reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2024

reklama
Jeśli Cie to zestresowalo, to możesz porozmawiać z innym lekarzem. Luteina w moim odczuciu jest jak kask na rowerze, może się nie przydać, ale może tez uratować życie. I to nie jest straszenie, to jest dzielenie się informacja.
Porozmawiałam z moją lekarką prywatną i z lekarzem NFZ. ŻADNE z nich nie przepisało mi luteiny ani duphastonu po wyniku proga 23. Każde skomentowało jako bardzo dobry wynik, który absolutnie nie wymaga suplementacji. Wrzuciłam Wam posta na temat suplementacji proga lekarza od endometriozy i leczenia niepłodności. Uważam, że te informacje są bardziej wiarygodne niż jakiejś pseudo położnej nie ubliżając nikomu 😊
 
ja napiszę coś może kontrowersyjnego ale trudno najwyżej mnie oszczepami zajedziecie :D no niestety ale taka jest prawda. Jak coś idzie nie tak to żadne suplementacje leków tego nie zmienią. W ciąży z córką od początku do 20 tygodnia miałam plamienia i krwawienia dawali mi duphaston i luteinę. Urodziłam zdrowe dziecko donoszone. W lipcu poroniłam i mimo brania luteiny nic to nie pomogło. Moja lekarka teraz nawet nie zleciła mi badań progesteronu ani bety i ja ich nie zrobiłam. Tym razem nie mam żadnych plamień i ona sama powiedziała, że nie będzie mi tego podawać bo te leki nie są obojętne ani dla kobiety ani dla dziecka. Ona uważa podobnie jeśli coś ma się zjebać to żaden progesteron tego nie zatrzyma. I ja tutaj się z nią zgadzam. W Polsce bardzo dużo i bardzo często się tego podaje. Jak mieszkałam w UK tam ciążą ogólnie interesowali się dopiero po skończonym 12 tygodniu. Wcześniej choćby skały srały nawet by Cię żaden lekarz na wizytę nie chciał przyjąć. Wiem doskonale jak bardzo boli strata ciąży, ale uważam że tutaj akurat działa prawo że natury nie oszukasz. Ja oczywiście każdej z nas życzę urodzenia zdrowego dzidziusia w maju. I słuchania swojego lekarza.
Zgadzam się, że przyjmowanie luteiny czy czegokolwiek innego nie gwarantuje nie poronienia ciąży, ale nie jest tak, że nikomu jej przyjmowanie nie pomogło w donoszeniu ciąży. Nigdy nie mieszkałam w UK, ale dziewczyny bardzo się skarżą na ten brak opieki przed 12 tygodniem. Swoją drogą łatwo można wtedy przeoczyć ciążę pozamaciczną, jak nie ma jak i gdzie zrobić bety. I może i w Polsce się czasem przesadza w drugą stronę, ale w UK z tym 12 tygodniem to moim zdaniem gruba przesada.
 
Porozmawiałam z moją lekarką prywatną i z lekarzem NFZ. ŻADNE z nich nie przepisało mi luteiny ani duphastonu po wyniku proga 23. Każde skomentowało jako bardzo dobry wynik, który absolutnie nie wymaga suplementacji. Wrzuciłam Wam posta na temat suplementacji proga lekarza od endometriozy i leczenia niepłodności. Uważam, że te informacje są bardziej wiarygodne niż jakiejś pseudo położnej nie ubliżając nikomu 😊

Tylko progesteron jest w 2 jednostkach, może chodzi a ta druga i wtedy w tej popularnej to byłoby około 13.

Moja ginekolog tez jest za luteina i jest bardzo ceniona wśród innych ginekologów za wiedzę. Nie jest pseudoginekologiem.
Nie ubliżamy sobie tutaj, bo robi się poprostu niemiło.
Kończę już te dyskusje, bo stres w ciąży jest niewskazany.
 
reklama
Tylko progesteron jest w 2 jednostkach, może chodzi a ta druga i wtedy w tej popularnej to byłoby około 13.

Moja ginekolog tez jest za luteina i jest bardzo ceniona wśród innych ginekologów za wiedzę. Nie jest pseudoginekologiem.
Nie ubliżamy sobie tutaj, bo robi się poprostu niemiło.
Kończę już te dyskusje, bo stres w ciąży jest niewskazany.
To ja mam jakiś inny kalkulator 😉
 
Do góry