reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2024

Dziewczyny, a czy poza kwasem foliowym przyjmujecie jakieś suplementy? 🙂
biorę Pregnę Start jak skończę opakowanie to przechodzę na Pregnę Plus. A nawiasem ja nie mogę brać zwykłego kwasu foliowego bo mój organizm go wcale nie przyswaja. Muszę brać metylowaną wersję. I tutaj dobrze że mi lekarz zalecił przed ciążą takie badania, chociaż w obecnej ciąży lekarka mówi że każda kobieta powinna brać wersję metylowaną.
 
reklama
To jest napewno niezapomniane przeżycie 😍 mam nadzieję, że jutro wszystko będzie dobrze i ja też zobaczę moja 😍 mój małżonek też zapowiedział, że jak będzie usg to mam go wołać do środka 🙈
Moj też chciał iść ale jednak dał sobie spokój jak dowiedział się że badanie będzie dopochwowe
 
Jestem po wizycie, dostałam skierowanie, żeby zbadać przyrost w tym samym laboratorium.

Zapytałam lekarki, czy spadający progesteron (z prawie 24 na 17) powinien mnie niepokoić, na co usłyszłam "jak ma pani poronić tak wczesną ciążę, to pani poroni, w ciąży naturalnej się nie bada progesteronu i suplementacja ciąży nie podtrzyma". Trochę mnie wcieło. Nie czy powinnam, czy nie suplementować, ale ten tekst cały.

Dała mi recepte, bo powiedziała, że co prawda w ciąży naturalnej się progesteronu nie suplementuje, ale mi nie zaszkodzi. Także ten. Mam nadzieje trafiać lepiej z lekarzami w przyszłości :oops:

ja napiszę coś może kontrowersyjnego ale trudno najwyżej mnie oszczepami zajedziecie :D no niestety ale taka jest prawda. Jak coś idzie nie tak to żadne suplementacje leków tego nie zmienią. W ciąży z córką od początku do 20 tygodnia miałam plamienia i krwawienia dawali mi duphaston i luteinę. Urodziłam zdrowe dziecko donoszone. W lipcu poroniłam i mimo brania luteiny nic to nie pomogło. Moja lekarka teraz nawet nie zleciła mi badań progesteronu ani bety i ja ich nie zrobiłam. Tym razem nie mam żadnych plamień i ona sama powiedziała, że nie będzie mi tego podawać bo te leki nie są obojętne ani dla kobiety ani dla dziecka. Ona uważa podobnie jeśli coś ma się zjebać to żaden progesteron tego nie zatrzyma. I ja tutaj się z nią zgadzam. W Polsce bardzo dużo i bardzo często się tego podaje. Jak mieszkałam w UK tam ciążą ogólnie interesowali się dopiero po skończonym 12 tygodniu. Wcześniej choćby skały srały nawet by Cię żaden lekarz na wizytę nie chciał przyjąć. Wiem doskonale jak bardzo boli strata ciąży, ale uważam że tutaj akurat działa prawo że natury nie oszukasz. Ja oczywiście każdej z nas życzę urodzenia zdrowego dzidziusia w maju. I słuchania swojego lekarza.

Właśnie miałam pytać jak to jest z tym progesteronem. W pierwszej ciąży go nie badałam, lekarz mi też tego nie zlecił. Jak zaczęłam czytać Wasze dzisiejsze wpisy, to byłam już prawie pewna, że zrobię w środę (w czwartek mam wizytę prawdopodobnie), ale potem przeczytałam wpis @Aurorah 🙉
No i już nie wiem - robić, nie robić?

Dziewczyny, a czy poza kwasem foliowym przyjmujecie jakieś suplementy? 🙂
Prenatal uno + Prenatal dha, a od 12tc będę brać Prenatal Duo 🙂
 
Ja do 12 tc mam kontynuować Pregne Start + magnez Pueria. Później zamienić Pregne Start na Pregne Plus + DHA :)
Ja póki co tylko kwas foliowy, ale na pierwszej wizycie podpytam lekarza o dodatkową suplementację. A robiłaś może wcześniej jakieś badania na poziom witamin? Ja dla spokoju ducha zbadam sobie chyba podstawowe typu magnez, kwas foliowy, wit. B12.
 
