reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

camel dziekuje za rady cosik ponaciskalam zobaczymy. tez mialam dzis pizze .zre ostatnio na okraglo tluszcz na zime gromadze jak niedzwiedz . fifcia jakies.jedzenie w.zamrazarce by Ci sie przydalo jak jux urodzisz dla mnie to byla.najcenniejsza pomoc mojej matki ze dla mnie i mojej rodziny cos ugotowala. no i ze pomogla mi posprzarac w chacie jak wprosila sie polozna .pamietamdo dzis ze nie moglam sie wyprostowac jeszcze po cc gonilam ze szmata po chalpie bo ta miala przyjsc no i moja matka.mnie w tym wyreczyla. to byla ogromna pomoc .no i z mala.sie.bawila. A moze powiedz tesciowej wprost o co chcialabys prosic np by Ci ugotowala cos i pobawila.sie.znfifulcem. Ewcia dalej sie szkoli w Holandii ciekawe co sobie przywiezie
Kooska a jak wyglada sprawa takiego wynajmu to duzy problem w NOrwegii moze trafi Wam sie cos za lepsza cene
 
reklama
Wiolonczela, ja właśnie takiej pomocy bym potrzebowała. Tutaj, u mnie na miejscu. Ale rodzina męża za pomoc uważała zawsze to, że my mamy do nich w weekend przyjechać, oni pojeżdżą sobie wózeczkiem, ja i tak mam być w pobliżu, bo przecież karmiłam. Nie raz usłyszałam, że przecież moglibyśmy zostawiać im małego, gdybym się przerzuciła na butelkę. Do domu wracałam gorzej zmęczona, bez niczego na wynos i na tygodniu i tak gotowałam, sprzątałam i dawałam sobie radę sama. Jak Fifi skończył 4 miesiące i wzięliśmy sobie tą Elkę do sprzątania, to usłyszałam, że jestem niewdzięcznikiem, bo oni tak chcieli pomóc, a ja wolę obcą osobę do domu wpuszczać.
Nie wiem, jak teraz będzie. Powiedziałam M., żeby matce wyłożył jasno i wyraźnie o co nam chodzi. Jeśli chce niech przyjeżdża pomagać i jakoś się dogadamy, jak nie, to ode mnie też nie wymaga wożenia im dzieci i przyjmowania ich na kawusię u siebie, bo na to już nie mam ani siły ani ochoty.

A ja mam dziś problem kulinarny. Przywieźli mi z Tesco zamiast pieczarek boczniaki. Wzięłam, bo pomyślałam, że nigdy nie jadłam, to coś wymyślę. No i teraz nie wiem co z nich zrobić;)

Camel, wczoraj to się jednak komuś zmarło. Jak już odjechała straż, karetka i policja, to podjechał karawan. Tak mi przynajmniej doniósł małżonek, bo ja tylko sprawdziłam czy to aby nic nam nie zagraża w stylu gaz czy coś takiego, i już potem przestałam się interesować.
 
Czesc.
Wiolonczela, z wynajmem nie ma jako tako problemow, ale ceny z kosmosu. Nic tanszego na pewno mi sie nie trafi (chyba ze poza miastem, ale wtedy bym musiala miec auto a to tez koszt). Mam jednak nadzieje, ze trafi mi sie cos w jednorodzinnym domku, z ogrodem, na parterze. Bo teraz w bloku na 3.pietrze, bez windy. No zobaczymy...mam czas do 1.marca.
Filipia, ale fajnie, ze Zosia juz niedlugo bedzie z Wami. Trzymam kciuki, zeby wszystko poszlo sprawnie. Wyobrazam sobie jak musi Ci byc ciezko. Tesciowie rzeczywiscie dziwni...
Camel szukasz innej pracy?
 
