reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2020

reklama
Czytam i czytam... ale udało mi się wszystko nadrobić :)

Witajcie Kochane!

U mnie dzisiaj zaczyna się 5 tydzień. 19.09 idę na wizytę więc równo będzie 7 :) myślę że serduszko powinno już bić.
Betę robiłam raz w zeszły wtorek wyszła 131, kolejna w piątek 606. Więc raczej wszystko ok, prawda?

Jestem spokojnej myśli..co mnie dziwi. Bo miesiąc temu, cieszyłam się 3-4 dni. po pozytywnym teście, becie.. niestety przyszło krwawienie. Najpierw byłam spanikowana i przerażona że jestem w ciąży, przepłakałam 2 dni.. a potem jak już się oswoiłam.. niestety :(
Lęk nie był bez powodu w maju straciłam pierwszą ciąże w 13 tyg.
Tak jak któraś z Was opisywała wszystko było dobrze do badań prenatalnych na nich w 12t okazało się ze maleństwo obumarło. Poronienie samoistne nastąpiło tydzień później.. Nie życzę nikomu, nawet największemu wrogowi.
Myślę o tym tak... mamy już swoje Aniołki w niebie <3


Gratuluję wszystkim mamom, za przyszłe trzymam kciuki!!
Może zwariowałam ale jeśli za 2 tygodnie wszystko będzie dobrze, będę chciała iść na jeszcze jedno USG przed prenatalnymi. Czy któraś z Was tak planuje?
 
Pisałyście coś też odnośnie brzuszków...
Tez mnie to trochę przeraża.. od kąd skończyłam liceum zawsze musiałam mocno pracować na sylwetkę i waga wahała się miedzy 57-60. Niestety 3 lata temu zdrowie dało popalić, brak ruchu. Rezygnacja z diety, a potem już lenistwo :) i zrobiło się +20kg :odo tego czasu uporałam się tylko z dychą.
Więc startuję z 69,5 :) co chyba nie wróży najlepiej przy 160 :o8-)8-)

A jak u Was?
 
Ostatnia edycja:
Pisałyście coś też odnośnie brzuszków...
Tez mnie to trochę przeraża.. od kąd skończyłam liceum zawsze musiałam mocno pracować na sylwetkę i waga wahała się miedzy 57-60. Niestety 3 lata temu zdrowie dało popalić, brak ruchu. Rezygnacja z diety, a potem już lenistwo :) i zrobiło się +20kg :odo tego czasu uporałam się tylko z dychą.
Więc startuję z 69,5 :) co chyba nie wróży najlepiej przy 160 :o8-)8-)

A jak u Was?
Po pierwsze gratulacje [emoji8] ja tak samo robie i rowno po skończonym 7 tygodniu mam umówioną wizytę. To będzie 11.09. Trochę się niecierpliwie, ale właśnie tak jak Ty mam nadzieję, że będzie już słychać serduszko.
Nie robiłam bety. Co mam być to będzie. Na pewne rzeczy nie ma się wpływu, a nie chcę się niepotrzebnie denerwować jakby było coś nie tak.

A co do wagi to ja startuje z 65 kg. W poprzedniej ciąży dwa lata temu startowałam z 60 kg i dobiłam o ile dobrze pamietam do 78-80 kg. Niestety nie udało mi się wrócić do punku wyjścia, dlatego startuje teraz z +5 kg nadwyżką w porównaniu do poprzedniej ciąży. Ale teraz zamierzam się pilnować, a nie jak poprzednio hulaj dusza. [emoji23][emoji1]
 
reklama
Do góry