Może jakoś źle się wkłułas. Albo trafiłaś w takie miejsce. Nie wiem mnie się tak jeszcze nie zrobiło. A acard bierzesz wieczorem ? Mi lekarz kazał brać odwrotnie acard rano A zastrzyk wieczorem. Mówił że to nie ma znaczeniaDziewczyny, zrobiłam dzisiaj zastrzyk w brzuch, zamiast w udo i nie wiem czy zrobiłam coś nie tak czy co... Krwiak wyszedł konkretny, a na dodatek cały czas mi leci krew z miejsca wkłucia ta dziureczka jest przeciez mikroskopijna, a caly czas leci. Zakleilam plastrem to sie nasączył cały... Zastrzyk robilam o 8, a jest juz 12... Leze i sie nie ruszam, moze w koncu sie zasklepi...
reklama
Mimi1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Sierpień 2019
- Postów
- 286
Hmmm, biorę acard wieczorem i zastrzyk rano, bo czytałam gdzieś, że po acardzie można się gorzej czuć i lepiej to przespać może faktycznie w jakąś żyłkę trafiłam, bo i sam zastrzyk dość bolał, a wiem że Was w brzuch nie boli...Może jakoś źle się wkłułas. Albo trafiłaś w takie miejsce. Nie wiem mnie się tak jeszcze nie zrobiło. A acard bierzesz wieczorem ? Mi lekarz kazał brać odwrotnie acard rano A zastrzyk wieczorem. Mówił że to nie ma znaczenia
beaciaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2016
- Postów
- 222
Oj ja wczoraj kiepsko się wbiłam i tez bolał. Ja po zastrzyku rozmasowywuje to miejsce wkłucia. Wydaje mi się, ze nie wychodza aż takie zrosty późniejHmmm, biorę acard wieczorem i zastrzyk rano, bo czytałam gdzieś, że po acardzie można się gorzej czuć i lepiej to przespać może faktycznie w jakąś żyłkę trafiłam, bo i sam zastrzyk dość bolał, a wiem że Was w brzuch nie boli...
Zrobiłam szybko zdjęcie w pracy tak u mnie wyglądają te kropki, odległość między nimi 2cm. Może masz jakąś doświadczoną osobę, która by Ci pomogła na żywo i pokazała jak i gdzie zrobić zastrzyk?Hmmm, biorę acard wieczorem i zastrzyk rano, bo czytałam gdzieś, że po acardzie można się gorzej czuć i lepiej to przespać może faktycznie w jakąś żyłkę trafiłam, bo i sam zastrzyk dość bolał, a wiem że Was w brzuch nie boli...
Ja na serio nie jestem żadnym ekspertem w temacie zdrowia i zabiegów, a jakoś sobie radzę bez krwi.
Załączniki
Ania95
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2020
- Postów
- 568
Ja bym chyba nie wytrzymałaZapisałam się dzisiaj do gin z wielu poleceń, pierwszy wolny termin 8 październik [emoji33] jak ja tyle wytrzymam to nie mam pojęcia
Nesbitt33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2018
- Postów
- 763
Pociesza mnie fakt że wtedy już fajnie będzie wszystko widać
Ja bym chyba nie wytrzymała [emoji79]
Jeanetttte
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2020
- Postów
- 849
Dziewczyny ja was podziwiam za te zastrzyki serio Ja tylko zobaczę igłę i mi słabo, mdleję odkąd pamiętam, a co dopiero jakbym miała sama sobie robić...
DigiDagi
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2020
- Postów
- 50
Mi zostały 2h i już nie e mogę się doczekać czego się dowiem oby same pozytywyJa bym chyba nie wytrzymała
reklama
Zastrzyki to dla mnie pikuś w porównaniu z pobieraniem krwi, za którym nie przepadam i wenflonem, którego nienawidzę (( Jak byłam na łyżeczkowaniu to ze stresu i rozpaczy wszystkie żyły mi się pochowały i pielęgniarka nie mogła się wbić. Były chyba 3 próby. Powiedziała mi wtedy, żeby do następnej ciąży się przygotować psychicznie, bo jak przychodzą takie pacjentki delikatne to nie wiadomo jak je pacyfikować i z nimi współpracować. Akurat ona była najmilszą osobą, którą spotkałam w ciągu pobytu w szpitalu i wzięłam sobie tę radę do sercaDziewczyny ja was podziwiam za te zastrzyki serio Ja tylko zobaczę igłę i mi słabo, mdleję odkąd pamiętam, a co dopiero jakbym miała sama sobie robić...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 463 tys
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: