reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2020

reklama
Ja wczoraj w toalecie zobaczyłam jedną plamkę brązowego ŚLUZU i spanikowalam a teraz już wszystko okej i nie plamie. Myślicie że to po tej nieszczęsne cytologii? Nie ukrywam była bolesna.
Pół nocy nie spałam ze strachu i będę leżeć cały dzień ale już później nie plamilam wcale tylko ta jedna nitka śluzu.
Według mnie możliwe, że po cytlogii. Obserwuj po prostu czy coś leci czy nie
 
Dzięki kochana. To moja pierwsza i bardzo wyczekana ciąża dlatego trochę świruję.
Rozumiem to całkowicie. Ja w pierwszej ciąży też byłam zafiksowana i każdy nietypowy objaw, czy nawet brak objawów wywoływały atak paniki u mnie. Teraz mam wiecej spokoju w sobie i zgody na to co być (cokolwiek miałoby mnie spotkać). Ale ogólnie jestem dobrej myśli.
 
Ja wczoraj w toalecie zobaczyłam jedną plamkę brązowego ŚLUZU i spanikowalam a teraz już wszystko okej i nie plamie. Myślicie że to po tej nieszczęsne cytologii? Nie ukrywam była bolesna.
Pół nocy nie spałam ze strachu i będę leżeć cały dzień ale już później nie plamilam wcale tylko ta jedna nitka śluzu.
Po cytologii.
Nie wspomniał gin, że może się tak przydarzyć? :) mnie uprzedził, że mam nie panikowac, ale panikowalam co wizyta w WC, to szukałam tych plamek.. Jak wariatka!!
 
Dobrze, że i tacy pracodawcy się zdarzają. U mnie w pracy też się ucieszył, pogratulował i przeniósł na lżejsze stanowisko. We wtorek wracam do pracy, ale czy na stałe to zobaczymy.
Ze względu na to czym się zajmuje nie mogliby mnie dopuścić do pracy tak czy inaczej. Specyfika zawodu taka a nie inna. I nie jestem niezastąpiona w każdym razie:)
 
reklama
Wróciłam właśnie ze spaceru. Trochę pochodziłyśmy z wózkiem , trochę na pieszo. Znalazłam rodzinkę 3 prawdziwków. Jem drugie śniadanie. Na pierwsze jadłam dwie kanapki z wędlina , a teraz dwie z serem żółtym
Nie chce mi się dziś nic gotować. Może zrobię mężowi "dzień chłopaka " i zamówię pizze jak wróci do domu.

Mała poszła.spac. Ja się trochę ogarnę , umaluje , znajdę jakieś ciuchy i trzeba się szykować. Core zostawiam z dziadkami.
Stresuje się trochę tej wizyty. Mam nadzieję ,że z bobaskiem wszystko ok !;)
 
Do góry