hej mamy...mam koszmarny dzuen.,..
Bola mnie wszystkie kosci i miesnie, mam goraczke ponad 38 i zero innych objawow....dreszcze od rana i na zlisc caly dzien z na zlosc buczacym i przechodzacym samego siebie jaskiem...marzylam zeby tylko poszedl spac...telepie mnie nadal..wzielam dwa apapy i polopiryne....mam nadzieje ze troche ulzy...skad ta goraczka? Moze przez to ze wczoraj mnie wymrozilo w pracy bo byl ledwie 18 stopni
 
camel zdrowka. dziewczyny jak wasze dzieci zniosly ta ostatnia szczepionke mialy jakies powiklania. szczepilyscie 5 w 1 ? moj koszmarnie goraczka bez przerwy i jakis nieutulony placz a ja juz z 3 nowe wrzody chyba ostatni.raz go szvzepilam
 
Wiolonczela, Fifi zawsze dobrze znosił szczepionki, ale po tej ostatniej rzeczywiście było troszkę inaczej. W zachowaniu może nie, ale zrobił mu się strasznie duży odczyn na rączce. Ale po dwóch, trzech dniach znikło. A jutro idziemy na ostatnią dawkę pneumokoków. Nie chce mi się strasznie, ale chcę mieć już to z głowy.

Camel, zdrowia.
 
Hej dziewczyny, gdzie was wszystkie wcięło?? Forum nam zdycha.
My dziś na szczepieniu byliśmy, masakra jakaś, umawiają na godzinę, a i tak się czeka nie wiadomo ile. Filip już głodny i zmęczony, także wesoło było.
A ogólnie, to chyba mamy już bunt dwulatka. Testuje ewidentnie naszą cierpliwość. Wczoraj godzinę wył aż się zanosił, bo chciał jeść, ale nie to co mu podtykaliśmy pod nos. W ogóle jak coś mu się nie podoba to się drze, a potem przyłazi się przytulić, żeby zacząć od nowa. Marzę o chwili ciszy i spokoju, a tu nie zapowiada się przez najbliższe kilka lat;)

Camel, jak zdrowie???
 
Filipia u nas to samo... Jak zacznie wyc to mam ochote wystawic go na balkon...
U mnie juz brak goraczki ale obawiam sie kaszlu bo cos mnie zaczyna dusic...a nie moge byc chora bo znowu bede musiala termin operacji przesuwac...
Mam dzis ciezki dzien...pierw do poludnia mody tak mi dal w kosc..miedzy czasie pralam gotowalam i odbieralam ciagle tel z roboty bo awaria neta czy systemu i oczywiscie do mnie trzeba dzwonic...to jeszcze po poludniu do roboty..neta naprawilam...i przed wyjsciem gdy raporty trzeba robic padlo wszystko..wiec wyszlam godzine pozniej..miedzy czasie przymarzly mi drzwi w samochodzie i nie moglam otworzyc...jak juz sie wlamalam to okazalo sie ze skrobaczki do szyb brak..wiec siedzenie w zumnym samochodzie zanim troche szyba nie odmarznie...w koncu poszlam do sklepu..kupilam mineralnao temp pokojowej i polalam szybe...pomoglo...
 
reklama
Cześć.
U mnie podobnie. Wczoraj w nocy wrocilam z tego Amsterdamu a dzis Mlody tak mi dal w kosc ze mialam ochotę wyjść.
Tylko u mnie dochodzi jeszcze faza "sam" i wszystko chce robic wlasnymi rekami, zazwyczaj niezgodnie z moja intencją.
Wyjazd niezbyt udany. Myle na powaznie o zmianie pracy/firmy.
Wyjazd zwiazany oczywiscie z fochami tesciowej ze Leon spi u mojej mamy a nie u nich i na tym tle awantura z m.
Ale pierdziele. Uważam ze dobrze zrobilam ze zostawiajac dziecko na 3 dni bez obojga rodzicow nie fundowalam mu nic tu, noc tam bo w mojej opinii to byłby dla niego dodatkowy stres. Pomijam aspekty logistyczne: butelka mleko pizamka dupka marynka. Ale ten typ ludzi nie pojmie. Oni uwielbiaja teorie spiskowe.
Ze szczepieniem to u mnie po ospie byl pierwszy odczyn poszczepienny ze mial dobe goraczki i rzyganie. 5w1 mam zalega bo Infanrixu nie bylo. Musze sprawdzić czy się juz pojawil.
Camel zdrowka.
Kooska trzymam kciuki.
 
Do góry