reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majowe maluszki, nasze wątpliwości i radości(pielęgnacja i higiena)

Dzieciowe proszki są do kitu bo nie dopierają plam za chiny ludowe:no: już chyba ten płyn dzidziuś który mam teraz lepiej wyprał niż lovela:sorry: Szpitalne ubranka ślicznie pachniały nie wiem czym chyba płatkami właśnie?

Pojęcia nie mam jakoś nie przyszło mi do głowy dokładne szorowanie tamtych okolic, pewnie dlatego że Franek nie pokonuje takich odległości, a nie lepiej zamknąć drzwi łazienki przed dzieckiem? Łazienka jest ogólnie siedliskiem bakterii i tych z kupy również. Zwłaszcza jeśli ktoś ma nawyk spłukiwania wody zanim zmknie się deskę wtedy zarastwo jest wszędzie.... A jeśli jakiś domownik ma biegunkę to już wogóle armagedon zarastwa:no: Środki typu domestos dla małych łapek nie są wskazane, nawet wydaje mi się po ponownym umyciu wodą, później łapki zawędrują do buzi, zanim zdążymy małuchowi je umyć.

Uważam więc że łazienkę poprostu lepiej zamknąć przed małym dzieckiem, dom ma wiele innych ciekawych zakamarków

A tu o zamykaniu deski...

"Czy zamykacie klapę sedesu przed spuszczeniem wody? Jeśli tak, jesteście w mniejszości. Według badań Pentora 75% Polaków nie ma takiego zwyczaju. Ta drobna czynność, którą da się wykonać jednym ruchem, jest bardzo ważna - gdyż wraz z cząsteczkami wody spłukującej muszlę w powietrze unosi się tzw. flora kałowa. W toalecie możemy znaleźć bardzo groźne bakterie: almonella, shigela, Escherichia coli, Campylobacter coli, Bacillus cereus - przyczyniają się one do rozwoju takich chorób jak salmonelloza, czerwonka, zatrucie pokarmowe (jego objawy to nudności, wymioty, bóle brzucha, biegunka)... Do tych zaburzeń żołądkowo-jelitowych, dochodzą objawy ogólne jak: osłabienie, bóle głowy, gorączka, zaburzenia w krążeniu krwi itp.

Flora bakteryjna osiada na wszystkich przedmiotach w promieniu dwóch metrów - ręcznikach, mydle, kosmetykach...Zjawisko to zwane jest „bakteriozolem”. Po spłukaniu wody z otwartą klapą na szczoteczkach do zębów znajduje się dwa razy więcej bakterii niż przed tą czynnością. Drobnoustroje z toalety mogą przetrwać w łazience nawet do 4 tygodni, a w tym czasie oczywiście roznoszone są po pozostałych pomieszczeniach. Zamknięcie klapy sedesu chroni w pewnym stopniu przed rozpyleniem wody, lecz bakterie wydostają się także po prostu przez szczelinę pomiędzy deską a muszlą"
 
reklama
Agacio ale jak wchodzę do łazienki a jestem sama z Igim to nie zamykam drzwi.Staram się go łapać żeby nie wchodził za mną,ale nie zawsze się da. A przecież nie będę za każdym razem go wkładała do łóżeczka, bo włączy syrenę i będzie miał potem humor zrąbany przez cały dzień!
 
Tak tak Joluś wiem zrozumiałe przecież ja robię podobnie tylko małego wsadzam do wózka:tak:

To tak tylko napisałam że ogólnie lepiej dziecka w łazience nie trzymać:-D choć czasem nie ma wyjścia tak jak piszesz dlatego o desce napisałam bo nie wszyscy wiedzą o fontannie bakterii;-)
 
Agacio :szok: nie zdawałam sobie sprawy!
Krzyś pomaga mi rozwieszać pranie, uwielbia jak pralka pierzd, chodzi wzdłuż wanny. Opcja zamknięcia się w łazience nie wchodzi w gre, histeria przeogromna. Lubi się tam bawić :zawstydzona/y: Ostatnio szybko muszę zamykać deskę, bo jest bardzo ciekaw co tam.
Skończyła mi się lovella i piorę w vizirze sensitive i wszystko ok. Używałam zamiennie z białym jeleniem. Płynu do płukania nie używam.
Smoczka nie mamy, a butelki i naczynia myjemy normalnie Czasem przelewam wrzątkiem.
Jak się urodził miesiąc przed czasem i byliśmy w szpitalu, to były tam fatalne warunki, a odciągałam non stop pokarm. Wygotować nie mogłam tylko przelewałam wrzątkiem i się martwiłam bo w sumie wcześniak i powinno być sterylniej, ale wszystko na szczęście ok.
 
Agacio, na szczęście u mnie w domu jest jakiś nawyk zamykania klapy przed spłukaniem. I podobnie ja Ty, uważam żeby w miarę możliwości jak najczęściej drzwi od łazienki były zamknięte. Otwarte muszę zostawić tylko wtedy, gdy jestem sama z Julkiem i muszę skorzystać:) Jak zamknę to natychmiast młody kładzie się pod drzwiami i stęka:) Ani on nie może wejść, ani ja wyjść:) Ale wtedy zaraz łapki do mycia idą.

A co do prania, piorę w dzieciowym proszku z uwagi na wrażliwą skórę. Strach trochę mam przed używaniem zwykłego. Jeśli są plamy to robię podobnie jak Bra, najpierw traktuję Vanishem, porządnie płuczę, a później do pralki.
 
PS U nas drzwi musza byc zamkniete bo Polek je atakuje z uporem maniaka, wklada paluchy itp a czym to grozi wiadomo, juz nieraz ja lapalam w ostatniej chwili przed przytrzasnieciem!
 
:baffled:agacio - "flora kałowa" - bleeee i te szczoteczki w pobliżu - ja mam łazienkę z ubikacją i obok wc jest umywalka ze szczoteczkami....bleee, ale zawsze zamykam klapę, M też, choć muszę zwrócić mu uwagę, bo nie wiem, w którym momencie zamyka... aż mnie wstrząsa

co do proszku, to używam płynu i proszku Lovela i do płukania też (mało wlewam). Piszą, żeby stosować do 3 lat...
Białego jelenia nie widziałam - tylko mydło, ale muszę zwrócić uwagę dokładniej. A plamy traktuję tak jak bra i madzik.

Co do wyparzania, to smoczki jesli gdzieś wylądują poza buzią i łóżeczkiem, przelewam wrzątkiem. Butelki teraz już rzadko.

a temat chusteczek - przeczytałam ten artykuł i postanowiłam ograniczyć ich stosowanie tylko do kupy, w pozostałych przypadkach bedę czyścić pupkę i umorusanego jedzonkiem buziaka mokrymi bawełnianymi płatkami (w rossmanie są takie większe).
 
U nas jest nawyk zamkniętej klapy w kibelku. Jeszcze nie przydarzyło się Igorowi do niego zaglądać i mam nadzieję,że tak zostanie.
 
reklama
ja kiedyś oglądałam program o bakteriach w łazience, jak się roznoszą itp także od dawna nie ma opcji otwartej klapy w toalecie :eek: wczoraj umyłam wszystko w łazience wodą z małą ilością domestosa, potem jeszcze dwa razy umyłam podłogę samą wodą. uff dzis już też intensywnie jak co dzień bo każdy dzień zaczynam od odkurzania i mycia podłóg- zanim Lenon zacznie kręcić się po mieszkaniu.
 
Do góry