Ja na czczo w 1 trymestrze miałam wynik spoko. Ale ze względu na dużą masę pierwszego dziecka, moja "przebytą" otyłość lekarz uznał ze powinnam mimo dobrego wyniku mieć krzywą. Dodam że zarówno w Lux Med, NFZ i Medicover więc chyba faktycznie jest to jakaś odgórna procedura.
Wyniki po 1h i po 2h miałam lepsze niż nie jedna koleżanka. Bardzo niskie ale no ten wynik 92.7 na czczo świadczył już o cukrzycy ciążowej (gdyby był 91.99 to nie
). Jestem pod opieką diabetologów i w lux med/medicover i na NFZ a tu muszę być pod opieką diabetologa ze szpitala położniczego NFZ (w Warszawie całe dwa).
4 razy dziennie muszę mierzyć cukier. Na czczo i po 3 głównych posiłkach. Muszę jeść według zasad diety cukrzycowej 6 razy dziennie. Ze względu ze u mnie to na czczo jest problemem to najważniejsza jest u mnie druga późna kolacja przed snem. Nie później niż na 8h przed pobudką.
Pierwszy miesiąc był dla mnie straszny. Wiele łez wylanych. Szczególnie, że lekarka z NFZ mnie ciśnie bardziej niż diabetolodzy. Teraz leci 3 miesiąc i już się przyzwyczaiłam. Jak inne przyszłe mamy nie mogą się doczekać zjedzenia sushi po porodzie tak jak czekolady
Ważne jest też to że przy mierzeniu glukometrem ma się inne bardziej restrykcyjne normy bo one mają duże zakresy błędu. I tak jak na czczo z żyły mogę mieć to 91 tak już w domu max. 89
Po 1h od rozpoczecia posiłku z żyły 180, a ja mogę mieć max 140. Po 2h się nie mierzy w domu.
Raz w tygodniu z moczu sprawdzam ketony - bo jak są tzn że mam za mało węglowodanów i głodzę Staśka.
Wszystko odnośnie cukrzycy, glukometr i receptę na paski do pomiaru oczywiście dostałam od lekarza.
Mi się udaje trzymać te cukry na dobrym poziomie. Gdyby mi się nie udało dostałabym insulinę na noc
Ale jak mówię Twój wynik jest teoretycznie jeszcze w granicy normy więc być może nie skierują Cie na krzywą przed 24tc (wtedy jest obowiązkowa dla każdej ciężarnej chyba że się ma cukrzycę sprzed ciąży)