reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

Czesc dziewczyny. Ale zlecialo... jutro juz do pracy :/ nie chce mi sie...
Pochwalcie sie jak u Was wyglada sprawa z usypianiem i spaniem? O ktorej kładziecie? Przesypiaja cala noc? Jak dlugo trwa drzemka w ciagu dnia?
U nas jest w miare okey, ale O. biega do pozna. Juz jej ograniczylam drzemke dzienna a i tak zasypia po 21. Nawet jak jest w żłobku i biega caly dzien to nie zasnie przed 20.40. Za to rano najchetniej by spala do 9.
 
reklama
hej mateczki..
ale jestem obzarta..chyba z 5 kg na plusie...
Elajar 100 lat dla maluchow...i zdrowia!
Evi zazdroszcze domu.... duzo wydaliscie? jesli oczywiscie to nie tajemnica...
kooska..moj spi praktycznie cala noc chyba ze przesika pieluche lub zachce mu sie pic to sie obudzi....kladxie sie miedzy 21-22 bo drzemkuje w poludnie od ok 13 do 16... czasem nie spi w dzien ale zdecydowanie jeszcze potrzebuje bo potem jest nie do zycia...rano wstaje rozcie.czasem budzi sie o 6-7 zmienie mu pieluche napije sie mleka i spi jeszcze do 9 a czasem budzi sie o 8 i wstajemy...
 
Aaa... Ela gratulacje dla dzieciaczkow :)
Evi super, ze chałupke kupiliscie :)
Camel, dobrze wiedziec, ze nie tylko moja do pozna szaleje :) no moja tez jeszcze potrzebuje drzemki, ale np.dzis nie miala i dobrze sie trzymala do 19.30. Zasnela za to w 10 minut, bez wiekszych ceregieli. A tak to czasami nawet do 40 minut walczymy.
 
no i po Świętach :)

to były bardzo leniwe 2 dni....bo nigdzie nie jeździliśmy, a u nas była tylko teściowa, która niespodziewanie pojawiła się z tortem (a miało nie być)....no to obchodziliśmy urodzinki w malutkim gronie
nadrobimy pozostałych gości, jeśli zdrówko pozwoli

ten tydzień nasza A. zostanie jeszcze w domu, żeby nie przyciągnęła jakiś nowych wirusów z przedszkola....maluchy muszą się wzmocnić
antybiotyki skończyliśmy....jeszcze inhalujemy T.....ale ze zdrowiem jest o niebo lepiej
pod koniec tygodnia przejdziemy się do przychodni na kontrol

kooska-u nas dzieciaki w dzień śpią 1,5godz. (na dłużej nie pozwalam)......wieczorem kładziemy całą trójkę o 20, zazwyczaj do 20.30 wszyscy śpią....nocki raczej przespane, z pobudką na picie, czasami jakieś przytulenie (gdy coś złego się przyśni)....teraz T. po szpitalu budzi się częsciej (pić chce ciągle), natomiast I. sprawdza moją obecność
 
Hej Dziewczyny;) Nareszcie po Świętach... Alem wymęczona ;)

Elajar sto lat, sto lat...!!!! No i dużo zdrowia!!!

Evi gratuluję domu i zazdroszczę tak bardzo, że nie wiem co więcej napisać;)

Kooska, u nas kładzenie spać zaczyna się po 20, do 21 już zazwyczaj śpią... Fifi w nocy pije, ale ma niekapka u siebie, to nas nie budzi, ale ja i tak sprawdzam czy wszystko gra, jak wstaję do Zosi. Rano wstaje różnie. Dziś na przykład koło 10, ale zazwyczaj koło 8. W żłobku sypiał koło 12.30 do 14, ale po zmianie czasu jakoś nie chce. Jak jest w domu to w dzień potrafi spać nawet 3 godziny.
A Zośka, jak to Zośka, bywa różnie, ale to Was chyba nie interesuje;)

U nas Święta rodzinne. Znaczy z moją rodziną, bo męża rodzina nadal się nie odzywa, teściowie z nimi spędzali więc my mieliśmy luz. Pierwszy dzień u mojej babci, a drugi u tatusia. Troszeczkę szopka pod publiczkę, ale było miło. Miło jest popatrzeć, jak mój tata bawi się z wnukiem. W końcu... Szkoda, że tak rzadko.
 
