reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe Mamy 2016

Ciekawe jaka będzie pogoda na święta oby nas nie zaskoczyla jak 2 lata temu .. pamiętam jak dziś ile śniegu było :/ nienawidzę zimy
 
reklama
Witam w marcu :)
Właśnie do mnie dotarło, że do momentu donoszenia ciąży, licząc że to początek 38tc patrząc skończonymi tygodniami, został mi już tylko miesiąc i 2 tygodnie! A ja wózka nie mam, komody nie mam, pranie, prasowanie odwleczone do czasu zakupy komody, wyprawki kosmetyczno-aptecznej również niet! Moja torba była spakowana, ale jak się uspokoiłam z tą szyjką to ją do połowy rozpakowałam. Jednym słowem jestem w lesie.
Lepiej mi szło, jak byłam "zagrożona" przedwczesnym porodem :D
No nic, w czwartek wejdzie przelew to się biorę za robotę.
 
Ja tez dziś niewyspana. Syn w brzuchu swietnie sie bawił pół nocy, a drugie pół miał czkawkę. Bardzo często ma czkawkę. Wasze tez?
 
Dzień Dobry Paniom!
Po poprzedniej nieprzespanej nocy, ciężkim dniu (ostatnim dniu pracy) spało mi się w miarę , a jak na ciążę to świetnie :ninja2:: wstawałam tylko 2 razy, obkręcałam się tylko z 10 x , ale najlepiej śpi mi się rano!
To był ciężki dzień, który zakończyłam wizytą u fryzjera- uznałam, że już w nic ładnego w sklepie nie wejdę, to mogę tylko sobie włosy ciachnąć i korale ust podkręcić. Od razu mi lepiej.
Dziś przyjdzie położna- ta sama co do syna i córki przychodziła. Musi być przed emeryturą :happy: co mnie cieszy, bo chyba nawet lekarka jest młodsza niż ja:happy2:
A 'poropos lekarza - wczoraj w tym szaleństwie też zaliczyłam i wygląda na to, że wózek w różu i owszem 99,9 % słusznie zamówiony, natomiast niunia zmieniła tylko miejsce siedzenia, ale nie kąt patrzenia, bo leży w poprzek z lewa na prawą (poprzednio z prawa na lewą). Lekarka mówi, że jak do świąt się nie odwróci główką w dół (a waży 1800 niby), to idę na cesarę.... Wolałabym nie, ale umówiłam się i tak już z moim kręgosłupem na konsultację z neurochirurgiem, bo chcę wiedzieć czy mogę w każdej opcji sobie okołooponowe znieczulenie zafundować. Piękny współczesny wynalazek i jeśli tylko będę mogła, to chętnie! Z resztą do cesary też lepiej takie znieczulenie niż usypianie, z uwagi na dzidzię.

13x13 no wesoło ze śpiworkiem do wózka, ale powiem Ci, że zdobyłaś przy okazji obiekt mego pożądania czyli karuzelę z projektorem - myślę, że fajna rzecz i mam zamiar kupić:biggrin2: A CO !? :-) :) Z marzeń o wakacjach, to też tak mam, dlatego ostatnio wolny czas poświęcałam na wybór apartamentu nad Bałtykiem (no palmy nie ma), ale jakoś tak psychicznie byłam przez to jedną nogą na wakacjach. Znalazłam taki jak szukałam, z widokiem na morze, w marynarskiej aranżacji i czuję się jakbym szykowała się na wczasy na "Bahamas", no ale jaki kraj takie "Bahamas" :happy2:


Dziecko mam bardzo ruchliwe, ale lekarka mówi, że to kwestia ułożenia, dlatego tak bardzo odczuwam i często matki nie odczuwają, ale nie dlatego, że się dziecko nie rusza, tylko mają takie ułożenie. Już myślałam, że mam jakieś ADHD, palce mi w jajniki wkłada, co dosłownie gilgocze...
Malutka pisałaś, że "zazdrościsz" wielkich brzuszków, to Ci powiem, że mam wrażenie jakby wszyscy się na mnie gapili- takie se uczucie... Wszyscy mówią, ze ciąża mi służy, ale brzuchol mój mąż nazywa piłką do męskiej koszykówki:evil: Twarz i nogi mam chude, więc jak siedzę za stołem to wprowadzam "w błąd". Jak wstałam w knajpie do wc, to chyba cała sala zamarła...:eek: Nie ma czego "zazdraszczać".
 
