reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2022

reklama
mi ogólnie owulacja musiała się przesunąć o dwa tygodnie gdzieś. Nie monitorowałam cyklów itp, gdyż to był nasz dopiero drugi cykl starań. Ginekolog po becie sam ustalił taka wizytę, gdyż stwierdził, ze nie chce robić za szybko wizyty, na której stwierdzi, ze do zobaczenia za dwa tygodnie. Dopiero po wizycie będę znała termin. Wd bety to kończę 5 tydzień ;)
Ok, ma to zdecydowanie sens :) Ja w gruncie rzeczy tez miałabym duzy problem z liczeniem postępu tej ciazy, bo ostatni okres miałam 16.02 :o Później ciąża i poronienie w 18tyg, okres po zabiegu nie przychodził od 9 tyg, wiec zmartwiona poszłam na kontrole, a tam pęcherzyk 21mm, wiec zupełnym fartem znam chociaż datę owulacji. Udało się za pierwszym razem, jak poprzednio. No ale tak, ja na razie nie bardzo się stresuje, zacznę ok 12-14 tyg… Chociaż nie wierze tez, ze przed wizytą 20.09 będę jakąś oazą spokoju.
 
Z lewej strony (w dole brzucha)mam takie dziwne uczycie jakby bólu ale nie takiego mocnego tylko coś podobne do zakwasow albo jakbym się uderzyła. Myślicie ze to normalne? Zaczynam się stresować :/
 
Ok, ma to zdecydowanie sens :) Ja w gruncie rzeczy tez miałabym duzy problem z liczeniem postępu tej ciazy, bo ostatni okres miałam 16.02 :o Później ciąża i poronienie w 18tyg, okres po zabiegu nie przychodził od 9 tyg, wiec zmartwiona poszłam na kontrole, a tam pęcherzyk 21mm, wiec zupełnym fartem znam chociaż datę owulacji. Udało się za pierwszym razem, jak poprzednio. No ale tak, ja na razie nie bardzo się stresuje, zacznę ok 12-14 tyg… Chociaż nie wierze tez, ze przed wizytą 20.09 będę jakąś oazą spokoju.
Ojej to Ty faktycznie po przejściach i ta owulacja bez okresu, te organizmy kobiet są dziwne hehe :)
 
Z lewej strony (w dole brzucha)mam takie dziwne uczycie jakby bólu ale nie takiego mocnego tylko coś podobne do zakwasow albo jakbym się uderzyła. Myślicie ze to normalne? Zaczynam się stresować :/
Jeśli to taki ból rozpychający, to wszystko ok, a wręcz pewnie będzie go więcej, jak macica będzie się dalej rozciągała w pierwszym trymestrze… Dopóki to nie jest bardzo mocny ból skurczowy, nie ma plamienia, to praktycznie na pewno wszystko jest ok.
 
reklama
Do góry