reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

To chyba poszalyscie w te Walentynki, taka tu cisza. U nas bez szaleństw, ale ja nie przepadam za tym świętem, m kupił róże dla mnie, tulipany dla małej, my odwdzieczylysmy sie czekoladkami i pomazana własnoręcznie przez malenstwo laurka. Szybki sex podczas popołudniowej drzemki małej i tyle, bo m musiał iść wieczorem do pracy.
ale dzisiaj miła, leniwa niedziela, piękna pogoda, spacer, gofry na podwieczorek.
Mala zdrowa, wiec jutro idzie do żłoba a ja do pracy.
Ewcia cierpliwości w czasie wizytowania;) troche Ci współczuje, ja nie Kubie takich najazdów.
 
reklama
Aniazetka - walentynki brzmią niemalże idealnie. Ja tez najazdow nie trawie. Szczególnie jak normalnie musze chodzic do pracy. Ktos sobie bedzie urzedowal w moim mieszkaniu, opiekowal sie moim dzieckiem (tak sobie mysle..chyba zaborcza ze mnie matka), a jeszcze jak im sie spodoba to dziexiaki na wakacje mur beton przyjada. Nawet tesciowa sie busikiem zmusi. Idelnie widac ze dla corki zniesie ten ból i poświęcenie bo kiedyś asekuracyjne mówiła ze oj dla niej taka podróż busem to byłby problem bo 5 godzin w jednej pozycji, ona nie może bo kolana chore itp itd. A teraz już od dwóch dni Młodemu przez tel swiergoli ze babciunia przyjedzie. ..
Faktycznie cisza.
Ciekawe jak Camel przeżyła swoje spotkanie z mamusią.
 
Ewcia ja nie znoszę "obcych" w domu a obcy zajmujący sie moim dzieckiem to tez niekoniecznie, nawet swojej mamusi mam dość po 3 dniach, No nie daje rady. A mamusia da radę busikiem, synkiem i wnusiem sie zajmie podczas gdy synowa karierę bedzie robic :) swoje 3 grosze pewnie tez dorzuci.
 
Ja nie pisalam, bo nikt nic nie napisał więc co sie bede wyrywać. Camel co sie nie odzywasz???
U nas Walentynki milusio kompozycje kwiatową dostałyśmy z córcią, naprawdę ładna z pomysłem, mala chodzi i podlewa, no to jak dostałyśmy to zrobiłam wypasieńszą kolację , no i na spacerze byliśmy po Szczyrku połazić, stadem. Te pączki zrobiłam w piątek , były tak pyszne że wszamalam z 8 - tragedia, także od jutra riplay, a dzis już chyba spać pójdę,bo dzis z 4 godz spalam
 
U nas walentynki bez rewelacji. Dzieci poszły spać, zeżarliśmy pizzę, obejrzeliśmy film i poszliśmy spać. M. wytrzymał w sypialni nawet do 4.30, potem się wyniósł sam bez gadania;) A, wcześniej walnęliśmy sobie spacer z 5 km, a jak wróciliśmy, to teściowa już czatowała pod drzwiami. Przepraszała, że tak bez zapowiedzi, ale nie odbieraliśmy, to przyjechała. W walentynki, po nieodebranych telefonach. Mega mózg, że tak powiem.
A dziś pogoda się zepsuła i siedzieliśmy w domu... Nudno, wrzaskliwie i śpiąco...
 
czesc laski...jestem...
dochodze do siebie .... tesciowa irytujaca jak zawsze... a ze za gruby..a ze za szybki, a ze nie mowi...oczywiscie riposty zlosliwe ciskaly mi sie non stop...ale chyba slabo je czaila... wiecie ona ma swoje wnusie na miejscu.. Jaska widziala trzeci raz.... wiec bylo swoiste porownanie do nich....ale i tak przynosila z piwnicy zabawki i probowala poprzytulac z tym ze jasko sam wybiera kto ma go przytulac wiec sie odpychal...

oczywiscie jeszcze jutro podroz do Lbn bo umowilam tesciowa do mojego gin i lepiej zebym tam byla bo jeszcze jakiej siary narobi i polowy nie zrozumie..wiec bede mowila za nia...a przy okazji oddam wozek do serwisu i zamkne konto w banku...
Filipia jakby co jestes jutro? mogli bysmy sie spotkac...gdy tylko zostanie jakas luka w czasie...

ps. walentynek nie obchodze...nie wiem o co w tym jakies halo...traktuje to swieto jak kazde inne w stylu dzien kota, psa, pocalunku, kupy, dupy itp.

ewcia...moje kondolencje z powodu nalotu....
 
Ostatnia edycja:
Co do walentynek M.wrocil i powitał mnie jakim "kuwa mac" tak więc wszelkie nadzieje ze bodaj zwiednietego kwiatka przywiezie pękły jak bańka mydlana :/ życie

Camel ja juz wiem jaki jest plan na ten tydzień. Nauka nocnikowania. Juz mu przez tel gadala żeby nie kupować pieluszek bo juz czas by sikal do kilbelka. Synowie corki w tym wieku... Może i czas ale skoro nie chce to co mam mu zrobić. On już dobrze rozumie i po prostu wie. Natomiast jej wnukowie nie umieli wielu innych rzeczy które umie Młody. Pływać np, mówić...

Filipia jak jest u was na basenie. My z powodu choroby odrabiamy 3 zajęcia jeżdżąc w niedziele na inna grupę. Tak już mniejsze dzieci zapitalaja w rękawakach bez trzymanki. Mam wrażenie ze tu szybciej uczą "pływać niż tylko oswajac z wodą. Niestety tylko w przypadku mojego Młodego totalne zero moresu. Bawi się chlapie skacze nurkuje ale w dupce ma komendy i wykonywanie ćwiczeń. U was te dzieci dalej w kółeczku i rzadeczku? czy też taki ogólny chaos, każdy w swoją stronę?
 
Ewcia Fifi to sobie nocnik stawia przy stoliku i wtedy siada. Traktuje go jako fotel
A na basenie bywa roznie. Fifi akurat przewaznie robi co chce. Część plywa w koleczku, część się wylamuje i skacze z brzegu lub nurkuje.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej mamusie ,u nas walentynek też nie było m się nie popisał cóż takie życie .
Dziś obudził mnie znów ból gardło i ból głowy znów jakieś kur... się przyczepiło ja już ma dość tych chorób chce wiosny i ciepła .

W piątek zaczynam nowy semestr jakos odzwyczaiłam się i mi się nie chce ,ale jakos tak głupio zostawić szkołe po pierwszym semestrze .

Ewcia - współczuje ja nie cierpie gości jak siedza dłużej niż jeden dzień to obsługiwanie podawanie i tak dalej .

Camel - masz próbkę tego co ja mam na co dzień ja mieszkam z teciowa która doprowadza mnie do depresji ,szału wielu innych rzeczy ,dlatego planujemy zakup domu bo dłużej już nie zdzierze z nia pod jednym dachem .
 
Do góry