reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

reklama
ALG, a moja położna mnie namawia na dokarmianie Andrzeja butlą, bo wisi mi często na cycu, a moja matka jak to tylko usłyszała to mi truje dupę że dziecko głodzę i że mam mu dawać mm...I że ja to przesypiałam całą noc,a skoro on się budzi na karmienie to jest głodny. A właśnie często tak się kończy że dziecko idzie na łatwiznę i nici z cyca. Ja jestem najlepszym przykładem. Moja mama miała za dużo narkozy przy cc i mnie nakarmili i tym sposobem nie chciałam nawet spojrzeć na pierś. Andrzejek ładnie przybiera, a one mi będą dawać jakies rady sprzed 30 lat...Matka w ogóle jak coś czasem palnie to mi ręce opadają.

Kolorowa, Evi &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&7


A my dziś mieliśmy czarowną noc. Koło 4 Andrzejka zaczęły męczyć jakieś gazy. Zaczął się prężyć i stękać. On się co prawda nie obudził, ale ja miałam po sapniu. Chyba go to nie bolało, bo nie płakał, ale jak się obudził na jedzenie, puscił parę bączków i kupsko, to już też nie chciał spać za bardzo. Co ja się nakombinowałam, a to na brzuszku, a to na boczku, a to w pionie. Przeszło mu dopiero koło 8...Dziwne, bo nie zjadłam nic nowego, jedyne co, to wczoraj piłam wodę gazowaną zamiast niegazowanej. Może to to? Choć wygooglałam na innych forach, że czasem dzieci właśnie tak koło 3 tygodnia życia miewają takie gazowania, właśnie nad ranem jak to było u nas i że nie ma to związku z dietą, po prostu niedojrzały układ pokarmowy. Wysłałam męża po esputicon i herbatkę z koprem dla mnie. Wolę dmuchać na zimne...
 
Łeeee, a moi rodzice pojechali do Gdyni, a my musimy siedzieć w domu, bo jest nie na tyle ładna pogoda, by brać dziecko ze sobą :baffled: :crazy: :confused2: Wściekła jestem NIESAMOWICIE!


Mavika, matki jak coś palną, to cyce opadają :laugh2: Moja też...
 
Ostatnia edycja:
hej Kobietki

wszystkie dzieci spia :) ale super

za rodzace-&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Fiolkowa-neonatolog dala nam czas do sierpnia, bo wtedy bedzie nast wizyta, wiec moze dzeici naucza sie odwracac glowki w obie strony

U nas dzis beda goscie. Na szczescie tylko na herbatke i kawke, ale blizej wieczora niestety, a nasze blizniaki maja wtedy czas marudzenia i placzu....no coz.
A jutro chrzciny, a tu pogoda do bani. Mialam ubraniowe plany dla Ani i dla siebie, ale teraz nie wypala, bo zimno jak chol.... Na dodatek u mnie opona na brzuchu i tunika wyglada koszmarnie. Musze cos pokombinowac

Framama
-u nas Tomek mial juz ropiejace oko o sama sol tez nie pomogla. Pediatra wypisala kropelki Tobrex i przeszlo, i jak narazie nic nie wrocilo.

Nie wiem co i komu mam jeszcze pisac. Wybaczcie....
 
Moja starsza córa dostała gorączki :( co prawda tylko 38, ale mimo to, mam nadzieję, że się wykuruje do momentu wyklucia dzidziusia :sorry: Nocka niefajna, bo wyła pół nocy że ucho ją boli... ale od rana tylko gorączka, ból ucha na szczęście poszedł do diabła. Mam nadzieję, że już nie wróci.

I jeszcze dzisiaj szwagier ma urodziny więc teściowa na obiad zaprasza, żeby świętować jego urodziny i Dzień Matki jednocześnie... Miałam nadzieję, że zacznę rodzić i nie będę musiała świętować z nimi :D ale jak zwykle dzidziuś nie myśli o ewakuacji..
A u nas pogoda rano całkiem przyjemna, słonecznie i ciepło, ale coś się popsuło :-p
 
Elajar nasz też dostał te kropelki!
Ksawery urodził się z wagą 3350 g po tyd spadł do 3050 g a dziś tatammmmmm 3600!!!!!!
Elajar już chrzciny? o matko! ale szybko!
Ardzesh mam nadzieję,że to nic poważnego u córki.
Citrus współczuję! nie nawidzę jak tak plany się kiepszczą.
 
mavika - masz rację, nie daj się! Ile ja się musiałam nagadać mojemu Tacie, że mleko matki ma różną konsystencję, bo on miał koleżankę, która jak karmiła, to naciągnęła do szklanki trochę i to była biaława woda i dlatego jej dziecko się nie najadało. A przecież na początku leci wodniste mleko, żeby dziecko się napiło.
Dopiero te 1200 g w miesiąc, które zyskała Łusia go przekonały, że moje mleko jest dobre.
Przekonałam go też pytaniem, czy widział kiedyś, żeby mleko jakiegoś ssaka było niedobre dla jego dziecka (dotarło, bo jest weterynarzem ;-))