Maui a w jakie miejsce dokładnie się wybierasz nad morze? Interesujący opis apartamentu - pokaż jaki :) ja planuje nad morzeclub mazury się wybrać i tez musze zacząć czegoś szukać bo zaraz wszystko zajęte będzie
 
Witam się i ja. Nastapił etap zgagi po wszystkim, eliminacja czegokolwiek już nie wystarczy, szczególnie w moim przypadku.

Śpi mi się ostatnio lepiej, wstawanie raz czy dwa na siusiu to żadna tragedia, chociąz gorzej się podnieść w pierwszym momencie. Ale potem zasypiam. Co ciekawe rano po 7 jestem wyspana, nie mam potrzeby kładzenia się w ciągu dnia póki co, ale po 22 padam.
Dziecko to jest o tyle łaskawe, że nie kopie w nocy. Zaczyna jak się kładę, ale potem jakoś przestaję wiec dzięki temu śpię i to też na jednym boku do momentu aż mi się siusiu zachce.
Ruchy są coraz mocniejsze i brzuch albo skacze, albo się zniekształca i niestety czasem boli. Najlepiej jest mu jak mama chodzi to wtedy śpi. Za to jak prowadzę auto albo jadę w ogóle to mam zmasakrowane podbrzusze, musi go coś tam uciskać. Dlatego jeżdżę tylko na krótkich trasach, najdalej do lekarza.
Z plusów to jeszcze (byle nie zapeszać) odpuścił mi kręgosłup i rwa kulszowa. Pamiętam ze starszym to ja ledwo chodziłam, bo mnie wszystko bolało. Teraz mam problem z wejściem po schodach - tu brzuch twardnieje i boli i jak się dużo schylam. Spacery jak najbardziej. Gorsze jest dłuższe siedzenie. Oby tak zostało do porodu. Chociaż z brzuchem to i tak wszystko wolniej robię i szybciej się męczę, wiadomo. Potem wstawię fotkę brzuchola, bo naprawdę jest wielki, ale powiem, że mi się podoba :)
Wczoraj u lekarza u gina doświadczyłam też znieczulicy ludzkiej na kobiety w ciąży. Czekałam na wizytę i tam było też w okolicy kilka innych gabinetów oprócz gina. Ja podeszłam to nie było miejsca żeby usiąść bo niektórzy się porozwalali na dwa krzesła. I to ludzie w różnym wieku i faceci i kobiety. Sobie stoję i nikt nie ustąpił mi miejsca, dopiero po kilku minutach facet jeden się zreflektował. Fakt, że stanie akurat mi nie przeszkadzało, bo dopiero wysiadłam z auta i czasem wole sobie postać i po chodzić ,ale sam fakt jak ludzie reagują i to jeszcze tam była matka z małym dzieckiem w foteliku i ona też zajmowała z dwa siedzenia a dziecko na podłodze postawiła.

Niesia ja też w tyle jestem z wyprawką. Ale to mozna wszystko szybko ogarnąć. Ja chcę szybko ciuszki pozamawiać żeby w marcu mieć komplet i poprać na poczatku kwietnia. No i torbę do szpitala spakować. Jeszcze kołyski/łóżeczka nie mam. Wózka też.
 
Kameleonleon u mnie też - aż strach zapeszać- własnie kręgosłup odpuścił. Może wszystko już się ustawiło i już nie ciągnie czy coś?
 
hej dziewczyny ale miałam dziś straszny poranek, nie dość że mój wspaniały mąż wychodząc do pracy upuścił klucze i narobił hałasu o 4:30!!! to jeszcze bolał mnie strasznie żołądek. zjadłam kolację po 22 więc więc głodna nie powinnam być więc myślałam że coś mi zaszkodziło. Jak się okazało żołądek bolał mnie z głodu jak zjadłam kanapkę od razu przeszło. wychodzi na to że muszę w nocy wstawać i jeść...
Na pomorzu na szczęście śnieg nie pada tylko szaro i ponuro, wczoraj było takie ładne słoneczko.
Mój mąż przyznał się wczoraj że od dwóch dni wie że będziemy mieli dziewczynkę. Słyszał ja młodsza córka mówi babci
"wiesz babcia, że będziemy mieli trzecią córkę?"
mówi że mało się nie popłakał z tego jak ona to powiedziała. W końcu mogliśmy się zastanowić nad imieniem.
 
reklama
dzien dobry, u nas zima na calego. wstalam a tu sniegu az po kolana. jak na zlosc nie wstawilam wczoraj auta do garazu wiec mialam dzis z samego rana gimnastyke coby odsniezyc auto i zawiezc corke do szkoly. jakos ostatnio jestem ciagle poddenerwowana, zestresowana. niby nie mam powodu a jednak
 
Do góry