Gdybym nie pracowała z domu, to na pewno chciałabym iść jak najszybciej na L4.
Dziś na pewno czuje się beznadziejnie, jestem bardzo śpiąca i bez siły i ochoty na nic. Nie wyobrażam sobie iść tak do biura.
Mnie zawsze dziwi argument, że nie chce iśc na L4, bo bym się zanudziła. Jak ktoś tak ma, to szanuje, ale nie rozumiem
Ja mam jakieś 700 książek na liście do przeczytania, dużo zaległych seriali i filmów, chce poczytać o rozwoju dziecka, ciąży i poroadzie, rozkminić co trzeba dla malucha kupić, ogarnąć sobie zapasy gotowych dań do zamrażalnika, żeby okres połogu na nich przeżyć... no miałaym co robić przez 3 ciąże