reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2021

W ogole nie dość ze pryszcz goni pryszcz to policzki, brodę mam wysypana Kaszką która okropnie widać pod słońcem... i ta skóra wydaje się sucha ale jednocześnie okropnie się przetluszcza. Od zawsze miałam problemy z cera ale to co się dzieje ostatnio to przekracza wszelkie granice 🤣
też miałam problemy przed, też mam problemy z tym, ze skóra wydaje mi się sucha. Ale tez mam problem z piciem wody.... :/
A używasz jakiś specjalnych kremów? Kupiłam ostatnio Make Me Bio i się zastanawiam, czy mnie wypryszczyło od hormonów, czy od kremów :p
 
reklama
Cześć, podczytuję forum prawie od początku, ale dopiero teraz zbieram się na odwagę, żeby się odezwać. Dzisiaj wypada mi z 7+3 po pierwszym USG (które wskazywało 5+5), na którym widać było tylko pęcherzyk.
Generalnie do 6 tyg. czułam się super, tylko piersi miałam obolałe, a potem nagle z dnia na dzień nudności i niechęć do jedzenia. Termin porodu wypada na 27 maja :) Kolejną wizytę mam w czwartek, mam nadzieję, że będzie widać już serduszko, ale mocno się stresuję. Jest to moja pierwsza ciąża. Dodam jeszcze tylko, że pracuję i planuję pracować dopóki będę się czuła na siłach.
 
A któraś ma problemy z cerą?
Ogólnie miewam ciągle, ale to co teraz się dzieje, to czuje się jakbym wróciła do czasów nastoletnich... :p
Ja miałam straszne problemy z trądzikiem już przed ciążą i póki co nie jest w ogóle lepiej. Generalnie takie podskórne bolące gule i ropne krosty. Dermatolog mnie pocieszała, że od 2 trymestru samo się powinno unormować i na to liczę...
 
A któraś ma problemy z cerą?
Ogólnie miewam ciągle, ale to co teraz się dzieje, to czuje się jakbym wróciła do czasów nastoletnich... :p
Niestety u mnie też tragedia z cerą ;/ ... mi się wydaje, że nawet w czasach nastoletnich nie było tak źle, ale z tego co kojarzę w pierwszej ciąży też miałam pogorszenie, więc to pewnie te hormony :(
 
też miałam problemy przed, też mam problemy z tym, ze skóra wydaje mi się sucha. Ale tez mam problem z piciem wody.... :/
A używasz jakiś specjalnych kremów? Kupiłam ostatnio Make Me Bio i się zastanawiam, czy mnie wypryszczyło od hormonów, czy od kremów :p
Ja używam kremu feel free czy coś takiego z hebe, ale niemożliwe żeby mnie po nim wypryszczylo bo stosowałam go tez przed ciąża :p
 
W ogole nie dość ze pryszcz goni pryszcz to policzki, brodę mam wysypana Kaszką która okropnie widać pod słońcem... i ta skóra wydaje się sucha ale jednocześnie okropnie się przetluszcza. Od zawsze miałam problemy z cera ale to co się dzieje ostatnio to przekracza wszelkie granice 🤣
ja mam cerę sucha jak papier
 
Cześć, podczytuję forum prawie od początku, ale dopiero teraz zbieram się na odwagę, żeby się odezwać. Dzisiaj wypada mi z 7+3 po pierwszym USG (które wskazywało 5+5), na którym widać było tylko pęcherzyk.
Generalnie do 6 tyg. czułam się super, tylko piersi miałam obolałe, a potem nagle z dnia na dzień nudności i niechęć do jedzenia. Termin porodu wypada na 27 maja :) Kolejną wizytę mam w czwartek, mam nadzieję, że będzie widać już serduszko, ale mocno się stresuję. Jest to moja pierwsza ciąża. Dodam jeszcze tylko, że pracuję i planuję pracować dopóki będę się czuła na siłach.
Mam ten sam termin 😁 i też pracuje, ale od jutra przechodzimy z powrotem na home office więc póki wszystko ok co najmniej do końca roku albo dłużej chce pracować. My tydzień temu już na usg bicie widzieliśmy (właściwie mąż bo mi ciężko było się odwrócić do ekranu z tą głowicą w środku) ale tylko podobno wprawiony lekarz i dobry sprzęt tak wcześnie pokazuje. Ogolnie apetyt mam podobny do Twojego, jadę na soczkach wycisjanych, jem pół porcji obiadu, więcej mu się ulewa, tylko śniadanie w miarę wchodzi (zazwyczaj koktajl wzbogacony płatkami owsianymi), mi forma płynna widzę pasuje, wydaje mi się, że póki co tyle do szczęścia wystarczy, dziecko jeszcze nie je pępowina, ważne żeby jeść cokolwiek co wchodzi i nie wychodzi po 5 minutach
 
Ja wszystkiego probuje. Moczę suszone śliwki, piję litry soku z kiszonych ogórków, dieta bogata w błonnik, w końcu lekarz zapisał mi Syrop, ale nie pomaga. Nie mogłam się wypróżnić 4 dni, to lekarz na mnie naskoczył, że nie mogę do tego doprowadzać, jakbym była winna..
Mi też powiedziała, że ja nie interesuje jak to zrobię. Mam próbować wszystkiego i się wypróżniać regularnie 😐 ale jak 😞
 
reklama
Do góry