reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe maluszki, nasze wątpliwości i radości(pielęgnacja i higiena)

reklama
Salsera bleeee... Dobrze, że żyję w plemieniu Polska :-D

Mnie też obrzydzało wszystko. Skutecznie nauczyłam się przez ostatnie 10 lat izolowania i dystansowania dzięki psom. Te to dopiero potrafią wydzielać z siebie obrzydlistwa. Kupy wszelkie konsystencji, koloru i maści, wymiociny, smrodki, bąki, porody, łożyska - zjadane dodam, wody płodowe, wycieki, wydzieliny, cieczki, wszystko.

Rusza mnie tylko widok otwartej rany, kości, anomalii itd. robi mi się słabo :zawstydzona/y:

A pomyśleć, że kiedyś płakałam jak mi ojciec kazał kurczaka z resztek piór oskubać :-D

Wody płodowe o ile pamiętam są bezbarwne, niemal bezzapachowe i się nie lepią o ile są czyste. Mocno lecą tylko na początku, potem zwykle podciekają, podpaska wystarczy. Cóż, fizjologia...
 
Z wodami, to tylko nie chciałabym uświnić materaca bo będziemy kupowali nowe łóżko do sypialni i głupio byłoby je uświnić na dzień dobry. A skoro większość porodów zaczyna się w nocy to jest na to spora szansa. Będę musiała chyba spać w pieluchach bo taka cerata to podobno może nie wystarczyć.
 
Fajny temat - obrzydliwości :)

Mnie obrzydza jeszcze wizja dosysania się do cycka męża. Kiedyś znajomy mi uświadomił, że faceci czasem lubią przy seksie się dossać a ja myślałam, że mu na stół napawiuję. Chyba nie dojrzałam do takich ekscesów :) Potem jeszcze gdzieś doczytałam, że na zastój pomaga mąż jak nie ma laktatora i już miałam dość na amen.
 
Moja mama urodziła nas pięcioro i z żadnym pęcherz sam jej nie pękł. W sumie super - nie musiała rodzić "na sucho", przebijali jej w trakcie porodu. Może w tym względzie odziedziczyłam coś po mamie;-)?? zobaczymy.

Marzena - Ty na sama myśl masz dość, a pomyśl o tym biednym mężu w momencie, gdy robi za odciągacz :baffled:
 
Ostatnia edycja:
o rany :szok: no ja sie troche boje ze porod zacznie sie bardzo niespodziewanie i bede np w sklepie albo na spacerze i tam poleca ze mnie wody :zawstydzona/y::szok:

a z pielegnacja dzidziusia to nie powinno byc problemow, chociaz tak jak ktoras z was pisala o wymiotach, to tu moze byc ciezko...nawet jak pies wymiotuje to musze uciekac bo zaraz mam odruch i sama to robie :zawstydzona/y::-D
 
:-D Oj Kamcia, jak się taki niemowlak dorwie do kupy pieska, co mu się zdarzyła wpadka, to nagle oba tematy robią się sobie dziwnie bliskie :-D A dziecko wystarczy z oka spuścić na sekundę, podobnie jak psa z resztą :-p

Z tym rodzeniem na sucho nie wiem skąd się wzięło, wody mi odeszły w ogromnej ilości przed skurczami, leciały cały poród i razem z dzieckiem jeszcze dużo, dużo poleciało.

Ale to chyba też nie o higienie już :zawstydzona/y:
 
Mnie obrzydza jeszcze wizja dosysania się do cycka męża. Kiedyś znajomy mi uświadomił, że faceci czasem lubią przy seksie się dossać a ja myślałam, że mu na stół napawiuję. Chyba nie dojrzałam do takich ekscesów :) Potem jeszcze gdzieś doczytałam, że na zastój pomaga mąż jak nie ma laktatora i już miałam dość na amen.
marzena chyba mówimy tu o normalnych przypadkach:-D:-D
 
reklama
A chcialam sie zapytac apropos pielegnacji i higieny maluszkow, jakie sa teraz tredy w Polsce i na swiecie, co do czestoliwosci kapieli malucha??
Sorry jak pytam po raz kolejny, ale temat mnie nurtuje, bo moje starsze dzieciaki, byly kapane codziennie - taki byly wytyczne, a teraz tu w DE (znowu ekologia) zalecaja kapiel raz - dwa razy na tydzien. Z jednej storny rozumiem ochrone skory niemowlaka, przed wplywem chemi, ale z drugiej, niepasuje mi to do rutyny jak nalezy wprowadzic niemowleciu.
Podobno podobne zwyczaje wprowadza sie rowniez w PL.
 
Do góry