Maja, matko jedyna, współczuje! a czy Ty chora nie jesteś ?
Mój na szczęście spokojny. Tfu tfu odpukać. Noce raz przesypia, a raz nie. Już się przyzwyczaiłam i nie cieszę pochopnie jak prześpi kilka nocy :-) Czasem budzi się na jedzenie, wtedy nic nie pomaga i widzę, że jest wściekły to daję jeść. Natomiast często wystarczy dać smoczka i za chwilę zasypia sam.
smerfetko, a czy poza wierceniem się coś marudzi ? jeśli nie, to zostaw go, może sam zaśnie. Mój przynajmniej tak ma :-) idę do niego dopiero jak słyszę, że się rozkręca :-) czasami potrafi przebudzić się zupełnie w nocy i pobawić sam, pogadać, a jak mu się znudzi i nie jest głodny to zasypia :-)
Mój na szczęście spokojny. Tfu tfu odpukać. Noce raz przesypia, a raz nie. Już się przyzwyczaiłam i nie cieszę pochopnie jak prześpi kilka nocy :-) Czasem budzi się na jedzenie, wtedy nic nie pomaga i widzę, że jest wściekły to daję jeść. Natomiast często wystarczy dać smoczka i za chwilę zasypia sam.
smerfetko, a czy poza wierceniem się coś marudzi ? jeśli nie, to zostaw go, może sam zaśnie. Mój przynajmniej tak ma :-) idę do niego dopiero jak słyszę, że się rozkręca :-) czasami potrafi przebudzić się zupełnie w nocy i pobawić sam, pogadać, a jak mu się znudzi i nie jest głodny to zasypia :-)