Maj 2015

[Maja86]

A u nas dziś pojawiły się 2 ząbki na dole

Może u Was też idą ? Aleks od dłuższego czasu również był niespokojny, budził się w nocy co chwilę i grymasił w ciągu dnia, gryzł wszystko i to z okropną wściekłością, już się zastanawiałam czy rośnie mi mały terrorysta

Super! Gratuluję ząbków. Dwa na raz, to niespotykane.
A jak karmienie w związku z tym? Mnie boli coraz bardziej.
U nas dolne dwa juz są od kilku tygodni, wiec mało prawdopodobne ze idą juz kolejne i to one powodują takie problemy z wiecznym niepokojem. Dziś nawet odkurzalam z małą na rękach.

 

[Corrine]

O matko, to może mi się wydawało, że były dwa muszę jeszcze raz zaglądnąć, ale jak się obudzi :-) wczoraj wieczorem jak karmiłam to się okropnie przyssał i nie chciał puścić, a spał. Jak usiłowałam włożyć palec to szarpał wściekle. Zobaczymy jak będzie dalej. Rano było bez problemowo :-) a kiedy pojawiają się następne ząbki ?
Maja współczuję! może jakaś nowa zabawka, gryzak ją zaciekawi ?

 

[mijaka]

Ooo, gratuluję ząbków! A to że dwa na raz, to niekoniecznie taka rzadkość, mojej koleżanki syn tak miał i teraz kolejne też idą razem. U nas zębów nie widać, chociaż faktycznie młody jest ostatnio niespokojny i w nocy potrafi się budzić z płaczem Najlepszym lekiem jest chusta, uspokaja się jak za dotknięciem magicznej różdżki i jestem w stanie co nieco zrobić w domu.

 

[lafragola]

U nas też już są dwie jedynki na dole. Najpierw wyszła jedna a za nią druga Dodatkowo Mia zaczęła już raczkować. Jak szły zęby to była nakręcona strasznie, ale nie marudziła. Nie pamietam która z was poleciła odplamiacz z firmy Amway, ale jest rewelacyjny

 

[Migotka.]

Super,że dzieciaczki lepiej i kolejne ruszają do przodu☺a siadaja już same ? Mój z pozycji pół leżącej się podniesie ale do raczkowania to jeszcze trochę ☺z tymi nocami to u nas też różnie bywa a jak z jedzeniem?

 

[Corrine]

Mój o raczkowaniu jeszcze nie myśli, chociaż pupę podnosi :-) wygląda śmiesznie jak gąsienica jak mnie złapie za ręce to siada, na bujaczku też się podnosi, ale sam to chyba jeszcze trochę :-)

Z jedzeniem u nas jest totalna dupa przez te alergie/nietolerancje pokarmowe :-(

A zęby są na pewno dwa :-)

 

[smerfetka161]

Gratulują ząbków u nas jeszcze uzębienia brak, nowych umiejętności również brak. Ogólnie jakoś tak powoli. Ale za to z rozszerzaniem diety nie najgorzej jemy już marchewkę, ziemniaka, dynię, brokuł, buraka, pietruszkę, seler, ryż i jabłko. Naszym hitem jest zupka z buraka, ziemniaka i jabłka w równych proporcjach

 

[Maja86]

Lafragola, to ja odkryłam Amway. Pamietam, ze jak bylam dzieckiem to tata przywoził go zza granicy. Dzięki niemu nie zmarnował am żadnego, nawet najbardziej ubabranego ubranka.

U mnie też pelzanie i turlanie na maksa.

Z u nas ulubiona zupka to marchewka, dynia, ziemniak i królik. Az się trzęsie i piszczy z radości. Gotuje raczej sama, ewentualnie dodam czasem jakiś gotowy słoik do zmiany smaku. Ale daje tylko hipp bo nie mają żadnego zageszczacza. Po gerberach z kleikiem ryżowym mała miała zatwardzenie.
Owoce lubi średnio. Chyba są dla niej za kwaśne, nawet jak dodaje banana. Za to prawdziwym hitem są kaszki manne waniliowe z hippa.

Dziewczyny, czy wasze dzieci śpią na brzuchu? Moja kręci się bardzo i budzi się wówczas płacząc przez sen. Może przez to te pobudki nocne. Ale przed chwila usłyszałam cichy pisk, weszłam do pokoiku a ona śpi na brzuchu i nie wiem czy ja tak zostawić. Czy nie nie udusi. Bo dalej ma smoczka w buzi. I poduszkę. Głowa na boku i oddycha normalnie ale sama już nie wiem.

 

[smerfetka161]

Maja mój jak się przekręci na brzuch to go tak zostawiam tylko pilnuję, żeby buzię miał na boczku

 

[Corrine]

Mój jak zaczął spać na brzuchu to stałam nad nim i patrzyłam czy się dusi też się strasznie bałam :-) ale z czasem zaczął coraz ładniej spać na brzuszku, w sensie układać głowę, zmienia pozycję sobie jak chce. I nie marudzi już jak się obudzi na brzuchu tak więc teraz to głównie śpi na brzuchu lub boku.
Maja, poduszkę bym zabrała. Poduszki są chyba w ogóle nie wskazane dla niemowląt, a już jak śpi na brzuchu to bałabym się, że faktycznie wsadzi nos w tę poduszkę...