reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2015

Jak Piotrek zjada obiadek z warzyw mięska, kaszki manny i z masełkiem to jest to napewno bardziej kaloryczne niż mleko. Tylko on zjada pełną porcje. A czemu piszecie o sloiczkach ? Nie gotujecie same?
 
reklama
To moja urodziła się 3040 a tydzień temu ważyła 6020 i nikt mi nie powodzial ze jest coś nie tak
My byliśmy wczoraj do szczepienia. Synek urodził się z wagą 3 500 a wczoraj ważył 6 800. Też chudzina jak siostry. Lekarska mówiła, że przybiera dobrze. Co lekarz to opinia. Od niedzieli ruszamy z nowymi smakami. Ja będę robić jak przy dziewczynkach, tzn. będę gotować a słoiki będą w razie w.
 
Mój urodził się z wagą 2795g, a we wtorek miał 7250g.
Pytałam pediatry o to kiedy dawać jedzenie i czemu jedni mówią od 4m, inni od 6m, łącznie z WHO. Powiedziała, że są to zalecenia dla całego świata i chodzi tu o propagowanie karmienia piersią zwłaszcza w biednych krajach, gdzie mleko z piersi jest "najmniej skażone". Natomiast próby jedzenia należy robić pomiędzy 4 a 6 ponieważ zmniejsza to podobno ryzyko alergii w późniejszym okresie.
Ja zamierzam przygotowywać sama jedzonko, a słoiczki też w razie w.

Aniaa, co do chodzików potwierdzam opinię asiaf. Jedynie wydawało mi się, że pchacze też nie są dobre.
 
Ja przynajmniej na początku będę brała produkty ze sklepu ekologicznego, który mam niedaleko. Drogie, ale ileż to dziecko na razie będzie zjadało :-) nad przepisami jeszcze nie myślałam :-) na razie przeglądam Ala'Antkowe BLW
 
Ja kupuje eko warzywa poza mięsem bo jednak cena mięsa eko u nas zuca mnie na kolana. Ale zaczęłam od króliczka i teraz będę szła po dobra cielęcinke.

I pvhacz napewno nie jest szkodliwy. Jak nie kupisz puchacza ro dziecko na poczatku będzie lazic z pudłem, krzesłem czy inna rzeczą która będzie go wspierać. :) a pchacz przynajmniej stabilny i lekki no i do zabawy się nadaje :)
 
Mitaginka jakie przepisy? Ja lecie po kolei. Najpierw marchew później marchew z zuemnaikiem później dozucam buraczka itd. A później robię dowolne mieszanki tak z 4-5 warzyw co mi w rękę wpadnie.
 
U nas marchewka jest ok marchewka i jablko niekoniecznie a jablko i dynia odpada. Ja daję sloiczki teraz bo jestem u teściów i nie mam pojęcia gdzie tu moge kupić eko warzywa a przygotowane na wyjazd zupki zostały w domu. Co do mięska też zaczne od królika ale to jeszczr chwilkę. ..jutro chyba marchewka i ziemniaczek będzie
Pochwalę się,że od wczoraj robi mały dzuabong obrót na brzuch ☺
My mieliśmy pchacza ale swojej roli nie spełnił,mały chodził przy meblach a jak sie puścił to rece poszły w górę i tak łapał równowagę co było komiczne☺za to mieliśmy chodzik stary sprzed 15 lat ,który do końca nie dał sie podnieść więc maly chcąc nue chcąc misiał dupkę pidnieść, żeby iść w nim a najlepszą zabawą było rozpędzanie się po mieszkaniu i hamulec na meblach☺ nowego chodzika napewno bym nie kupiła dziecku.
 
Uroki wsi są takie, że mamy swoje warzywna z ogródka, mam już zagrożonego krolika (swojego), od brata dostane indyka, cielencinkę też kupię raczej od znajomych.
 
reklama
Migotka, no to gratuluję :-)

etsa, super :-)

A ja właśnie siedzę w łóżku i czekam aż Mały zaśnie znowu.. Od wczoraj przebudza się po nocnym karmieniu i nie śpi przynajmniej godzinę, a mnie szlag trafia. Muszę czekać aż zaśnie bo koszmarnie ulewa. Do tego jak się przebudzi to robi kupkę... A teraz zrobił już drugą! tzn zapewne jedną, ale z przerwą, podczas której zmieniłam pieluchę.. Wrrr!!! dziś chociaż postanowiłam wziąć komputer i nie siedzieć jak idiotka bezczynnie. Mam ochotę udusić gada!
 
Do góry