reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

reklama
Zawsze się „podgrzewają” i nie jest to szkodliwe. To by nie robić tego przy naprawdę młodziutkich ciążach to chuchanie na zimne, głównie spowodowane tym że tych poronień jest i tak pełno, więc nie dokłada się żadnych czynników.
Myślę że żaden lekarz celowo nie ugotowałby nam zarodkow 😁 I te 3-5 sekund naprawdę nie zrób krzywdy 😁
 
Rozumiem i tez by mnie to bardzo stresowało ale zanim wpadniesz w panikę to trzeba sprawdzić wszystko :) a nawet jeśli jest aktywny to nadal jest szansa ze będzie wszystko dobrze i ja się będę tego trzymać :)
ja nie mam wcale odporności. A wiecie może czy wtedy badania na rock są częściej ? Już nie pamietam jak to bylo przy synu, nawet na to nie zwracałam uwagi 🫣
 
ja nie mam wcale odporności. A wiecie może czy wtedy badania na rock są częściej ? Już nie pamietam jak to bylo przy synu, nawet na to nie zwracałam uwagi 🫣
Nie mam pojęcia :( ja mam i na cmv i toxo wiec się nie interesowałam tematem. Tylko tyle co wspierałam moja kolezanke przy okazji jej zakażenia i czekania na wyniki jej amniopunkcji.
 
Nie mam pojęcia :( ja mam i na cmv i toxo wiec się nie interesowałam tematem. Tylko tyle co wspierałam moja kolezanke przy okazji jej zakażenia i czekania na wyniki jej amniopunkcji.
Wiem ze łatwo się zarazić od dziecka zlobkowego w okolicach 2rż - tak najprawdopodobniej ona złapała od swojego synka. Małe dzieci są często nosicielami i dość długo zarażają.
 
Przy czym nie ma żadnych badań które potwierdzają negatywny wpływ na zarodek a podgrzanie tkanek przy użyciu go przez kilka sekund jest… wątpliwe co najmniej :)
Słuchanie serduszka nawet wcześnie nie jest uznawane za błąd, po prostu wiele lekarzy od niego odstępuje ale jeśli Wasz puścić to NIE zaszkodził ciąży, spokojnie :)
Też dla mnie to wręcz niewiarygodne, żeby dało się aż tak podgrzać tkanki w te 2-3 sekundy. Ciekawe, co wyniki badań pokażą.
No ale okej, wystarczyło mi, że widziałam migający punkcik. A jak będzie USG 11-13tc, to już posłuchamy.
Wiem ze łatwo się zarazić od dziecka zlobkowego w okolicach 2rż - tak najprawdopodobniej ona złapała od swojego synka. Małe dzieci są często nosicielami i dość długo zarażają.
Mnie i dziecko sprawdzano w szpitalu po porodzie, właśnie z powodów związanych ze słuchem. Ale to nie CMV była powodem, bo brak przeciwciał i u mnie i u dziecka.
 
Jestem w szoku jeśli chodzi o to co piszecie z tym puszczaniem bicia serca :) w sensie zauważyłam ze w poprzedniej ciąży na pierwszej wizycie lekarka puszczała, teraz rzeczywiście nie, ale myślałam ze jej się nie chciało 😂 ważne ze na ekranie widziałam ;)
 
U mnie jutro pierwsza wizyta i boje sie jej jak diabli 🤦‍♀️ jutro tez powiem swojej mamie i siostrze bez wzgledu na to co uslysze od lekarza i tez sie boje 🤷‍♀️
 
reklama
Do góry