Ja póki co tylko kwas foliowy, ale na pierwszej wizycie podpytam lekarza o dodatkową suplementację. A robiłaś może wcześniej jakieś badania na poziom witamin? Ja dla spokoju ducha zbadam sobie chyba podstawowe typu magnez, kwas foliowy, wit. B12.
Robiłam tylko poziom witaminy D zanim zaszłam w ciążę i teraz mam powtórzyć z pozostałymi badaniami :) Mi gin kazała brać Pregne Start jeszcze podczas starań i teraz tylko dołożyła magnez.
 
Właśnie miałam pytać jak to jest z tym progesteronem. W pierwszej ciąży go nie badałam, lekarz mi też tego nie zlecił. Jak zaczęłam czytać Wasze dzisiejsze wpisy, to byłam już prawie pewna, że zrobię w środę (w czwartek mam wizytę prawdopodobnie), ale potem przeczytałam wpis @Aurorah 🙉
No i już nie wiem - robić, nie robić?


Prenatal uno + Prenatal dha, a od 12tc będę brać Prenatal Duo 🙂
no dyskusja dzisiaj taka trochę burzliwa. Ja ufam w zupełności temu co mówi mój lekarz i on jest team nie brać jak się nic nie dzieje, aczkolwiek jak się ma coś zrypać to progesteron natury nie zatrzyma. W poprzedniej ciąży poronionej brałam go do momentu aż już było wiadome że jest pozamiatane. Lekarz mi powiedział, że luteina po prostu blokowała mi krwawienie które po odstawieniu poszło swoim torem bo tak musiało być. Ciąża nie rozwijała się prawidłowo i nic by nie pomogło branie tego hormonu. W pierwszej ciąży zapisano mi jak to później powiedziano dla spokoju mojej głowy. Miałam plamienia i krwawienie spowodowane tym że łożysko było ulokowane blisko szyjki i w miarę wzrostu dziecka ono samo ustąpiło. Czyli z ciążą nie działo się nic zagrażającego życiu córki a dawali mi to dlatego żebym nie panikowała w domu z powodu krwawień. W żadnej ciąży do tej pory lekarz nie kazał mi badać ani proga ani bety. Jak się ciąża zdrowo rozwija to on to widzi na USG i nie musi nic więcej badać. No ale jak widać tutaj są dwa różne zespoły lekarzy? po prostu musisz sobie odpowiedzieć co Cię bardziej uspokoi. I czy masz potrzebę badania proga. A najlepiej zaufaj temu co mówi Twój lekarz. On się na tym najbardziej zna z nas wszystkich. I trzeba pamiętać że każda swojego ginekologa z jakiegoś powodu wybrała i jemu powinna ufać bezgranicznie.
 
reklama
no dyskusja dzisiaj taka trochę burzliwa. Ja ufam w zupełności temu co mówi mój lekarz i on jest team nie brać jak się nic nie dzieje, aczkolwiek jak się ma coś zrypać to progesteron natury nie zatrzyma. W poprzedniej ciąży poronionej brałam go do momentu aż już było wiadome że jest pozamiatane. Lekarz mi powiedział, że luteina po prostu blokowała mi krwawienie które po odstawieniu poszło swoim torem bo tak musiało być. Ciąża nie rozwijała się prawidłowo i nic by nie pomogło branie tego hormonu. W pierwszej ciąży zapisano mi jak to później powiedziano dla spokoju mojej głowy. Miałam plamienia i krwawienie spowodowane tym że łożysko było ulokowane blisko szyjki i w miarę wzrostu dziecka ono samo ustąpiło. Czyli z ciążą nie działo się nic zagrażającego życiu córki a dawali mi to dlatego żebym nie panikowała w domu z powodu krwawień. W żadnej ciąży do tej pory lekarz nie kazał mi badać ani proga ani bety. Jak się ciąża zdrowo rozwija to on to widzi na USG i nie musi nic więcej badać. No ale jak widać tutaj są dwa różne zespoły lekarzy? po prostu musisz sobie odpowiedzieć co Cię bardziej uspokoi. I czy masz potrzebę badania proga. A najlepiej zaufaj temu co mówi Twój lekarz. On się na tym najbardziej zna z nas wszystkich. I trzeba pamiętać że każda swojego ginekologa z jakiegoś powodu wybrała i jemu powinna ufać bezgranicznie.
Tak też zawsze myślałam, ale jak dziś zaczęłam czytać, że większość z dziewczyn bada też progesteron, to pomyślałam że może to teraz jednak taki standard.
Pójdę na wizytę i zobaczę co zleci lekarz 🙂
 
Do góry