Elajar - na pewno nauczą się układać główkę w różne strony. Na początku może być trudno, bo przecież przyzwyczaiły się do brzuszkowej pozycji, więc teraz muszą się odzwyczaić. U nas też Łusia woli na lewą stronę, ale nie zawsze, czasem odwraca się w prawo. Trzymam kciuki!

ardzesh - zdrówka dla córci!:tak:
 
Mavika mój Misiek też miał wczoraj gorszy dzień ... tak to ładnie śpi i jje a wczoraj jak się obudził o 5.30 tak w ciągu dnia przespał może ze 3 godzinki bo właśnie a to bączki, a to coś mu niewygodnie, a to stęka, a to jeść, a to kupa, a to nasiurane w pieluchę, a to znów bączki i tak w kółko ... może ciśnienie mu nie odpowiadało i źle się czuł... nie wiem... a każdym razie po tym wszystkim jak wieczorem zjadł (21.20) tak spał do 4 rano i teraz cały dzień co tylko zje to przysypia od razu i po 3-4 godziny śpi.

A z tym karmieniem cyckiem to ja już nie wiem :zawstydzona/y:dziś possał na śpiąco 15 min bez krzyków i żali ale jak się przebudził później i chciałam dać drugiego to już był sprzeciw :confused2: skończy się wreszcie tym, że będę 5 x na dobę odciągać i karmić butlą ... tak coś czuję ...:crazy: a wszystko przez to dokarmianie na siłę w szpitalu łączone ze stwierdzeniem że mały się nie najada bo traci na wadze... jakby inne bobasy tak nie miały... zmylili człowieka (czyt. mnie) żeby ściagać, butlą dokarmiać i teraz taki efekt :angry:


Wczoraj syn mój przy tym wściekaniu się tak machał przeszczepami że zarysował się na policzku aż krew poszł :szok: no więc stwierdziłam że nie ma żartów i trzeba zrobić pierwsze obcinanie pazurów ... no i dziś tego dokonałam :laugh2: jestem z siebie dumna :laugh2: a jak się przy tym spociłam żeby mu nic nie zrobić :-p
 
Ostatnia edycja:
ALG to dziwne ze w szpitalu Ci tak kazali...przecież to działanie przeciw laktacji która rusza dopiero po pierwszych dobach! I KAŻDE dziecko traci na wadze po urodzeniu! Ja bym na Twoim miejscu odstawiala butle w ogóle jeśli Ci zależy na karmieniu piersią.

My dziś zwazylismy moją kluseczke wchodząc z nią na wagę i odejmujac wagę bez niego i wyszło ze waży 4200 w lekkim pajacyku. Czyli nawet jeśli 4100 to od poniedziałku przybrał 300g! No i niech mi ktoś jeszcze powie ze go glodze :)
 
reklama
czesc
mnie tez dlugo tu nie bylo, ale jakos czasu na wszystko brak przy dwojce
narazie malymi krokami do przodu, mala jest w miare grzeczna, w nocy wstaje maks 2 razy, ladnie jje, odstawilismy dokarmianie butla by sie do niej nie przyzwyczaila i jest tylko na moim mleku z czego odzywiscie sie ciesze
troche jej sie ulewa i mam nadzieje ze przez to nie nabiera zbyt malo
kiedy mala spi staram sie spedtac czas z synkiem i wczuc w jego obawy leki ale tez pitrzeby i radosci w nowej sytuacji, maly jest w miare grzeczny choc zdarzaja sie male sceny zazdrosci ale nie jest zle, co mnie cieszy bardzo kocha siostre i jest dumny ze jest starszym bratem, czasem tylko jest zly na mnie ze nie moge byc tu i teraz kiedy on chce, ale tak to juz jest z rodzenstwem

ALG- u nas tez bylo podobnie jak dokarmialammala nie chciala chwytac i nie chciala z cyca wiec odstawilam dokarmianie i w ciagu dwoch dni sie uregulowalo uedzenie z cyca i hie dokarmiam a kolo 3 tygodnia pojawia sie tez pierwszy kryzys laktacyjny i wtedy trzeba zacisnac zeby i przejsc przez to jesli oczywiscie chce sie zostac przy cycu:-)

ardzesh- zdrowka dla malej

mavika- masz racje jak przybiera nie dokarmiaj, ja synka dokarmilam i tez cycowanie sie skonczylo teraz zamierzam karmic piersia i butle odstawilam
 
Do góry