Jestem po wizycie, dostałam skierowanie, żeby zbadać przyrost w tym samym laboratorium.
Zapytałam lekarki, czy spadający progesteron (z prawie 24 na 17) powinien mnie niepokoić, na co usłyszłam "jak ma pani poronić tak wczesną ciążę, to pani poroni, w ciąży naturalnej się nie bada progesteronu i suplementacja ciąży nie podtrzyma". Trochę mnie wcieło. Nie czy powinnam, czy nie suplementować, ale ten tekst cały.
Dała mi recepte, bo powiedziała, że co prawda w ciąży naturalnej się progesteronu nie suplementuje, ale mi nie zaszkodzi. Także ten. Mam nadzieje trafiać lepiej z lekarzami w przyszłości