reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2022

reklama
Dzień dobry 🤗
Ja dzisiaj pierwsze co otworzyłam oczy i napisałam do mojej ginki odnośnie tej infekcji intymnej, kazała mi kupić clotomieazolum tak jak pisała mi tutaj jedna z was chyba @Hmmmm i dodatkowow globulki Infectvagin i to aplikować. Ogólnie mam doła z tego tytułu że ciągle coś się do nas przyplatuje , maluch na szczęście już zdrowieje i ma się o niebo lepiej 🤗
Natomiast okropnie mnie stresuję fakt że najpierw wyszły mi bakterię i lekocyty w moczu, potem przyplątała się infekcja zatok, praktycznie był moment że leciała mi z nosa sam ropny katar.. dostałam antybiotyk w czwartek mamy wtorek a ja mam kolejne leki do wykupienia.. boję się czy to wszystko nie będzie miało wpływu na bobasa, czy on/ona się tam dobrze miewa tym bardziej że piersi przestały boleć i zflaczaly.. ciągle moje myśli krążą wokół przykrych zdarzeń, no ale mam dwa niepowodzenia po drodze i mam paranoję.. mój mąż ma mnie już po dziurki w nosie, chodzę ciągle przybita i struta , teraz panicznie boję się iść na USG genetyczne..eh 😫 przepraszam że taki pesymistyczny wpis ale taki mam mood..i chciałam to z siebie wyrzucić
 
Dzień dobry 🤗
Ja dzisiaj pierwsze co otworzyłam oczy i napisałam do mojej ginki odnośnie tej infekcji intymnej, kazała mi kupić clotomieazolum tak jak pisała mi tutaj jedna z was chyba @Hmmmm i dodatkowow globulki Infectvagin i to aplikować. Ogólnie mam doła z tego tytułu że ciągle coś się do nas przyplatuje , maluch na szczęście już zdrowieje i ma się o niebo lepiej 🤗
Natomiast okropnie mnie stresuję fakt że najpierw wyszły mi bakterię i lekocyty w moczu, potem przyplątała się infekcja zatok, praktycznie był moment że leciała mi z nosa sam ropny katar.. dostałam antybiotyk w czwartek mamy wtorek a ja mam kolejne leki do wykupienia.. boję się czy to wszystko nie będzie miało wpływu na bobasa, czy on/ona się tam dobrze miewa tym bardziej że piersi przestały boleć i zflaczaly.. ciągle moje myśli krążą wokół przykrych zdarzeń, no ale mam dwa niepowodzenia po drodze i mam paranoję.. mój mąż ma mnie już po dziurki w nosie, chodzę ciągle przybita i struta , teraz panicznie boję się iść na USG genetyczne..eh 😫 przepraszam że taki pesymistyczny wpis ale taki mam mood..i chciałam to z siebie wyrzucić
Wiem co czujesz,mój mąż mówi, że to już na pewno ostatnia moja ciąża 😅🙄 więcej juz nie zniesie moich humorków. Ciąża to trudny czas, dla mnie bardzo emocjonalnie ciężki. I tak mówiłam oby do 12 tc,teraz oby do 20..itd. U mnie mimo, że już w 14t5d to nadal ten lęk,czy na papierze krwi nie zobaczę...psychika płata figle 😊
 
