Cześć dziwczyny po weekendzie , ja dla odmiany spalam jak zabita , chłopaki tez wstalismy po 9 jakoś. Dziś pracowity dzień, okazało się , że już juz nic przez granice nie przewioze bo Czechy i Słowacy juz calkiem zamknęli granicę, dobrze ze nosidełko zdążyło przyjść. Tak więc pozebralam trochę na facebookowej grupie i załatwiłam sobie za darmo łóżeczko , okazało się, że znajoma zjeżdża po wszystkim do pl i nie będzie już potrzebować, także dzisiaj pomalowalismy ściany, i mąż odbierze po południu ja wczyszcze napastuje bo to z prawdziwego drewna woec musi trochę stać na powietrzu zeby to się wchlonelo... upiekłam juz drożdżówki z truskawkami.
Rano mialam silne skurcze , tak więc już robię na gotowe zeby nic więcej nie robić i doczekać do tego maja.
Co do zamówień to tutaj ludzie oszaleli u nas są sklepy budowlane zamknięte tylko online , ale nic nie ma na magazynie , chciałam kupić białą farbę zeby łóżeczko przemalowac bo mi nie pasuje kolorystycznie, ale nic nie kupię mialam bejce się z mąż bejca pociągnie i odświeży. W drogerii online nawet nie mogłam zamówić głupiego żelu damskiego do golenia nóg wzięłam męski, ja nie wiem nagle wszyscy wszystkiego potrzebują (Tak jak ja
)
Wchodzi u nas nowe rozporządzenie (Austria) do supermarketów tylko w maseczkach beda wpuszczac...
Ale co mnie dzis ruszyło, to chlopak mojej siostrzenicy jest na kwarantanie bo pracował przy granicy czeskiej, była juz policja i on musi siedzieć w domu , ale nawet się to nie zapytali czy z kim mieszka on w domu, a ona wychodzi normalnie. Moja teściowa tez w tamtym tygodniu zjechała do Polski i tylko ona na kwarantannie A tesc moze wychodzic no co za jakas fikcja A nie kwarantanna, jedynie plusem.jest to że tesc sam postanowił siedzieć w domu i tylko im zakupy podworza, ale na dobrą sprawę mógłby wyjść do ludzi zarażać i nikt by nic nie wiedzial