reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

Powiem szczerze, że ostatnio myślałam o tym dlaczego często nie chcemy mówić o ciąży. Myślę, że gdyby coś złego się wydarzyło to lepiej, żeby bliscy wiedzieli i otoczyli nas trochę takim płaszczem ochronnym i obdarzyli wsparciem. Bo potem mogą się trafić pytania typu a kiedy drugie? A kiedy trzecie? Itd. A to na pewno nie byłoby mile po stracie :(
Nie wiem czy chciałbym mówić całej rodzinie i tłumaczyć się że poroniłam. Ale jeśli chodzi o ludzi na prawdę bliskich to myślę że właśnie powinno się mówić. Dokładnie z tych powodów o których piszesz, bo od kogo mamy oczekiwać wsparcia jeśli nie od tych najbliższych nam osób.
 
reklama
Nie wiem czy chciałbym mówić całej rodzinie i tłumaczyć się że poroniłam. Ale jeśli chodzi o ludzi na prawdę bliskich to myślę że właśnie powinno się mówić. Dokładnie z tych powodów o których piszesz, bo od kogo mamy oczekiwać wsparcia jeśli nie od tych najbliższych nam osób.
Wiadomo mówiąc bliscy mam na myśli rodzinę, z którą na co dzień utrzymuje się bliski kontakt, nie każda kuzynkę czy wujka z daleka :)
 
Chyba w starszym pokoleniu pokutuje przekonanie „nie mów, żeby nie zapeszyć”. Ja też mam gdzieś to wpojone :/ Ale dużo osób wie o ciąży, nawet tych z dalszego otoczenia :) Wszyscy cieszą się razem z nami, a jeśli coś „tfu” pójdzie nie tak to liczę, że otrzymam wsparcie. Tak to chyba powinno działać :)
W części rodziny mojego męża to ogólnie jest jakaś zmowa milczenia i najlepiej to rozmawiać o pogodzie. Nikt tam nie dzieli się swoimi problemami i ogólnie to widujemy się z nimi tylko na święta. W mojej rodzinie jest trochę inaczej, chociaż o mojej ciąży prawie nikt nie wie ale to ze względu na niepłodność, leki i ogólnie problemy. Ale jak moja kuzynka w tym roku zaszła w ciążę to w 6 tygodniu wiedzieli już wszyscy 😀
 
Powiem szczerze, że ostatnio myślałam o tym dlaczego często nie chcemy mówić o ciąży. Myślę, że gdyby coś złego się wydarzyło to lepiej, żeby bliscy wiedzieli i otoczyli nas trochę takim płaszczem ochronnym i obdarzyli wsparciem. Bo potem mogą się trafić pytania typu a kiedy drugie? A kiedy trzecie? Itd. A to na pewno nie byłoby mile po stracie :(
Ja jak poroniłam pierwszą ciąże, a moi teściowie wiedzieli, to ja musialam pocieszać teściową, a nie ona mnie 🤦‍♀️
Poza tym rozgadała wszystkim wkoło, że jestem w ciąży, a o tym, że poroniłam już nie i jak byłam już po zabiegu to przyjmowałam gratulacje ciąży.
I wcale nie uchroniło mnie to przed glupimy tekstami o tym kiedy dziecko, przed skanowaniem mojego brzucha czy przypadkiem nie jestem w ciąży 🤷‍♀️
 
U nas rodzina wie a w pracy kierownik, kolega z biura i siostra z która pracuje i siedzimy we trójkę wiec jemu musiałam powiedzieć bo cieżko było mi ukryć złe samopoczucie.
W tej ciąży byłam ostrożna z mówieniem bo miesiąc przed ta ciąża, byłam w ciąży biochemicznej i za szybko powiedziałam rodzince i wszystkim było bardzo przykro jak ja straciłam. Ja sama się tego nie spodziewałam mimo tego, że w 2019 roku poroniłam. Potem w 2020 roku urodziłam córeczkę i w życiu bym nie pomyślałam, że znowu spotka nas strata.
 
ja tez kupowałam z hm, teraz planuje tez kupić w Sinsayu, zobaczymy jak się sprawdza :)

O widzisz ja też rozglądam się za ciuchami. Widziałam coś tam w Reserved coś w Sinsay - przeważa cena bo to ciuchy na kilka miesięcy więc najlepszej jakości nie muszą być. Mam kilka ciuchów z poprzedniej ciąży, ale jak zaglądałam to takie niekoniecznie na wyjście.. :p jakbyś zamówiła pierwsza to daj znać jak jakość


Ja mam tak wielki brzuch wieczorami.. a na wadze tylko 1kg przybylo :D wyglądam tak jak z synem w 16 tygodniu (porównałam sobie fotki) :D
 
O widzisz ja też rozglądam się za ciuchami. Widziałam coś tam w Reserved coś w Sinsay - przeważa cena bo to ciuchy na kilka miesięcy więc najlepszej jakości nie muszą być. Mam kilka ciuchów z poprzedniej ciąży, ale jak zaglądałam to takie niekoniecznie na wyjście.. :p jakbyś zamówiła pierwsza to daj znać jak jakość


Ja mam tak wielki brzuch wieczorami.. a na wadze tylko 1kg przybylo :D wyglądam tak jak z synem w 16 tygodniu (porównałam sobie fotki) :D
Ja mam w razie co po ciąży z synkiem ciuchy. Jedne dżinsy i reszta legginsy, nic nie kupuje nowego. Mam też nadzieję, że w zimową kurtkę albo płaszcz się dopnę w zimie 🤪
 
reklama
Ja w pracy powiedziałam wczoraj, bo trzeba przekazać obowiązki, dostępy itp, a 17.10 na pewno już wezmę L4. Koleżanki bardzo się ucieszyły, przełożona trochę mniej, ale jakoś poszło. Tak czytam o tych Waszych ciuchach ciążowych i zazdroszczę, bo u mnie totalnie nic nie widać. Fakt, że na ogół w 1 trymestrze chudnę i spodnie ciążowe to raczej 4-5 m-c dopiero. Z wymiotami trochę lepiej, mam nadzieję, że tym razem po prostu wcześniej odpuści, ale i tak się denerwuję, bo ja panikara jestem. U mnie teściowie dowiedzieli się pierwsi po mężu i synach. Nie skakali z radości, bo wiedzą, że będziemy im podrzucać, ale zareagowali pozytywnie. Teściowa dzwoni, pyta jak się czuję, bardzo sympatycznie. Z kolei moim rodzicom nawet nie przeszło przez gardło słowo "gratulacje", tata zmienił temat, mama stwierdziła, że "no może jakoś to będzie" i tyle. Normalnie to takie rzeczy po mnie spływają, ale w ciąży robię się bardziej uczuciowa i po prostu jest mi przykro.
 
Do góry