsze to jakieś wsparcie psychiczne [emoji7]
 
No u mnie fontanny, gorzej, że poczatki i tak były ciężkie, zatkane kanaliki, zapalenie (a przy tak dużej laktacji to było piekło)[emoji33] Ale zagryzłam zęby i dalam radę [emoji106]

No u mnie to samo, jak ściągałam biustonosz to leciało z kanalików na cztery strony [emoji23] i dzieci całe mokre na twarzy, aż oczka zamykali, a jak gdzieś wyszłam, to zawsze zamoczyłam bluzkę. Musiałam mieć na zmianę.
Ale ja nie mroziłam, miałam tyłków lodowce i to tak max 24 godz. I starałam się dać z lodówki i z piersi i resztę ściągałam i do lodówki.
 
Moja gin nic mi nie mówiła ale to pewnie dlatego że nie noszę (choć powinnam) okularów całą ciążę.
Mam mieszaną wadę (ponad +2 i ponad - 1,5) z astygmatyzmem.
Po telefonicznej konsultacji z okulistą powiedziano mi że lepiej mieć takie badanie niż żeby były jakieś problemy więc się zapisałam :)
Wzrok badany miałam bodajże w kwietniu zeszłego roku w pracy by dobrać szkła i okulary, okazało się wtedy że wada mi się powiększyła a że wolę mieć na tip top wszystkie papiery to wolałam się zapisać ;)
Dwa dni temu znajoma mamy urodziła synka przez cc ale to dlatego że ona ma dużą wadę i okulista jej nie dopuścił do sn, a jak leżałam miesiąc temu w szpitalu to słyszałam ploteczki w wc że właśnie dziewczyny doradzały innej jak uniknąć sn- orzeczenie o tokofobii (chyba tak się nazywa fobia przed porodem) lub właśnie okulista.

Dodam że nie mam pojęcia czemu uparto się na dno oka, też słyszałam o siatkówce i ciśnieniu ocznym (że to może być problem) ale ja się tam nie znam 🙈
Ale co się dziwić skoro LuxMed robi cyrki jak na kółkach, gdyby nie to że mam pakiet opłacony z góry przez kogoś innego to z pewnością zapisałabym się gdzie indziej. (Myślałam by samej wykupić pakiet w salve ale niestety- nie ma takowych, tylko przez pracodawcę :(.)
ja w Lux med. miałam już dwie wizyty "telefoniczne" z okulisatami.
Mam wadę ok + 2
Powiedziano mi, że badania są potrzebne przy wadzie "-" lub przy podejrzeniu jaskry.
Chodzi o jakieś zrogowacenia w oku.
Ja miałam zaświadzcenie 13 lat temu, bo miałam laserowa korektę wzroku rok przed porodem.
Okulista tez mi powiedziuał, ze skoro 13 lat temu nie było zrogowaceń i dopuszczono mnie do porodu to teraz też smiało nic nie miuszę robic.
p.s. a fakt, ze wzrok na końcówce ciąży mi "poleciał"... nawet w okularach.
E.
 
U nas nie ma żadnej diety, na obiad po porodzie dostalam gulasz z kaszą i kapustą 🤣🤣🤣 ale co kraj to obczyj tam zadowolona po porodzie głodna jak wilk bylam 🤪
13 lat temu dali mi sałatkę jarzynowa z całym słoikiem majonezu i musztardy...…. moja mama widząc to dostała zawału
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja w Lux med. miałam już dwie wizyty "telefoniczne" z okulisatami.
Mam wadę ok + 2
Powiedziano mi, że badania są potrzebne przy wadzie "-" lub przy podejrzeniu jaskry.
Chodzi o jakieś zrogowacenia w oku.
Ja miałam zaświadzcenie 13 lat temu, bo miałam laserowa korektę wzroku rok przed porodem.
Okulista tez mi powiedziuał, ze skoro 13 lat temu nie było zrogowaceń i dopuszczono mnie do porodu to teraz też smiało nic nie miuszę robic.
p.s. a fakt, ze wzrok na końcówce ciąży mi "poleciał"... nawet w okularach.
E.

Mi też powiedziano że to minusy mogą stanowić właśnie jakiś problem.
Dzisiaj na badaniu okulistka walczyła dzielnie z moimi oczami, a mnie do tej pory bolą 🙈
Wolałam mieć wszystko na papierze, bo tylko to ewentualnie mogło być jakąś przeszkodą w porodzie sn, a na rozmowie "kwalifikacyjnej" do porodu sn kobitka wspomniała by poinformować zawczasu gdyby jednak miało okazać się że będzie cc.
Tak więc mogę już spać spokojnie ☺️
 
Do góry