U nas rewelacji w swieta nie bylo...
w niedziele malzon do pracy...ja przygotowalam swiateczne sniadanie...
na sniadanie wpadli dziadkowie potem poszlismy do kosciola a po biesiadowalismy, polozylam Janka spac i pojechalam zawiezc malzowi walowke swiateczna do pracy.. potem dziadki sie zwineli a my sami czekalismy do 21 az tatko ppwroci z roboty...
A dzis rano kosciol potem obiad u dziadkow i kawa i powrot do domu bo malz do pracy....
my z jaskiem sie ogarnelismy ...ja leze w lozku swoim...Janek w swoim i slysze ze jeszcze nie spi.. ale co sie dziwic ...pospal sie u dziadkow dllluugo...
 
I u nas święta spokojnie minęły. Chwilami nawet dość wesoło za sprawą córki - "Dziadku?! Dlaczego nie masz włosów? Hmm - pewnie babcia Ci wyrwała i do mopa wsadziła!" :szok:

Za to dzisiaj w końcu idę zaszczepić Marcin zaległym 5w1. I przy okazji bilans na 4 latka Dorotki będzie.

Ja swoich kładę między 18 a 19. Starsza grzecznie zasypia, a młody jeszcze porządki po ciemku w pokoju robi. Drzemkę ma jedną 0,5-1,5h. Po zmianie czasu wstają przed 7. Mi akurat to nie przeszkadza, bo przynajmniej mogę ich rano ogarnąć. Pobudek już coraz mniej. Zwłaszcza że przebiły się już Marcinowi wszystkie piątki.

Evi - gratuluję zakupu! Dwa tygodnie remontu? To dom musi być w bardzo dobrym stanie!

Ela - spóźnione STO LAT dla bliźniaków!
 
witajcie poświątecznie, też sie obżarłam.
Co do dzieci to u nas po 18 jest kolacja o 19 kąpanie, przebieranie i włażenie do łózek ok 19.30 , robię papa daje buziacezki , mówię ,że mają spać i śpią do rana bez pobudek, także rewelacja
 
Elajar, wszystkiego naj dla bliźniaków. Ale zleciało...
Witch, dla Twojej starszej też wszystkiego naj. Torcik cudowny,
Evi, gratulacje domu.


Moja młoda też w dzień jeszcze sobie drzemie, ale nie pozwalamy jej długo spać. Jak jest u niani to max godzinę śpi w dzień. Za to i tak jest walka o sen na noc. Przeważnie kładziemy ich oboje o 20, ale nie zawsze jest tak różowo - ostatnio młoda ma bunt i za bardzo nie chce iść spać. Za to potrafi mi się obudzić o 5 rano i koniec ze spaniem. Młody mógłby spać do 7, czasem do 6. Więc tak czy siak luksusów nie ma.
 
reklama
hej

w imieniu blizniakow dziekujemy za zyczenia :) wrzucilam fotke na grupe

u nas ok....dzieci nawet grzeczne, A. tez sama juz wymysla sobie i im zabawy, wiec nie musze sie tak bardzo angazowac
jutro moj P. ma wolne, wiec idziemy na wizyte kontrolna do przychodzni, potem mam laryngologa z T.
no i jeszcze cala lista spraw do zalatwienia....a czasu pewnie zabraknie i tak

w piatek wyruszam do szkoly...od razu mam pisac kartkowke, a weny na nauke brak...mam lenia wiosennego ;)
bedziemy robic makiete placu zabaw czy cos takiego
 
Do góry