witam ponownie
jak dobrze juz byc w domu
strasznie tesknilam za dziewczynami moimi
T. ogolnie juz ok, choc jeszcze mu troche zmian w plucach zostalo, mamy antybiotyk jeszcze i inhalacje, wiec licze, ze bedzie ok
I. tez z zapaleniem oskrzeli na antybiotyku....w sumie to juz jutro konczy
A. troche pokaszluje, ale jest dobrze
w szpitalu okropnie, warunki dla matek koszmarne, pospalam sobie na podlodze....teraz to docenie moje łóżko....
ciasno, bo strasznie duzo dzieci choruje....zapalenie pluc, oskrzeli, krtani, angina, zapalenie ucha....dzieci w wieku od 1 m-ca do nastu lat....masakra
w nast tyg musimy pokazac sie do przychodni na dokladne osluchanie, wizyte z T. u laryngologa musimy przelozyc
zastanawialam sie jak dzieciaki zareaguja na siebie, przeciez maluchy nigdy sie ze soba na tak dlugo nie rozstawaly.....I. podeszla do T., przytulila sie, a potem jak gdyby nigdy nic ruszyly do zabawy....natomiast A. pół dnia tulila T. i mowila ze kocha.....poryczalam sie normalnie
u nas w tym roku swieta bez rewelacji....mama przywiozla ciasto, upieke jakies miesko jutro albo w niedziele....pomalowalysmy z A. jajka dzis, jutro zaniesiemy swieconke
przyjedzie tesciowa i tyle....my nie ruszamy sie nigdzie....gosci tez nie zapraszamy, bo wszyscy z dzieciakami, a nasze przeciez jeszcze na antybiotyku.....
a urodziny teraz zrobimy symboliczne, a jak juz wszyscy beda zdrowi to zaprosimy gosci
ciesze, sie bardzo, ze blizniaki moga razem swietowac urodzinki, bo zapowiadalo sie, ze nie bedzie tak różowo
ide spac, bo trzeba odespac