reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe Mamy 2022

Akrylamid pojawia się wszędzie, gdzie skrobia ulega przemianom, które wygladaja z daleka jak rumienienie, głównie pieczywa :D Jedząc setki gramów pieczywa tygodniowo ryzyko jest nieporównywalnie większe, niż jedząc trochę chipsów raz na kilka tygodni :D To akurat moja działka wykształcenia i byłej pracy, wiec nie ruszają mnie artykuły o takich nowostkach haha :D Jak to mówią dawka czyni truciznę, woda i tlen tez całkiem łatwo potrafią zabić :D Nie można dać się zwariować :)

Dzięki :D Serio, mega trafiona racjonalizacja :D Wyszukałam sobie też na yt na pocieszenie dziewczyny, które prezentują swoje zachcianki ciążowe w USA. No jak ich dzieci przeżyły to 1 paczka chipsów nie może zaszkodzić😅 Ja jestem w szoku w jaką panikę wpadam od ostatniej wizyty, kiedy zobaczyłam tętno. Wcześniej byłam jak budda, teraz ojojoj.
 
reklama
A mnie coś tknęło i znów naczytałam się w necie, że akrylamid może uszkodzić układ nerwowy płodu. Zanim te chipsy zjadłam to trafiłam tylko na takie typowe ble ble ble, o tyciu, zatrzymanej wodzie itp Niby wiem, że jak się głębiej wczytam to znów się okaże, że to jakieś uogólnienie tłumaczącego, ale eh, działa na psychikę. Na szczęście zjadłam solone Laysy, którą mają go trochę mniej. Więcej nie zjem:no:
Kurczę, naprawdę rozkładacie wszystko co jecie i robicie na czynniki pierwsze? o pestycydach i nawozach jakie są używane do produkcji warzyw i owoców, albo o wszechobecnym, spożywanym na codzień, Mikroplastiku? Wydaje mi się ze ten stres wywołany tymi artykułami gorzej wpływa na ciąże niż to co jest w tych kilku gramach Laysow czy innych żelków i batoników.
 
Kurczę, naprawdę rozkładacie wszystko co jecie i robicie na czynniki pierwsze? o pestycydach i nawozach jakie są używane do produkcji warzyw i owoców, albo o wszechobecnym, spożywanym na codzień, Mikroplastiku? Wydaje mi się ze ten stres wywołany tymi artykułami gorzej wpływa na ciąże niż to co jest w tych kilku gramach Laysow czy innych żelków i batoników.

No niestety. Tak mi się jakoś zrobiło :) A potem się obwiniam, że się tym stresuję jeszcze, bo stres szkodzi....ale tu akurat badania pokazują, że stres nie ma aż takiego przełożenia na ciążę. Nawet kobiety z krajów ogarniętych wojną mają podobny współczynnik poronień. Generalnie wiem oczywiście, że o ile nie piję i nie palę to większęgo wpływu na nic nie mam :)
 
Na tym etapie dzidzi korzysta z pęcherzyka zoltkowego, nie dzielicie za dużo, chipsy na nie nie wpłyną :D Ja nie mogę się pochwalić mega dietą, ale na tym etapie trochę złego i trochę dobrego to dalej super, ważne, żeby się dobrze czuć fizycznie i psychicznie. Ja się boje trochę przytycia za szybko, ale ostre doritoski leżą i czekają na swoj moment xd
Ja póki co mogę zjeść bez wymiotów pieczywo pszenne z maslem, świeżego ogorka, jablka6, banany i szynke Krakus. Wiec dietę mam ubogą, ale po kazdym obiedzie i słodyczach wymiotuję. Nie mogę zjeść nic konkretnego, bo później przez kilka godzin zle się czuje.
 
Pytanie do dziewczyn, które przekroczyły 7+0 czy Was tez przestaly bolec piersi? Dalej sa powiekszone i z widocznymi żyłkami, ale mnie nie bola. Dziś jestem 7+3.
 
Cały weekend przeleżałam w łóżku, bo ciągle mi było mdlo, słabo a w drugiej części dnia doszły wymioty. Nie mogę się nadziwić jak każda ciąża może być rozna, bo w 2 poprzednich nigdy mi nic nie bylo. Moj maz widzi w tym już płeć dziecka, bo mamy 2 corki i skoro teraz wymiotuję to jego zdaniem na pewno będzie syn 😁
 
reklama
Dzięki :D Serio, mega trafiona racjonalizacja :D Wyszukałam sobie też na yt na pocieszenie dziewczyny, które prezentują swoje zachcianki ciążowe w USA. No jak ich dzieci przeżyły to 1 paczka chipsów nie może zaszkodzić😅 Ja jestem w szoku w jaką panikę wpadam od ostatniej wizyty, kiedy zobaczyłam tętno. Wcześniej byłam jak budda, teraz ojojoj.
Mam ochotę na dziesiątki rzeczy, ale nic nie mogę zjeść. Zjadłabym Laysy strong ser+jalapenio, frytki z MC, zupę z buraków z ziemniakami z okrasą, smażonego lososia, wrapa z warzywami i halumi. I nie rozkladam tego na czynniki pierwsze, staram się zachować balans, tzn bede się starala jak mi przejdą kiedyś mdłości. Poki co wczoraj zjadlam playki z mlekiem na sniadanie i pozniej się zaczęło. Corka upiekła amerykańskie ciastka czekoladowe, ktorych mij organizm nie przyswoił. Obiadu tez nie. Dopiero wieczorem zjadlam bułkę z maslem i jabłko jak sie uspokoilo.
 
Do góry