reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe maluszki, nasze wątpliwości i radości(pielęgnacja i higiena)

reklama
hahah nom! wczoraj to mnie stres zjadal... mala nieswiadoma tego co ja czekalo.. a ja posra....a ;-)
 
Ostatnia edycja:
ja szczepiłam 6 w 1 i u nas jest za 210zł plus rota i ona równiez jest za 210zł,zaszczepilismy także na pneumokoki bo mielismy darmowa szczepionke bo jako wczesniak jest u nas akcja.:)a nas czeka 22 lipca juz druga dawka.
 
Swoja drogą wiele mam boi się szczepić dzieci i biadolą, że boli ale przekłuć uszy to pierwsze biegną :eek:

Ja i tak mam przed oczami pierwszą córkę z wenflonem w maleńkiej główce i ten widok będzie mnie prześladował do końca życia... Szczepienia przeżyjemy, szczególnie, że tyle przed nami jeszcze... To dopiero początek bolesnej drogi :sorry:
 
Ja się strasznie bałam tego widoku jak leżeliśmy w szpitalu. Pamiętam jak mój chrześniak miał właśnie w głowę wbity wenflon i widok był okropny. Tutaj całe szczęście Iguś miał w rączce,ale blizna mu została po nim.
 
Ostatnia edycja:
Mój mały po szczepieniu miał podwyższoną temperature (ok.37,5) i dostał wysypkę na rączkach (po 1 dniu zniknęła).

Ale teraz mamy kolejny kłopot. Poradźcie dziewczyny co stosujecie na wysypkę? Mojemu małemu obsypało przedramienia i jedną łopatkę wczoraj. A to wszystko dlatego pewnie,że ja ssałam sobie propolki z miodem i cytryna na bolące gardło...Kąpałam go wczoraj 2x i dziś też tak zrobię (w sodce i w nadmanganianie potasu),ale co więcej z tym zrobic to nie wiem. Dodam,że dziś te krosteczki zbladły. A wczoraj wyglądało to tak,że był czerwony plac,a na nim mnóstwo drobnych krosteczek. Dziś nadal jest,ale już bledsze.
Aha i cały czas katar się trzyma...:-(
 
moja michalinke wysypalo, najpierw skronia pozniej policzki, cala buzka , pozniej brzuszek i wszystko. okazalo sie ze to skaza , odstawiłam nabial i kapiel w emoilium i smarowanie pomoglo, przeszlo po 1dniu
 
persefona przegtowywałam mleko jeszcze w szpitalu, a po wyjściu w przychodni też kazali mi mlego grzać, to przeszłam na sztuczne, trochę spadło, ale i tak pozostała. Na takie wysypki to nie wiem co. Jedynie po szczepieniu jakby była wysypka, to łyżeczkę sody na szklankę wody i przecierać, tak radził pediatra.

My właśnie przez żółtaczkę mieliśmy dopiero 1-e szczepienie. A wzięliśmy 6w1 za 195 plus pneumokoki, które też miał za darmo jako że wcześniak. Po 6w1 lekko zapłakał, a po 2ej to już się rozryczał. Szybko wzięłam go na karmienie i było ok. Kazali posiedzieć 30 min w przychodni i poobserwować go.

A czy może któryś z Waszych maluchów ma niediokrwistość? Dostaliśmy skierowanie do hematologa. Dzwoniłam do szpitala i do końcaroku brak miejsc:szok:
 
reklama
ja tez nie bede swirowac z tymi skjarzonymi, maluszek moze plakac, a moze tez i nie plakac, zreszta i tak drze sie codziennie przez kolki i rady na to nie ma musi przetrwac, wiec skoro mnie tez kloli tyle razy i przezylam to Oskarek tez przezyje, w szptalu jak dostawal igly to nawet sie nie przebudzil, wiec chyba klocia nie robia na nim zbytniego wrazenia tak jak na mamusi. No a druga strona medalu to kasa, skoro moge zaoszczedzic te bardzo przydatne dla nas w tym momencie 200zl to wielka krzywda sie nie stanie jak nawet troszke poplacze
 
Do góry