Paueczka91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Marzec 2021
- Postów
- 390
U nas z om w piątek, a z ostatniego usg dzisiajJa jutro już2 trymestr![]()
![Smiling face with heart-eyes :heart_eyes: 😍](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f60d.png)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U nas z om w piątek, a z ostatniego usg dzisiajJa jutro już2 trymestr![]()
Wiem co czujesz,mój mąż mówi, że to już na pewno ostatnia moja ciążaDzień dobry
Ja dzisiaj pierwsze co otworzyłam oczy i napisałam do mojej ginki odnośnie tej infekcji intymnej, kazała mi kupić clotomieazolum tak jak pisała mi tutaj jedna z was chyba @Hmmmm i dodatkowow globulki Infectvagin i to aplikować. Ogólnie mam doła z tego tytułu że ciągle coś się do nas przyplatuje , maluch na szczęście już zdrowieje i ma się o niebo lepiej
Natomiast okropnie mnie stresuję fakt że najpierw wyszły mi bakterię i lekocyty w moczu, potem przyplątała się infekcja zatok, praktycznie był moment że leciała mi z nosa sam ropny katar.. dostałam antybiotyk w czwartek mamy wtorek a ja mam kolejne leki do wykupienia.. boję się czy to wszystko nie będzie miało wpływu na bobasa, czy on/ona się tam dobrze miewa tym bardziej że piersi przestały boleć i zflaczaly.. ciągle moje myśli krążą wokół przykrych zdarzeń, no ale mam dwa niepowodzenia po drodze i mam paranoję.. mój mąż ma mnie już po dziurki w nosie, chodzę ciągle przybita i struta , teraz panicznie boję się iść na USG genetyczne..ehprzepraszam że taki pesymistyczny wpis ale taki mam mood..i chciałam to z siebie wyrzucić
Też ciągle mam coś w moczu - ale mieć będę - miałam przed ciążą, będę miała po ciąży... Też ciągle leukocyty i bakterie... Z krwi ob i crp też podwyższone - ale to u mnie skutek uboczny... Grunt, że nie mam aktywnej tzn dającej objawy infekcji...Dzień dobry
Ja dzisiaj pierwsze co otworzyłam oczy i napisałam do mojej ginki odnośnie tej infekcji intymnej, kazała mi kupić clotomieazolum tak jak pisała mi tutaj jedna z was chyba @Hmmmm i dodatkowow globulki Infectvagin i to aplikować. Ogólnie mam doła z tego tytułu że ciągle coś się do nas przyplatuje , maluch na szczęście już zdrowieje i ma się o niebo lepiej
Natomiast okropnie mnie stresuję fakt że najpierw wyszły mi bakterię i lekocyty w moczu, potem przyplątała się infekcja zatok, praktycznie był moment że leciała mi z nosa sam ropny katar.. dostałam antybiotyk w czwartek mamy wtorek a ja mam kolejne leki do wykupienia.. boję się czy to wszystko nie będzie miało wpływu na bobasa, czy on/ona się tam dobrze miewa tym bardziej że piersi przestały boleć i zflaczaly.. ciągle moje myśli krążą wokół przykrych zdarzeń, no ale mam dwa niepowodzenia po drodze i mam paranoję.. mój mąż ma mnie już po dziurki w nosie, chodzę ciągle przybita i struta , teraz panicznie boję się iść na USG genetyczne..ehprzepraszam że taki pesymistyczny wpis ale taki mam mood..i chciałam to z siebie wyrzucić
A jeżeli chodzi o infekcje...to dla mnie najlepiej sprawdza się ta pianka ginexid. Poczytaj sobie. Nie jest tania,ale jak dla mnie genialnaDzień dobry
Ja dzisiaj pierwsze co otworzyłam oczy i napisałam do mojej ginki odnośnie tej infekcji intymnej, kazała mi kupić clotomieazolum tak jak pisała mi tutaj jedna z was chyba @Hmmmm i dodatkowow globulki Infectvagin i to aplikować. Ogólnie mam doła z tego tytułu że ciągle coś się do nas przyplatuje , maluch na szczęście już zdrowieje i ma się o niebo lepiej
Natomiast okropnie mnie stresuję fakt że najpierw wyszły mi bakterię i lekocyty w moczu, potem przyplątała się infekcja zatok, praktycznie był moment że leciała mi z nosa sam ropny katar.. dostałam antybiotyk w czwartek mamy wtorek a ja mam kolejne leki do wykupienia.. boję się czy to wszystko nie będzie miało wpływu na bobasa, czy on/ona się tam dobrze miewa tym bardziej że piersi przestały boleć i zflaczaly.. ciągle moje myśli krążą wokół przykrych zdarzeń, no ale mam dwa niepowodzenia po drodze i mam paranoję.. mój mąż ma mnie już po dziurki w nosie, chodzę ciągle przybita i struta , teraz panicznie boję się iść na USG genetyczne..ehprzepraszam że taki pesymistyczny wpis ale taki mam mood..i chciałam to z siebie wyrzucić
Dobrze ,że napisałaś o niej myślałam ostatnio o piance,ale nie mogłam nazwy sobie przypomnieć.A jeżeli chodzi o infekcje...to dla mnie najlepiej sprawdza się ta pianka ginexid. Poczytaj sobie. Nie jest tania,ale jak dla mnie genialna![]()
U mnie przy 1 ciąży i po porodzie działała cudaDobrze ,że napisałaś o niej myślałam ostatnio o piance,ale nie mogłam nazwy sobie przypomnieć.
Czekam już pod gabinetem. U mnie 11 TCTrzymam kciuki by wszystko było ok [emoji3590]
O której masz wizytę ? Który to TC ?