reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe Mamy 2022

Hej kobietki, u mnie dziś dzień gospodarczy, byliśmy kopać na wsi ziemniaki 😂 ekstra byla zabawa, zwłaszcza dla ciekawej wszystkiego czterolatki 😉 mdłości ciągle są, przyzwyczajam się do życia z nimi 😂 ratuje się mietowymi tiktakami.
Czas szybko leci, dziś już 9+3. Dziwne, ale chyba już mi brzuch wywala, czy to nie za wcześnie? Ale czekam bardzo na taka fajna kuleczke i te kopniaki 🥰 Dobrej nocki 🤗🤗
 
reklama
Dzięki za pocieszenie @outofthebox , ja nie mogę zjeść nic szybko rano, bo muszę godzinę czekać po Letroxie...ale o dziwo w większość dni, oprócz kilku ostatnich rano mam mdłości do zniesienia, zaczyna się dopiero popołudniu i trwa i trwa. Tak, jakby objawów nie było to panika by wjechała na całego coś czuję :D Tak fajnie to napisałaś, że w sumie poczułam, że mogę tak leżeć, zadbać o siebie i jakoś sobie radzić i to ok :) Rzeczywiście wszędzie piszą, że apogeum objawów to 8-9 tydzień, a ja dzisiaj 7+5, czyli końcówka ósmego :) Połączenie jest genialne, bo jestem słaba jak kot, leżę, niedobrze mi mega, do tego tak jak Ty mam rwę kulszową (pierwszy raz w życiu :D czytałam, że zaczyna się ucisk na nerw kulszowy). Spałam dzisiaj do 10 rano, jest 20:30, a ja tu podsypiam już :D Na szczeście skończył się remont w naszej firmie, wszyscy wrócili do pracy i mąż może być więcej w domu i mi gotować :) On jest super dobrej myśli, zajarany jak nie wiem.

Potrzymajcie za mnie jutro kciuki, żebym nie zwymiotowała tej glukozy:eek:
Trzymam kciuki!

Ja chyba wychodzę z założenia, ze niektóre okresy trzeba po prostu przetrwać i to z jak najmniejszym uszczerbkiem dla swojego zdrowia fizycznego i psychicznego :D Daje sobie sporo kredytu tu. Nie mam dzieci, wiec wiem, ze łatwo mowic, ale no każdy musi działać w swoich realiach. Przyjdzie czas na intensywne życie i dużo pracy, bez wątpliwości :D
 
Z tymi mdłościami mam tak samo. Rano są tak mocne, że wymiotuje żółcią. W ciągu dnia też tragedia, nie daj dopuszczę do głodu, to już mam cały dzień z bani. Jak tylko wymiotuje to bardzo się boje ze będzie jak w pierwszej ciąży , że to mi nie minie z końcem pierwszego trymestru tylko będzie trwało do końca... 🥺
 
A ja czekam i czekam.. 6+4, na razie raz na jakiś czas mdli.. ale za to mam kolki jelitowe i to na tyle bolesne że z godzinę muszę leżeć skulona.. Strasznie boje się wymiotowania, ostatnio wymiotowałam mając 5 lat, a teraz mam 30 i tak silny lęk przed tym, że aż paraliżuje mnie od góry do dołu..
 
Hej kobietki, u mnie dziś dzień gospodarczy, byliśmy kopać na wsi ziemniaki 😂 ekstra byla zabawa, zwłaszcza dla ciekawej wszystkiego czterolatki 😉 mdłości ciągle są, przyzwyczajam się do życia z nimi 😂 ratuje się mietowymi tiktakami.
Czas szybko leci, dziś już 9+3. Dziwne, ale chyba już mi brzuch wywala, czy to nie za wcześnie? Ale czekam bardzo na taka fajna kuleczke i te kopniaki 🥰 Dobrej nocki 🤗🤗
U mnie też już widać :) także witam w klubie
 
A ja czekam i czekam.. 6+4, na razie raz na jakiś czas mdli.. ale za to mam kolki jelitowe i to na tyle bolesne że z godzinę muszę leżeć skulona.. Strasznie boje się wymiotowania, ostatnio wymiotowałam mając 5 lat, a teraz mam 30 i tak silny lęk przed tym, że aż paraliżuje mnie od góry do dołu..
Z wymiotowanie mam podobnie. Mam straszny lęk
 
Dziewczyny ratunku ! Ja już nie radzę sobie z tymi ketonami w moczu . Wykupiłam te paski do mierzenia ich codziennie rano z moczu .. mierze od pięciu dni przedwczoraj miałam już zero bo wcześniej śladowe ilości 0.5-5 taki przedział jest wczoraj śladowe a dziś mam niewielkie niskie 1.5-15 to ja nie wiem co ja źle robię :( mam dietę nie jem cukru . Jem węglowodany złożone do głównych posiłków i jem przed pójściem spać tak staram się pół godziny przed no i i pilnuje by nie być głodna .. czy którejś wyszły w moczu też ? Na wyniku badania mam oznaczenie 1+ ... No załamałam się dzisiaj że jest więcej niż było :/
 
A ja czekam i czekam.. 6+4, na razie raz na jakiś czas mdli.. ale za to mam kolki jelitowe i to na tyle bolesne że z godzinę muszę leżeć skulona.. Strasznie boje się wymiotowania, ostatnio wymiotowałam mając 5 lat, a teraz mam 30 i tak silny lęk przed tym, że aż paraliżuje mnie od góry do dołu..
mam to samo z wymiotowaniem...mam lęk przy wymiotach i problemach żołądkowych jestem słaba, że trzeba mnie prowadzić, mroczki, zimne poty, mogę zemdleć, a wymiotuje( sorki za opis😎🤣) i buzia i nosem, jako dziecko zawsze się dusiłam tym i mam stracha ..na wszystkie sposoby próbuje niedopuścić zawsze do wymiotów 😎😎
Ja jutro 11 TC i nadal mega mdłości 🤮 mało jem .. najgorzej z piciem bo obrzydza mnie wszystko tylko woda wchodzi i ewentualnie musy owocowe ..a że wody nie nawidzę to ledwo ją sączę😎
Dziewczyny przetrwamy te mdłości i potem będziemy marudzić bo coś nowego nas nas będzie męczyć !!😋♥️
 
Hej cukier z rana 87. Wczoraj mieliśmy z mężem trochę czasu dla siebie i po spotkaniu pojechaliśmy na kebaba. Nie powinnam ale nie mieliśmy gdzie zjeść. Cukier w nOrmie więc bez stresu. Jednak i tak nie zamierzam sobie często folgować. Jabłecznik pyszny upiekłam i nie jem . Dziś na obiad do teściów jedziemy .
W ogóle czuje się lepiej. Mdłości ustępują a jak jest zle to idę nad kibelek i próbuje wymiotować. Choć nie idzie to czuje ulgę po takiej akcji ;)
CZUJE jak mi wszystko w środku rośnie. Wiadomo , że to nie dziecko;)
Brzuch też już mi się pokazuje. :)
A dziś już 8+6. Co raz bliżej drugiego trynestru! Pięknej niedzieli wam życzę:)
 
reklama
Ja też tylko wyrywkowo cukier zmierzyłam dziś i 77, mierze za to ciśnienie, bo od kilku dni nie przekracza nawet 120/80 a u ginki w gabinecie wywaliło z nerwów 138/85 chyba i się trochę zaniepokoiła. I jak teraz udowodnić, że w domu mam średnio 115/70 😂🤦🏻‍♀️

Miłej niedzieli kochane ❤️
 
Do góry