reklama
Hope
podwójna mama :-)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2010
- Postów
- 5 041
Swoja drogą wiele mam boi się szczepić dzieci i biadolą, że boli ale przekłuć uszy to pierwsze biegną
Ja i tak mam przed oczami pierwszą córkę z wenflonem w maleńkiej główce i ten widok będzie mnie prześladował do końca życia... Szczepienia przeżyjemy, szczególnie, że tyle przed nami jeszcze... To dopiero początek bolesnej drogi
Ja i tak mam przed oczami pierwszą córkę z wenflonem w maleńkiej główce i ten widok będzie mnie prześladował do końca życia... Szczepienia przeżyjemy, szczególnie, że tyle przed nami jeszcze... To dopiero początek bolesnej drogi
Ja się strasznie bałam tego widoku jak leżeliśmy w szpitalu. Pamiętam jak mój chrześniak miał właśnie w głowę wbity wenflon i widok był okropny. Tutaj całe szczęście Iguś miał w rączce,ale blizna mu została po nim.
Ostatnia edycja:
persefona
Fanka BB :)
Mój mały po szczepieniu miał podwyższoną temperature (ok.37,5) i dostał wysypkę na rączkach (po 1 dniu zniknęła).
Ale teraz mamy kolejny kłopot. Poradźcie dziewczyny co stosujecie na wysypkę? Mojemu małemu obsypało przedramienia i jedną łopatkę wczoraj. A to wszystko dlatego pewnie,że ja ssałam sobie propolki z miodem i cytryna na bolące gardło...Kąpałam go wczoraj 2x i dziś też tak zrobię (w sodce i w nadmanganianie potasu),ale co więcej z tym zrobic to nie wiem. Dodam,że dziś te krosteczki zbladły. A wczoraj wyglądało to tak,że był czerwony plac,a na nim mnóstwo drobnych krosteczek. Dziś nadal jest,ale już bledsze.
Aha i cały czas katar się trzyma...:-(
Ale teraz mamy kolejny kłopot. Poradźcie dziewczyny co stosujecie na wysypkę? Mojemu małemu obsypało przedramienia i jedną łopatkę wczoraj. A to wszystko dlatego pewnie,że ja ssałam sobie propolki z miodem i cytryna na bolące gardło...Kąpałam go wczoraj 2x i dziś też tak zrobię (w sodce i w nadmanganianie potasu),ale co więcej z tym zrobic to nie wiem. Dodam,że dziś te krosteczki zbladły. A wczoraj wyglądało to tak,że był czerwony plac,a na nim mnóstwo drobnych krosteczek. Dziś nadal jest,ale już bledsze.
Aha i cały czas katar się trzyma...:-(
persefona przegtowywałam mleko jeszcze w szpitalu, a po wyjściu w przychodni też kazali mi mlego grzać, to przeszłam na sztuczne, trochę spadło, ale i tak pozostała. Na takie wysypki to nie wiem co. Jedynie po szczepieniu jakby była wysypka, to łyżeczkę sody na szklankę wody i przecierać, tak radził pediatra.
My właśnie przez żółtaczkę mieliśmy dopiero 1-e szczepienie. A wzięliśmy 6w1 za 195 plus pneumokoki, które też miał za darmo jako że wcześniak. Po 6w1 lekko zapłakał, a po 2ej to już się rozryczał. Szybko wzięłam go na karmienie i było ok. Kazali posiedzieć 30 min w przychodni i poobserwować go.
A czy może któryś z Waszych maluchów ma niediokrwistość? Dostaliśmy skierowanie do hematologa. Dzwoniłam do szpitala i do końcaroku brak miejsc
My właśnie przez żółtaczkę mieliśmy dopiero 1-e szczepienie. A wzięliśmy 6w1 za 195 plus pneumokoki, które też miał za darmo jako że wcześniak. Po 6w1 lekko zapłakał, a po 2ej to już się rozryczał. Szybko wzięłam go na karmienie i było ok. Kazali posiedzieć 30 min w przychodni i poobserwować go.
A czy może któryś z Waszych maluchów ma niediokrwistość? Dostaliśmy skierowanie do hematologa. Dzwoniłam do szpitala i do końcaroku brak miejsc
reklama
mandrzejczuk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 892
ja tez nie bede swirowac z tymi skjarzonymi, maluszek moze plakac, a moze tez i nie plakac, zreszta i tak drze sie codziennie przez kolki i rady na to nie ma musi przetrwac, wiec skoro mnie tez kloli tyle razy i przezylam to Oskarek tez przezyje, w szptalu jak dostawal igly to nawet sie nie przebudzil, wiec chyba klocia nie robia na nim zbytniego wrazenia tak jak na mamusi. No a druga strona medalu to kasa, skoro moge zaoszczedzic te bardzo przydatne dla nas w tym momencie 200zl to wielka krzywda sie nie stanie jak nawet troszke poplacze
Podziel się: