A ja Wam powiem, że nie chciałam się szczepić przeciwko covid bo przeszliśmy niemal bezobjawowo, nigdy też na grypę nie chorowalam i jestem zwolenniczką naturalnej odporności i oczywiście rozumiem, że nie mam gwarancji że drugi czy trzeci raz przejdę też tak łagodnie ale tego sobie i Wam życzę
W każdym razie zostalam naciskana w pracy, a że staraliśmy się 5 miesięcy o dzidzie to nie szczepiłam się tym bardziej. W końcu odpuscilismy starania i zaszczepiłam się 16 sierpnia a 18 miałam dni owulację i oto mam mała fasolkę która wg USG prenatalnego jest zdrowa. Oby tak zostało.
Popieram - szczepienia to nasz wybór.
@Madzia5676 Gratulacje udanej wizyty.
Ja po spacerze południowym dalej zdycham...