Dzień dobry 🤗
Ja dzisiaj pierwsze co otworzyłam oczy i napisałam do mojej ginki odnośnie tej infekcji intymnej, kazała mi kupić clotomieazolum tak jak pisała mi tutaj jedna z was chyba @Hmmmm i dodatkowow globulki Infectvagin i to aplikować. Ogólnie mam doła z tego tytułu że ciągle coś się do nas przyplatuje , maluch na szczęście już zdrowieje i ma się o niebo lepiej 🤗
Natomiast okropnie mnie stresuję fakt że najpierw wyszły mi bakterię i lekocyty w moczu, potem przyplątała się infekcja zatok, praktycznie był moment że leciała mi z nosa sam ropny katar.. dostałam antybiotyk w czwartek mamy wtorek a ja mam kolejne leki do wykupienia.. boję się czy to wszystko nie będzie miało wpływu na bobasa, czy on/ona się tam dobrze miewa tym bardziej że piersi przestały boleć i zflaczaly.. ciągle moje myśli krążą wokół przykrych zdarzeń, no ale mam dwa niepowodzenia po drodze i mam paranoję.. mój mąż ma mnie już po dziurki w nosie, chodzę ciągle przybita i struta , teraz panicznie boję się iść na USG genetyczne..eh 😫 przepraszam że taki pesymistyczny wpis ale taki mam mood..i chciałam to z siebie wyrzucić
Też ciągle mam coś w moczu - ale mieć będę - miałam przed ciążą, będę miała po ciąży... Też ciągle leukocyty i bakterie... Z krwi ob i crp też podwyższone - ale to u mnie skutek uboczny... Grunt, że nie mam aktywnej tzn dającej objawy infekcji...
 
Dzień dobry 🤗
Ja dzisiaj pierwsze co otworzyłam oczy i napisałam do mojej ginki odnośnie tej infekcji intymnej, kazała mi kupić clotomieazolum tak jak pisała mi tutaj jedna z was chyba @Hmmmm i dodatkowow globulki Infectvagin i to aplikować. Ogólnie mam doła z tego tytułu że ciągle coś się do nas przyplatuje , maluch na szczęście już zdrowieje i ma się o niebo lepiej 🤗
Natomiast okropnie mnie stresuję fakt że najpierw wyszły mi bakterię i lekocyty w moczu, potem przyplątała się infekcja zatok, praktycznie był moment że leciała mi z nosa sam ropny katar.. dostałam antybiotyk w czwartek mamy wtorek a ja mam kolejne leki do wykupienia.. boję się czy to wszystko nie będzie miało wpływu na bobasa, czy on/ona się tam dobrze miewa tym bardziej że piersi przestały boleć i zflaczaly.. ciągle moje myśli krążą wokół przykrych zdarzeń, no ale mam dwa niepowodzenia po drodze i mam paranoję.. mój mąż ma mnie już po dziurki w nosie, chodzę ciągle przybita i struta , teraz panicznie boję się iść na USG genetyczne..eh 😫 przepraszam że taki pesymistyczny wpis ale taki mam mood..i chciałam to z siebie wyrzucić
A jeżeli chodzi o infekcje...to dla mnie najlepiej sprawdza się ta pianka ginexid. Poczytaj sobie. Nie jest tania,ale jak dla mnie genialna 😊
 
Ale mam dzisiaj głupie uczucie jakby macica czy coś tak lekko podnosiło się do góry... A teoretycznie jeszcze za wcześnie na jakieś takie odczucia...

Dostałam info, że jutro przyjdzie do mnie kurier z zestawem pobraniowym nifty, mam go rozpakować, wypełnić papiery i czekać w pt na pielęgniarkę, która pobierze i spakuje... A później przyjdzie kurier i zabierze paczkę 8-)

A w piątek mam jeszcze przed pobraniem nifty badanie USG... I się stresuję 🥺

A wiem, że racjonalnie nie mam powodów do stresów, nic nie plamię, nie krwawiłam, troszkę brzuch bolał, troszkę krzyż pobolewa... Ale nic strasznego...

Jak włączyć więcej tej racjonalności żeby się mniej stresować?
 
Trzymam kciuki by wszystko było ok [emoji3590]
O której masz wizytę ? Który to TC ?
Czekam już pod gabinetem. U mnie 11 TC

Ja sama mówię że to moja ostatnia ciąża. Jak się nie uda to trudno. Więcej tego samopoczucia i strachu nie zniosę.

Jak będzie ta grupa zamknięta to ja również się zgłaszam [emoji113]
 
reklama
To czekamy na wieści ❤️ ja za dwie godziny będę jechać na wizytę , jeśli przenosimy się na tą zamknięta to ja też jestem chętna w poprzedniej ciąży też należałam do grupy na tym forum i tak się z dziewczynami zzylysmy przez te 9 mscy że do tej pory mamy kontakt także myślę że to super sprawa😍
 
Do góry