reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majowe Mamy 2022

reklama
I wszystko ok? [emoji120] ja leżałam już w szpitalu z tym te moje plamienia to takie widmo tylko je widzę na papierze, wkladka cały czas czysta, taki jakby śluz podbarwiony. Ginekolog kazała oszczędzać się i brać dupka ale nie przejmować. Miałam je wtedy jedno popołudnie później tydzień przerwy i znów jedno popołudnie. Pierwsza ciąża to wszystko takie niewiadome. Jakiś niby miniy krwiaczek pod kosmowką był i gin uprzedzala że tak może być że jeszcze się coś takiego pojawi ale wiadomo człowiek "mądrzejszy" (Głupszy w tym wypadku) :D chyba zadzownie do niej żeby mnie wcisnęła gdzieś na szybkie USG dla świętego spokoju.
Ja wraz z rozpoczęciem 13 tygodnia w piątek znalazłam rano na papierze „brudny” śluz, a dzień wcześniej żeby się odstresować wyskoczyliśmy z mężem nad morze. W sobotę rano powtórka, wiec pojechaliśmy na sor. Lekarz nie znalazł źródła plamienia (ogólnie przeżyłam koszmar, najpierw nie chciał mnie zbadać tylko położyć na oddział na obserwacje, później straszył ze za chwile mogę poronić bo jestem nieodpowiedzialna i zamiast leżeć w domu to sobie wycieczki i spacerki urządzam...) planuje pójść w środę na dodatkowa wizytę do mojego lekarza żeby spojrzał czy na pewno ok.
 
Dzięki za pocieszenie Dziewczyny :) Mam nadzieję, że jak te mdłości miną to i humor będę miała lepszy i jakieś bardziej optymistyczne wizje w głowie :)

@klaudusia21 najważniejsze to nie podmywać się za często. Ja tak kiedyś napędzałam każdą infekcję. Twoja flora może się sama obroni i wyrówna jeśli tylko jej nie przeszkodzisz :) No i kiszonki jedz, to trochę też pomoże :)
Ja w zasadzie może nie tyle, że się podmywam, ale z zewnątrz muszę się spłukiwać często... Mam dość często infekcje bo jedna nerka mi nie działa (jest skamieniała/marska) i sieje bakterie... (Ale boję się ją wyciąć - im mniej szpitala tym lepiej)
 
Witam się weekandowo, u mnie mdłości odeszły wraz z końcem 10 tyg i całe szczęście bo bym nie wytrzymała tego dłużej tak że współczuję wam dziewczyny bardzo 🥺
Natomiast u mnie jedno odchodzi kolejne przychodzi🤦🏼‍♀️ jak nie zatoki tak teraz jakaś infekcja intymna mi się przyplątała , obstawiam że to od antybiotyku, natomiast nie ukrywam że jest to mega nie przyjemne i oczywiście mnie to martwi. Poczułam pierwsze symptomy Dzisiaj rano i odrazu rozrobilam sobie Tantum Rosa jest bezpieczne w ciąży tak pisze .. podmywam się po każdej wizycie w toalecie natomiast nie wiem co mogę stosować jeszcze bo wiem że clotomieazolum chyba nie bardzo..na pewno dzisiaj będę spała bez bielizny żeby był tam dopływ powietrza wiem że to też jest dobre..
Wiecie może co mogę jeszcze zastosować ?🤔😩help 🏳️
I oczywiście martwi mnie fakt że piersi przestały boleć tak z dnia na dzień mam nadzieję że to nie jest zły zwiastun..
Też mnie nie bolą piersi wogóle. Co kilka dni czuję mrowienie i to tyle. Również używam Tantum Rose..co jakiś czas jakaś infekcja mała ..zresztą jak przy każdej ciąży i po każdym antybiotyku chorobie 😑 już tak mam
 
Hej dziewczyny po długim.i smutnym weekendzie.
W sobotę zmarła moja ciocia i teściowa mojej przyjaciółki. W niedzielę mąż mojej bardzo dobrej znajomej. Miał guza mózgu. Ostatnie dni leżał, złapał gorączkę. Okazało się że złapali covid a on umarł W domu. Ela nie chciała to oddawać do szpitala. Byli przygotowani , że prędzej czy później to się stanie. Covid go dobił. ;(


Dziś rano pojechałam na badania krwi. Min hiv. badania jeszcze z nfz. Więc się ruszyłam. Kolejka była ogromna ale na szczęście była informacja że ciężarne mają pierwszeństwo więc przeszłam przed wszystkich i pani z laboratorium zaprosiła mnie od razu pod gabinet. Dziś miałabym wizytę;) ale jeszcze czekam do poniedziałku. Dziś jest 11+7 .
 
A mnie mdłości nie odpuszczają. Teraz częściej wymiotuje. W sobotę mnie tak rozwaliło ,że do dziś boli mnie gardło. Odliczam dni do piątku. Mąż będzie miał od soboty do kolejnej niedzieli wolne . Jestem zmęczona.
 
reklama
Do góry