reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

Ja bym nie kupowała tak wcześnie, bo jeszcze nie wiadomo, czy będzie potrzebny :) a jak będzie to kupienie laktatora to chwila.
Jednak laktator bardzo się przydaje od początku ale nie chodzi o ściąganie pokarmu a o pobudzenie laktacji. Jak nie ma mleka to praca z laktatorem i na drugi dzień już nas zalewa. Mi super pomógł.
 
reklama
Jednak laktator bardzo się przydaje od początku ale nie chodzi o ściąganie pokarmu a o pobudzenie laktacji. Jak nie ma mleka to praca z laktatorem i na drugi dzień już nas zalewa. Mi super pomógł.
NIe wiadomo czy pobudzenie laktacji będzie potrzebne 🤷‍♀️ zresztą jak na samo pobudzenie to zawsze jest coś na wyposażeniu szpitala. A jak dziecko się ma przy sobie, to też da radę bez, bo dziecko pobudzi. Kupienie w tym momencie laktatora, kiedy jest potrzebny to kwestia podjechania faceta do sklepu i kupienia tego, o co się go poprosi, a będąc 4 miesiące przed porodem nie wiemy, czy faktycznie będzie potrzeba, czy będziemy mieć pokarm, czy będziemy odciągać itd.
 
NIe wiadomo czy pobudzenie laktacji będzie potrzebne 🤷‍♀️ zresztą jak na samo pobudzenie to zawsze jest coś na wyposażeniu szpitala. A jak dziecko się ma przy sobie, to też da radę bez, bo dziecko pobudzi. Kupienie w tym momencie laktatora, kiedy jest potrzebny to kwestia podjechania faceta do sklepu i kupienia tego, o co się go poprosi, a będąc 4 miesiące przed porodem nie wiemy, czy faktycznie będzie potrzeba, czy będziemy mieć pokarm, czy będziemy odciągać itd.
Nie zgodzę się, a mam już dwójkę dzieci i sporo doświadczenia jeśli chodzi o karmienie piersią . Przy pierwszym szpital nie zaoferował laktatora, mąż kupił coś na szybkości co zupełnie nie zdało egzaminu. Przy drugim miałam już dobry laktator w zaopatrzeniu i od pierwszych dni bardzo mi pomógł. I nie piszę o kupowaniu 4 miesiące przed porodem, może być i tydzień przed ale naprawdę warto mieć wcześniej.
 
też polecam szkole Joanny mróz 👍👍
podczas pierwszej ciąży "w czasach covidu" brałam udział w szkole rodzenia online w szpitalu, w którym rodziłam i muszę przyznać że takiej wiedzy nie wyciągnęłam z niej jak od pani Joanny 😉
a laktator warto kupić chociaż ręczny i mieć w razie "w" wybrany wcześniej. miałam rodzić naturalnie, a miałam cesarkę i napływ pokarmu był dopiero po wyjściu ze szpitala, czyli po 3 dobie. Mały nie przybierał i kazali mi dużo karmić ostatnia noc, bo go nie wypiszą, laktator pomógł. zawsze można nie użyć i sprzedać albo zostawić na czas "kryzysu" a pojawi się na pewno 🙂
 
Dziewczyny mam pytanko, jestem w pierwszej ciąży więc troszkę panikuję mimo, że skonsultowałam się odrazu z położną i nie kazała przyśpieszac wizyty u gin ktorà mam 6.02 bo chciałam dzisiaj pojsc bo odebralam wyniki krzywej, morfologie i mocz. Cukrzycy naszczescie nie mam, morfologia ok ale mocz. Niestety wykryto mi Azotyny i leukocyty 10-15. Czy ktoras tak miala? W 1trymestrze i na poczatku 2 mialam infekcje z bolem niedozniesienia. W 2 trymestrze dostalam juz urofuraginum i biore Zuravit do konca ciazy i juz nic sie nie dzieje, ale skoro mam te azotyny i leukocyty to oznacza infekcje i sie naczytalam, ze przedwczesny porod, ze u dzidzi niska masa urodzeniowa. Jestem w 25tc. Czytam w internecie, ale wiem że jestescie w podobnych tygodniach ciąży więc byłabym wdzieczna za odpowiedzi, bo moze tez mialyscie i jestescie juz po konsultacji itp? Pozdrawiam 🥰
 
Dziewczyny mam pytanko, jestem w pierwszej ciąży więc troszkę panikuję mimo, że skonsultowałam się odrazu z położną i nie kazała przyśpieszac wizyty u gin ktorà mam 6.02 bo chciałam dzisiaj pojsc bo odebralam wyniki krzywej, morfologie i mocz. Cukrzycy naszczescie nie mam, morfologia ok ale mocz. Niestety wykryto mi Azotyny i leukocyty 10-15. Czy ktoras tak miala? W 1trymestrze i na poczatku 2 mialam infekcje z bolem niedozniesienia. W 2 trymestrze dostalam juz urofuraginum i biore Zuravit do konca ciazy i juz nic sie nie dzieje, ale skoro mam te azotyny i leukocyty to oznacza infekcje i sie naczytalam, ze przedwczesny porod, ze u dzidzi niska masa urodzeniowa. Jestem w 25tc. Czytam w internecie, ale wiem że jestescie w podobnych tygodniach ciąży więc byłabym wdzieczna za odpowiedzi, bo moze tez mialyscie i jestescie juz po konsultacji itp? Pozdrawiam 🥰
Zrób sobie posiew moczu.
 
No robiłam i wyszło to o czym piszę. Pytam czy któraś tak miała i czy to jest do wyleczenia itp? Ja mam wizytę 6.02 i wtedy będę wiedziała. Po prostu pytam czy ktoś miał podobnie.
 
No robiłam i wyszło to o czym piszę. Pytam czy któraś tak miała i czy to jest do wyleczenia itp? Ja mam wizytę 6.02 i wtedy będę wiedziała. Po prostu pytam czy ktoś miał podobnie.
Nie pisalaś, że to posiew :p założyłam że zwykłe badanie.
Generalnie wszystko jest do wyleczenia. Ale w ciąży też są inne normy niż normalnie. Więcej moża tam się pojawić niż normalnie. Ja bym zaufała położnej, bo jednak więcej widziała i wie lepiej, jaki stan wymaga wcześniejszej kontroli. Ewentualnie zrobiłabym ten posiew jeszcze raz tydzień przed wizytą, żeby zobaczyć czy urosły wartości czy nie.
 
reklama
Do góry