reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2022

reklama
Kiedy powiecie najbliższych o ciąży?:) Rodzicą, rodzinie itd? Mój mąż ogólnie do ciąży podchodzi bardzo na zimno mówi że to dopiero początki i że nie mam co przeżywać....bo różnie może być. Ma rację wiem..i że powiedzieć po 12 tyg ja się tak cieszę że bym całemu światu powiedziała 😁 w ogóle dziwna postawa męża mnie trochę zdołowała,bo nie widzę w nim radości tylko takie zimne poczekajmy nic nie wiadomo.... To moja pierwsza ciąża,nie mamy tu doświadczenia oboje jednak spodziewałam się jakieś hmm innej reakcji. Wasi mężowie partnerzy też tacy?
mój mąż bardzo się cieszy i najchętniej od razu by wszystkim powiedział 🙈 Rodzicom postanowiliśmy powiedzieć po pierwszym USG, jeśli coś będzie nie w porządku to nasza najbliższa rodzina, więc i tak byśmy im powiedzieli ☺️ A na pewno będą nas bardzo wspierać jak tylko się dowiedzą, że jestem w ciąży, będzie to ich pierwszy wnuk lub wnuczka, a po cichu już jakiś czas liczą, że może niedługo zostaną dziadkami 🥰
 
Kiedy powiecie najbliższych o ciąży?:) Rodzicą, rodzinie itd? Mój mąż ogólnie do ciąży podchodzi bardzo na zimno mówi że to dopiero początki i że nie mam co przeżywać....bo różnie może być. Ma rację wiem..i że powiedzieć po 12 tyg ja się tak cieszę że bym całemu światu powiedziała 😁 w ogóle dziwna postawa męża mnie trochę zdołowała,bo nie widzę w nim radości tylko takie zimne poczekajmy nic nie wiadomo.... To moja pierwsza ciąża,nie mamy tu doświadczenia oboje jednak spodziewałam się jakieś hmm innej reakcji. Wasi mężowie partnerzy też tacy?
W święta w grudniu :D Ale w sumie głupio sie wypowiadać o takim długim timelinie jak jeszcze nie byłam na pierwszym USG :D
 
My powiedzieliśmy rodzicom. Ciężko ukrywać, zwlaszcza, że z moimi tesciami mam super relacje i często ich odwiedzamy ☺ moja siostra też wie, dowiedziała się zaraz po moim mężu 😂 to nie tylko siostra, ale i przyjaciółka.. I wez utrzymaj tajemnice 😂 cała reszta po USG. Mąż cieszy się razem ze mną, ale jeszcze z tyłu głowy wiemy, że różnie może być
 
My planujemy powiedzieć jakoś przed następna wizyta bo mama będzie musiała zająć się mała albo pojechać ze mną z nią. Poza tym mieszkamy z moimi rodzicami wiec tak czy inaczej to mama się wkoncu domyśli ze dwa miesiące nie mam okresu 😅
Po za tym nie czuje się najlepiej :/
 
@Milcia84 , @Sylvia91 ja mam 39 lat i to moja pierwsza ciąża :)

@nutka83 bardzo Ci dziękuję za pocieszenie ❤️ Spionizowałam się, uczesałam, trochę posprzątałam i złapałam lekki dystans. Oczywiście siedzę i macam piersi i znów (tak jak wczoraj) mam wniosek, że jakieś mniejsze. One chyba rano mniejsze, a wieczorem większe. Ogólnie jak mam dni, że mi niedobrze, piersi bolą i chce mi się spać to spokojniejsza jestem, a jak takie żywsze to od razu niepokój.

Strasznie bym chciala, żeby się udało i żeby wszystko było ok!😬

@Sylvia91 pytałaś o reakcję mężów. Mi się wydaje, że to taki mechanizm obronny u Twojego męża. Chroni sam siebie w ten sposób przed smutkiem i rozczarowaniem. A staraliście się, czy to nieplanowana ciąża? Mój jak ja, euforia na zmianę z niepokojem, ale twierdzi, że chyba pierwszy raz w życiu ma przeczucie i że wszystko będzie ok. Jak zrobimy betę to biega z komórką i co 2 minuty odświeża czy jest już wynik :D
 
reklama
My nikomu na razie nie powiedzieliśmy, mimo, że jesteśmy bardzo blisko z rodziną i przyjaciółmi. Ja zawsze wpadam w taki tryb zamykania się w sobie jak jestem w stresie, taki mam mechanizm. Chcemy poczekać do 12 tygodnia, jeśli wszystko byłoby ok. Jeśli (tfu tfu odpukać) coś się wydarzy to i tak opowiemy, ale nie chcę ciągle odpowiadać na pytania jak się czuje i czy wszystko ok. Potrzebuję teraz takiej swojej bańki. Ale ja jestem typowym introwertykiem, a i tak mi trochę ciężko czasem nie wygadać, jakbym była ekstrawertykiem to pewnie bym nie dała rady :)
 
Do góry